Zbiór notatek w formie dziennika. Różne dziedziny i cała gama tematyczna. To moje zapisywanie minionego czasu. Wszystkie wyrażone tu opinie są subiektywne, choć staram się utrzymać dystans do tematów, szczególnie jeśli chodzi o politykę.
***
Trwa dyskusja o ponownym liczeniu głosów oddanych podczas wyborów prezydenckich. To co zastanawia to przede wszystkim tajność treści szkoleń szefów komisji typowanych przez PiS. Jakie tajne informacje przekazano podczas tych szkoleń? Tajne czyli takie które nie powinny się dostać do wiadomości opinii publicznej? Tymczasem dociera do nas nieproporcjonalnie wielka liczba zgłoszeń i wątpliwości. Jeszcze w żadnych wyborach nie było czegoś takiego. Osobiście sądzę że po ponownym przeliczeniu głosów i tak wygra Karol Nawrocki. Ale nie o wynik tu chodzi. Chodzi o zaufanie. Idąc głosować mam pewność że mój głos na kandydata X zostanie prawidłowo policzony i zaliczony. Że nikt nie dopisze drugiego iksa ( głos nieważny), że nikt nie wsadzi mojego głosu do koperty z nazwiskiem innego kandydata, że nikt nie przepisze mojego głosu w protokole na innego jedynie słusznego kandydata. Jeśli nie będę miał tej pewności to po co iść na wybory. Niezależnie od tego co tam sobie skreślę i tak wygra ten który powinien (według pewnych ludzi). Nigdy jeszcze w historii RP nie było tyle wątpliwości. Do SN wpłynęło 30 tysięcy protestów wyborczych obejmujących około 1500 komisji wyborczych. I dlatego głosy trzeba przeliczyć ponownie. Nie ma znaczenia kto wygra. Ważna jest świadomość że wybory były uczciwe i wygrał ten którego wybrali ludzie. Kto się będzie sprzeciwiał ? Ci którzy mają coś do stracenia lub ukrycia.
Obecny schemat wyborów ma lukę poprzez którą można wpływać na wynik wyborów. Jeśli posiadamy dostatecznie dużą liczbę szefów komisji i większość z nich pomyli się na naszą korzyść to zyskujemy odpowiednio duża liczbę głosów za naszym kandydatem. Z chwilą kiedy nasze głosy zostaną zamknięte nikt tego nie będzie sprawdzał. Protesty wyborcze nie wyłapią wszystkiego a i tak będzie to sprawdzane wybiórczo. Stąd koncepcja by do prawa wyborczego dołączyć procedurę ponownego liczenia głosów, co powinno skutecznie takie „pomyłki” wyeliminować.
***
Z tytułów prasowych: Małgorzata Kożuchowska: „ W swojej wolności mamy wielką łatwość obrażania i pogardy”. Pomijając osobisty kontekst wypowiedzi to precyzyjna definicja tego co obserwujemy w polskim necie.
***
Z racji porządkowania biblioteki przeczytałem dzisiaj trzy książki: zbiór felietonów Agaty Passent „Kto pani to zrobił” i duologię Teresy Krawczyk „Czary codzienności” ( tomy: „Siostry” oraz „Przyjaciele i Rywale”). Agata Passent to nieprawomyślna oportunistka z gatunku kobiet nieujarzmionych. To typ kobiety którą uwielbiam, od zawsze fascynowały mnie kobiety o silnych charakterach, które mają własne zdanie i o które trzeba codziennie walczyć. Felietony Agaty znakomicie się czyta, ma coś co nazywam „lekkim piórem”. Jednocześnie jest bardzo kobiece. Teresa Krawczyk to pisarka która lubi swoich bohaterów i nie pozwala zrobić im krzywdy. Podział na dobrych i złych jest tu wyraźnie zarysowany, niemniej nie tyczy się to postaci drugoplanowych które są „melanżem” dobrych i złych cech. Historia sympatyczna, bohaterki sympatyczne (choć trochę tu zapożyczeń z Joanny Chmielewskiej, która w podobny sposób kreowała swoje bohaterki), sprawny warsztat pisarski. Tym co szukają głębokiej prozy obnażającej głębię duszy człowieka , zdecydowanie odradzam. Idealne na leniwe poczytywanie na hamaku na plaży.
