Były minister Kaczmarek miał rację twierdząc, że Zbigniew Ziobro albo prowadzi prywatna wojnę, albo ratuje się próbując ukryć prawdziwe źródło przecieku informacji o akcji CBA.
Niewiarygodny do końca, ale zdeterminowany w osłabieniu PiS Andrzej Lepper ujawnił dzisiaj porażającą prawdę, która zainspirowała Radio Zet do następującego komunikatu: "Proszę państwa, dzisiaj skończyła się IV RP".
Zbigniew Ziobro wie, że ministrem sprawiedliwości może być najprawdopodobniej tylko w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego jemu osobiście zapewne nie zależy na wcześniejszych wyborach. To może prowadzić do wniosku, że ostrzeżenie Andrzeja Leppera mogło być w jego prywatnym interesie. Nawet kosztem utraty tak eksponowanej medialnie przyjaźni z Januszem Kaczmarkiem, która okazała się być związkiem tylko na pokaz.
Były prokurator krajowy, a potem minister w MSWiA pewnie pluje sobie teraz w brodę, że wszedł w towarzystwo Zbigniewa Ziobry, niejako pod przymusem Lecha Kaczyńskiego, zyskując wprawdzie czasowe uznanie jako rzetelny prokurator i urzędnik, ale ostatecznie tracąc twarz funkcjonowaniem w rządzie, który określa przymiotnikiem totalitarny.
Czyżby totalitaryzm tak bardzo stracił na sile i znaczeniu?
Sangwinik. Optymista. Z zamiłowaniem do piłkarskich doświadczeń, sympatyk gitarowych solówek, rosyjskich kryminałów i codziennych newsów o blaskach i cieniach demokracji. Podobno szybko się uczy. Zrażony do socrealistycznej architektury i mentalności. W polityce i życiu oprócz powszednich oczywistych obrzydliwości nie cierpi, gdy ktoś zakłada z góry, że posiada monopol na prawdę.
"To nieprawda, że wszyscy politycy to złodzieje. Zawsze są tacy, którzy mniej nakłamią, mniej nakradną i w konsekwencji mniej rozczarują. Jeśli chodzisz głosować, masz prawo głośno wytykać im wszystkie błędy. Jeśli nie bierzesz udziału w wyborach, powinieneś milczeć." - nie żaden filozof, a Bogdan Rymanowski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka