"Cicho obchodzona przez polskie władze rocznica ma jeden cel: uciszyć i zatrzeć pamięć, a wraz z nią pytania o prawdę, o wrak, o czarne skrzynki, o sekcje zwłok, o kłamstwo o pijanym generale, o hańbę i brak honoru, o niechlujstwo, bałagan,o złą wolę..."- napisał Kaczyński na swoim blogu w Salonie24.
Wedle przeważającej ilości komentarzy, Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się narzucić swoją narrację w dniu rocznicy katastrofy smoleńskiej. Publicyści sprzyjający ekipie rządowej, mieli pretensje do Donalda Tuska za ciche przeżywanie tego dnia i oddania pola Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Zdaniem prof. Śpiewaka, Jarosław Kaczyński, z Antonim Macierewiczem przebija się ze swoją teorią o zamachu do kolejnych grup społecznych, wykraczających poza zwolenników "Gazety Polskiej" oraz "Radia Maryja" - "to jest pewien fakt społeczny"- [a]http://www.tvn24.pl/0,1741057,0,1,goscmi-byli-j-kluzik_rostkowska--a-hofman--j-wenderlich--j-staniszkis--p-spiewak,faktypofaktach.html;mówił[/a].
Podobne zdanie w tej kwestii ma Stanisław Michalkiewicz, którego trudno posądzić o nadmierną sympatię do Śpiewaka. Jeżeli coś łączy obydwu dżentelmenów, to zamiłowanie do ekonomicznego liberalizmu. Michalkiewicz [a]http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2470;pisze[/a] tak: "Wczorajsze obchody drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej pokazały, że panu prezesowi Kaczyńskiemu udało się zepchnąć swoich przeciwników do defensywy - przynajmniej na propagandowym odcinku frontu".
Dlatego, w perspektywie pogłębiających się wątpliwości, co do postawy rządu
w sprawie katastrofy (Rosjanie wciąż nie oddali nam wraku, i na domiar złego jeszcze go starannie wyczyścili), odkrywanych przez opinię publiczną kolejnych kłamstw władzy, obchodzenie uroczystości smoleńskich w ciszy, jest uznawane, przez wielu publicystów z salonu, za błąd Tuska.
Już go wykorzystał Jarosław Kaczyński, który napisał na [a]http://jaroslawkaczynski.salon24.pl/407518,dziekuje-za-pamiec;Salonie24[/a], że PO w taki sposób próbuje ukryć niewygodne, dla siebie fakty, chce przemilczeć sprawę: "Nie była to jednak cisza zadumy, modlitwy czy pamięci. To była cisza, która miała głośno krzyczeć „Nic się nie stało!”, „Nie ma problemu!”- stwierdził Kaczyński.
Inne tematy w dziale Polityka