***
Słów kilka o moim sposobie czytania, bo jest bardzo nietypowy, Otóż pierwsze czytanie jest szybkie. Umiem czytać naraz kilka zdań jednocześnie, stąd sporej objętości książkę mogę przeczytać w dwie-trzy godziny. Jeśli książka jest kiepska to najczęściej dość szybko przerywam lekturę. Jeżeli książka trafiła w moje gusta, wracam do niej i czytam ją raz jeszcze, zmieniając sposób czytania na wolny i nieśpieszny tak jak smakuje się ulubioną potrawę. Istnieje też kilkadziesiąt książek do których co jakiś czas wracam i czytam je na nowo.
***
Podczas finałów NBA wyświetlono reklamę w całości zrobioną z użyciem AI. Nie jest to oczywiście już żadna sensacja – „rewolucją” jest fakt puszczenia takiej reklamy podczas tak ważnych dla Amerykanów zawodów sportowych. W Polsce przypadkiem obejrzałem reklamę JBB Bałdyga również zrobioną z użyciem AI. Narzędzia do robienia video są coraz doskonalsze i jest to „kawałek Tortu” o który warto walczyć. Jedno zdanie z informacji prasowej które tłumaczy sens używania AI przy tworzeniu reklam : Z szacunków twórcy wynika, że użycie AI pozwoliło na 95-procentową redukcję kosztów. By informacja była pełna: Reklama była reklamą firmy na której stronie można obstawiać praktycznie wszystko – taka rozszerzona bookmacherka. Została zrobiona przy pomocy nowego narzędzia Gogle Veo 3 i nawiązuje do pierwszej reklamy GTA.
***
Jak zmarnować swoje życie ? Należy wysnuć swoją teorię i poświęcić jej całe i wszystkie siły. Przykładem takiej postawy jest Stanisław Szukalski, uzdolniony malarz rzeźbiarz i rysownik. Opierając się na podobieństwie nazw wysnuł teorię że wszyscy ludzie pochodzą z Wyspy Wielkanocnej. Na ten temat napisał ręcznie 42 tomy (liczące łącznie 25 tysięcy stron) i wykonał do nich około 14 tys. ilustracji. Opracował też formę prajęzyka, tzw. macimowę, od której miałyby wywodzić się wszystkie języki świata. Był barwną postacią przedwojennej polskiej bohemy artystycznej. Upadek zaczął się wraz rokiem 1940, stałym zamieszkaniem w USA i powstaniem zermatyzmu ( jak nazywa się pseudonauka którą wymyślił ).
***
Opinia o Antrophic : start-up stawia na nieszablonowych myślicieli, zapewnia prawdziwą autonomię, elastyczne formy pracy, brak polityki tytułów i przymusowych ścieżek menedżerskich. Pracownicy cenią także otwartość na intelektualną debatę i swobodę badawczą, co kontrastuje z biurokracją obecną w większych korporacjach.
Podobnież kiedyś takie było Google. Polityka firmy we wczesnych latach zakładała całkowitą eliminację nachalnych reklam, zastępując je krótkimi tekstowymi wstawkami reklamowymi. Kiedyś to było fajnie …
***
Luźna myśl: Jedne geny są aktywne inne cos uruchamiają inne budują - dokładny podział funkcji i specjalizowanych zadań. A gdyby słowo gen zastąpić słowem moduł i odnieść do sztucznej inteligencji?
***
Za Michaelem Shermerem : Cechy teorii spiskowych :
Dowód spisku ma jakoby powstawać przez skojarzenie wydarzeń, które na ogół nie są w żaden sposób przyczynowo powiązane. Gdy nic nie potwierdza tych sprzężeń, poza właśnie domniemaniem spisku, lub kiedy dane pasują równie dobrze do odmiennych ciągów przyczynowo-skutkowych bądź zdarzeń czysto przypadkowych – teoria spiskowa jest przypuszczalnie fałszywa.
Uczestnicy spisku musieliby dysponować niemal nadludzkimi możliwościami, by móc zrealizować swoje cele. Ludzie zazwyczaj nie mają aż tak wielkich wpływów, jakie się im przypisuje.
Spisek jest nadzwyczaj rozbudowany, a jego powodzenie wymagałoby koordynacji olbrzymiej liczby elementów.
Analogicznie, w spisek zaangażowanych jest bardzo wiele osób, które musiałyby zachować absolutną tajemnicę. Im większa liczba ludzi wchodzi w grę, tym intryga jest bardziej wątpliwa.
Spiskujący stawiają sobie wiele ambitny cel zdobycia władzy nad państwem, gospodarką czy systemem politycznym. Teoria jest jeszcze mniej prawdopodobna, gdy ma to być władza nad całym światem.
