Tak to właśnie wygląda - taniec trupów formacji odchodzącej - bez zachowania klasy.
Ciekawe, jak głęboko musi być zdemoralizowane to towarzystwo, że wszystkich uważają za sprzedawczyków. Przecież każda kupiona szabla, która zagłosuje za wotum zaufania dla Morawieckiego jednocześnie zakończy swoją karierę polityczną. Żeby dołączyć do PiSu trzeba być idiotą, albo samobójcą! Nawet jeśli cena pozwoli na dostatnie życie do końca życia, to czy honor, godność, twarz nie ma dla tych ludzi żadnego znaczenia. Licząc na taki deal pokazują swoją małość - nie myślałem, że jest aż tak źle! Bezczelni złodzieje obnażyli się całkowicie. Dobitnie pokazali, że demokrację, wolę wyborców mają za nic. Przecież każdy oddający głos na KO, 3D czy NL miał świadomość, że głosuje na antyPiS. Prezes i spółka szczerze, do bólu pokazali swoją hipokryzję.
Jednocześnie dali doskonałą okazję partiom ciągle opozycyjnej koalicji do doskonałego przetestowania jeśli nie uczciwości to inteligencji własnych szeregów.
Z drugiej strony być może Prezes (oby żył wiecznie) nie zdaje sobie sprawy z faktu, że być może i jego wyznawcy, przeczołgani i do bólu lojalni mogą przypadkiem powiedzieć dosyć! Nie wierzę, że wśród dowartościowanych mandatami posłów nie znajdzie się grupa ludzi uczciwych, ludzi którzy swoją służbę społeczeństwu potraktują serio, albo też uznają, że im się to nie opłaca. Rozłam w PiSie jest wysoce prawdopodobny. Może się wyłonić grupa, która zacznie inwestować w przyszłość i nie licząc dłużej na prezesiną łaskę zacznie grać na siebie. Lizanie ręki, która karmi czasem kończy się ugryzieniem!
Mało to w tym towarzystwie prawdopodobne, ale rola kwiatka do kożucha i maszynki do głosowania nie każdemu, nawet marnemu, musi odpowiadać! Wielu może poczuć wiatr w żagle! Chwilę, na którą mogą się załapać - bez większego wysiłku mogą zdobyć rozpoznawalność, mogą zacząć pracować na swoją sprawczość, na budowę własnego wizerunku i zaplecza. Czy Prezes (oby żył wiecznie) taką sytuację przewidział czy na każdego ma solidne haki?
Nie mogą raczej liczyć na gorące przyjęcie w klubach dotychczas opozycyjnych. Ale inwestując w przyszłość mogą liczyć na jakieś koalicyjne targi w następnych wyborach, jeśli utworzą jakiś odrębny klub. Oczywiście mogliby się starać się w przyszłości o miejscach na listach 3D, albo Konfederacji. Ale chyba silniejszą pozycję dawałoby im wyodrębnienie się już dziś. Być może w Polsce potrzebna jest jakaś taka prawicowo - konserwatywna formacja. Nie narodowo - socjalistyczna, populistyczna jak PiS, ale zbierająca ludzi, którzy chociażby udawali, że wierzą w jakieś idee.
