
Znany adwokat i polityk, kiedyś przewodniczący Ligi Polskich Rodzin, zwrócił uwagę na system przeliczania głosów. Jego zdaniem nie ma żadnych przeszkód, by przeliczanie głosów odbywało się publicznie, by było emitowane za pomocą kamer w sposób dostępny dla każdego Obywatela.
Tylko takie postępowanie nie będzie wzbudzać wątpliwości co do woli Wyborców.
Technicznie jest to możliwe do wykonania. Urny byłyby otwierane przed kamerami po zamknięciu lokalu wyborczego i tu warto zastanowić się - w jaki sposób te głosy liczyć.
Można przeprowadzić liczenie głosów w jednym miejscu, do którego byłyby dostarczane zaplombowane urny wyborcze. Dojazd do takiego centralnego miejsca to jednak kilka godzin jazdy samochodem. Taki samochód powinien jednak obsługiwać kilka komisji wyborczych na swojej drodze. Miejsce do liczenia głosów byłoby dostępne dla wszystkich za pomocą sieci internetowej.
Tu pojawia się także wątek sposobu liczenia... Doświadczenia wyborów prezydenckich pokazują, że nawet, jeżeli jest już tylko dwóch kandydatów - może dojść do dodania policzonych głosów jednego z nich drugiemu. Ba, były przypadki, że już po policzeniu głosów wyniki poszczególnych kandydatów zostały przypisane jego przeciwnikowi...
Tu pojawia się koncepcja elektronicznego zliczania głosów z sortowaniem wyników. Mam na myśli wykorzystanie urządzenia do przeliczania banknotów. Są to urządzenia skanujące z ogromną szybkością oraz sprawdzające - czy liczony banknot nie jest banknotem fałszywym.
Można zastanowić się nad kosztem urządzenia niezbędnego dla ponad trzydziestu tysięcy lokali wyborczych. Ale i tutaj można znaleźć sprawne i skuteczne rozwiązanie.
Komisja zajmuje się uporządkowaniem kart do głosowania w taki sposób, by było możliwe ich maszynowe przeliczenie. Zespół liczący wyposażony w maszynę do liczenia głosów docierałby do lokalu komisji, w kilka minut dokonywałby przeliczenia kart do głosowania, po czym docierał by do kolejnego lokalu wyborczego.
Po posortowaniu i przeliczeniu głosów w sposób maszynowy komisja wyborcza zajęłaby się sprawdzeniem kart do głosowania zgodnie z procedurami i ewentualnie rozstrzygnęła by o zakwalifikowaniu głosów uznanych przez maszynę do głosowania za błędne.
W taki sposób można by ograniczyć liczbę maszyn do głosowania już nie do liczby lokali wyborczych, ale do liczby egzemplarzy takiej maszyny do przeliczania głosów zdolnych przeliczyć karty do głosowania w kilku komisjach na terenie miasta czy też powiatu.
Państwowa Komisja Wyborcza dysponowałaby danymi wynikającymi z przeliczenia maszynowego kart do głosowania w każdej z komisji oraz raportem każdej z komisji potwierdzającym wynik głosowania uzyskany za pomocą maszyny do liczenia głosów oraz protokół zakwalifikowania kart do głosowania odrzuconych przez maszynę do głosowania.
Tu można rozważyć - czy maszyna do głosowania będzie dowożona do lokalu wyborczego, czy też każda z komisji dostarczy głosy z urny do miejsca przeliczania tych głosów...
https://www.youtube.com/watch?v=Mr2GRPtsQHk
Inne tematy w dziale Rozmaitości