Teoria spiskowa, wychodząc z wydarzeń drobnych, które akurat mogą być prawdziwe, przewiduje wydarzenia na większą skalę, znacznie mniej prawdopodobne.
Teoria spiskowa przypisuje złowieszcze znaczenie niewinnym, mało znaczącym zdarzeniom.
Teoria ma tendencję do mieszania faktów ze spekulacjami i jednych od drugich nie odróżnia, nie określa też stopnia ich prawdopodobieństwa czy oparcia na faktach.
Wyznawca teorii spiskowej rzuca na oślep podejrzenia przeciwko wszelkim możliwym agencjom rządowym oraz prywatnym organizacjom, co sugeruje niezdolność rozróżnienia między prawdziwymi a rzekomymi spiskami.
Wyznawca teorii spiskowej odmawia rozważenia alternatywnych wyjaśnień, odrzucając wszelkie niewygodne dane i przyjmując do wiadomości wyłącznie fakty potwierdzające to, co z góry uznaje za prawdę.
***
Wielkie korporacje medialne narzekają że Big Techy ignorują piractwo, generując olbrzymie straty. Celny komentarz autora notki Macieja Gajewskiego (Spider’s Web) :
Najważniejszym wnioskiem – kompletnie pomijanym w Mądrych Raportach – jest jednak wygoda. Podróbka (piracki stream, kopia) powinna być tańsza i gorsza od oryginału, a tymczasem często jest odwrotnie. To pirackie treści są wyższej jakości i wygodniejsze w użytku od tych oferowanych w sposób oficjalny i licencjonowany. Może zamiast szukać co rusz nowych winnych w końcu zmienić model biznesowy na taki, w którym płacenie za legalne źródła daje więcej korzyści niż poczucie uczciwości i spokoju sumienia? Taka luźna myśl.
***
Mówiąc fotosynteza mamy na myśli czerpanie energii potrzebnej do reakcji chemicznych ze słońca przez rośliny. Jest to jednak bardziej skomplikowane: rośliny wykorzystują do fotosyntezy tylko część widma słonecznego. Inne częstotliwości najczęściej są wykorzystywane do ruchu; skierowania liści w stronę światła., bądź też unikania światła. Konkluzja: Na obcych planetach gdzie istnieją warunki do pozostawania wody w stanie płynnym, rośliny mogą przybierać różne barwy : od zielonej po czarną. Podobnie zresztą dzieje się na ziemi mamy drzewa i rośliny o ciemnych prawie czarnych liściach.
***
Jak zawodne są prognozy. Krótki cytat z czasopisma popularnonaukowego (2011) : „ Od rozmawiających komputerów rodem ze Star Treka, dzielą nas jeszcze dziesięciolecia”. Dziś komputery i telefony to nieuleczalne gaduły.
***
Na szkieletach i kościach pochodzących sprzed kilkudziesięciu milionów lat Mary Schweitzer i jej zespół odnaleźli kilkanaście lat temu pozostałości komórek krwi i tkanek miękkich , które już dawno powinny ulec rozpadowi. Początkowy sceptycyzm został jednak rozwiany, kiedy wielokrotnie powtarzane badania z użyciem różnych technik potwierdziły. Zachowaniu takich struktur sprzyja odpowiedni proces fosfolizacji martwego zwierzęta i być może częściowo jest za to odpowiedzialne żelazo zawarte w krwi, działające jak czynnik konserwujący. Odkrycie wykorzystali zwolennicy teorii młodej Ziemi ( która na według nich tylko kilka tysięcy lat) jako dowód na słuszność swoich tez. Wszystko to ciekawie opisuje artykuł ( język angielski) z dobrego źródła : https://www.smithsonianmag.com/science-nature/dinosaur-shocker-115306469/
***
Z lektur : Krzysztof Umiński „ Trzy tłumaczki” . Najbardziej zainteresowała mnie postać o której autor pisze najmniej – Maria Skibniewska. Zawsze pozostająca w cieniu, z ogromnym dorobkiem jako tłumacz i autorka kongenialnego tłumaczenia Tolkiena. Czytałem zarówno przekład Skibniewskiej jak też i te późniejsze i mimo pretensji do tłumaczki o pominięcie pewnych fragmentów, dała ona polskiej wersji Tolkiena to co najważniejsze i często nieuchwytne: prawdziwy duch prozy Tolkiena.
Inne tematy w dziale Technologie
