Jan Pietrzak w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem stwierdził, że polskie władze, panicznie boją się Rosji i dlatego nie chcą postawić pomnika polskich bohaterom Bitwy Warszawskiej.
Znany satyryk stwierdził, że jest to jedna z najważniejszych bitew w historii Europy, dzięki której Polacy zatrzymali rozprzestrzeniający się bolszewizm. "Może mi Pan, powiedzieć, dlaczego nie ma polskiego pomnika w tej sprawie?" - pytał Pietrzak Kuźniara. "Przecież w Warszawie są pomniki, miejsca, w których czci się pamięć Rosjan - dodał".
W opinii satyryka, taki stan rzeczy
wynika z tego, że kolejne polskie władze nie chcą drażnić rosyjskiego niedźwiedzia: "Czy my jesteśmy suwerennym państwem" - pytał Pietrzak.
Pietrzak rozmawiał z Kuźniarem również o wczorajszych obchodach katastrofy smoleńskiej. Dziennikarz TVN24 pytał satyryka, czy nie czuje się źle w towarzystwie ludzi, którzy zieją nienawiścią. Pietrzak odpowiedział mu, że nie widzi tego problemu w ten sposób, zauważa jednak, że ludzie związani z Gazetą Polską, zapraszają go, aby śpiewał swoją piosenkę "Żeby Polska była Polską", czego nie czyni TVN oraz inne media: "Za mało jest dzisiaj Polski w Polsce"- dodał. Dlaczego? Między innymi z powodu obecnej władzy, która jest według Pietrzaka, antynarodowa i niszczy polskość.
Inne tematy w dziale Polityka
