Jasia. Jasia Marysie Rokitę! Niemcy zaaresztowali naszego dzielnego i niewinnego jak łza bohatera. Bohatera, który się płaszczom nie kłaniał. I za co? Za obronę godności płaszcza! Naszego, polskiego płaszcza!
No dobra. Nie wiem czy płaszcz był polski. Ale samolot to niemiecki był jak Herr Flick! I pewnie ów Herr Flick dopadł Jasia i się zemścił za walkę z polityką "ja wohl" którą jak wiemy stosuje wnuk brata Herr Flicka. Ale ten świat mały... świat mały, nie piję do krytyków polityki "ja wohl". Im mniejszy polityk tym większa polityka. Relatywnie do wzrostu. Tygodnik taki no! Wróćmy do tematu. Zwróćcie uwagę na reakcję Herr Flicka - oni się nas normalnie boją! Nie wiem czy dążą do konfrontacji, czy do konfrontacji dąży Jaś. Efekt ten sam - wojna będzie za 10 lat. Kryzys już mamy, prowokacje już się zaczęły. Historia lubi się powtarzać. Oj - to by znaczyło że przegramy... Będzie trzeba inaczej Westerplatte 2019 zorganizować. Ale tym zajmie się nasz nowy Piłsudski. A propos - jakieś propozycję na naczelnego wodza? Oprócz Jasia oczywiście.
Miejmy nadzieję, że Herr Flick w porę się opamięta i odda Jasiowi płaszcz. I samolot. Samolot też - muszą oddać płaszcz i samolot. To stara tradycja. Ekstradycja.
PS - czy ktoś wie co z kapeluszem Jasia?
Inne tematy w dziale Rozmaitości