Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
6325
BLOG

Tajny pakt Lenin-Piłsudski cz.2 - Wrangel zdradzony

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Analiza wydarzeń bezpośrednio po Bitwie Warszawskiej 1920 r. rzuca kolejny cień na działania Marszałka Józefa Piłsudskiego. Poprzez błyskawiczny rozejm z Sowietami i porzucenie sojuszników, podobnie jak w 1919 r. wsparł on bowiem świadomie bolszewików w walce o władzę w Rosji.

Wojna na dwa fronty
Tymczasem wiosną 1920 roku na czele resztek Białej Armii staje generał baron Piotr Wrangel, który wprowadza dynamiczne reformy ustrojowe i reorganizuje armię. W przeciwieństwie do Denikina nie liczył on już na zajęcie Moskwy. Wrangel desperacko próbuje utrzymać kontrolę nad ostatnim skrawkiem wolnej, nie-sowieckiej Rosji, Krymem i częścią ówczesnej guberni tawryjskiej (dzisiejszy obwód chersoński na Ukrainie). Rosyjska Armia Wrangla, dońscy i kubańscy kozacy są ostatnim realnym zagrożeniem antybolszewickim w Rosji. W samej Rosji w 1920 podnoszą się bunty i powstania przeciw sowieckiej władzy.I tutaj dochodzimy do przemilczanej zazwyczaj w polskiej historii roli armii Wrangla w wydarzeniach 1920 roku w Polsce. Po rozpoczęciu w maju 1920 roku polskiej wyprawy na Kijów, gen.Wrangel, nie ukrywał swojego militarnego poparcia dla działań wojsk polskich.Pod koniec kwietnia jego zreorganizowana armia liczyła 40.000 żołnierzy, czyli ponad dziesięciokrotnie więcej niż resztki armii petlurowców, z którymi w sojusz wszedł Piłsudski.Reforma rolna i talent organizatorski następcy Denikina mogły mu przynieść popularność w wyzwalanych od bolszewickiej władzy terenach.Tymczasem Sojusz z Petlurą i ofensywa Piłsudskiego wiosną 1920 roku propagandowo wzmacnia bolszewików - Pod hasłem obrony ojczyzny przed zewnętrznym wrogiem, część carskich oficerów, w tym bohater carskiej ofensywy z 1916 roku gen. A.Brusiłow, dołączają do bolszewików. Bolszewicki rząd oferuje im amnestię, wydaje nawet 2 czerwca 1920 roku specjalny dekret „O uwolnieniu z odpowiedzialności wszystkich białogwardyjskich oficerów, którzy pomogą w wojnie z Polską i Wranglem” .

 Boje pod Kachowką
Wobec rozwoju sytuacji Wrangel w maju 1920 roku planuje wojskową operację wyjścia na północ od Krymu, do gubernii tawryjskiej co ma pomoć zaopatrzyć jego małe terytorium w żywność. Białe wojska wykorzystują fakt przerzucenia większości sił Armii Czerwonej na front polski. W tym czasie w Europie brytyjski premier Lloyd George jest już praktycznie gotowy do porozumienia z rządem sowieckim, kosztem Polski i Białej Rosji. Jego stosunek do granic polskich ukaże twarde brytyjskie stanowisko w lipcu 1920 roku w belgijskim Spa. Z kolei rząd francuski popiera politycznie i materialnie Polaków i Wrangla w walce z Leninem. I to właśnie Francuzi, którzy wspierają rząd w Warszawie, a 31 lipca 1920 uznają de facto biały rząd Wrangla i próbują zbliżyć obie strony walczące z bolszewikami. Ówczesna sytuacja białej Rosji na arenie międzynarodowej jest znacznie trudniejsza niż sytuacja Polski. Wrangel nawet gdyby chciał, nie może już kwestionować niepodległości Polski, sprawa granic nigdy nie stanie się przedmiotem rozmów. Natomiast porozumienie Piłsudski-Petlura i umowa z 21 kwietnia 1920 roku między Polską a Ukrainą stawia rosyjskiego głównodowodzącego w trudnej sytuacji. Polska bowiem, jako jedyny kraj w Europie uznaje niepodległość petlurowskiej Ukrainy. Jednocześnie rząd polski przyznaje Ukrainie terytoria na wschód od wspólnej linii granicznej na rzece Zbrucz – „do granic Polski z roku 1772 (przedrozbiorowej), które Polska już posiada lub odzyska od Rosji drogą orężną lub dyplomatyczną”. Wrangel godzi się na szeroką autonomię historycznej Ukrainy, ale w ramach przyszłej „Federacji Rosyjskiej”. W 1923 roku na emigracji napisze: „Polacy zadecydowali o granicach przyszłej Ukrainy nie czując potrzeby wejść z nami w tym temacie w jakiekolwiek wstępne objaśnienia i porozumienia.”. W 1920 roku Wrangel bezskutecznie szukał w tej sprawie mediacji u Polaków przez Paryż. Mimo braku porozumienia politycznego i wojskowego z Polską, nazwany przez bolszewików „Czarnym Baronem” Wrangel wyprowadza swoje wojska z Krymu i podejmuje walkę z bolszewikami, co w kluczowych dniach lata 1920 będzie miało wpływ na przebieg walk na froncie polskim. Wrangel od czerwca toczy ciężkie boje z XIII sowiecką armią. Działania jego i powstańców na tyłach sowieckiej armii sprawiło opóźnienie w wysłaniu na polski front I Konnej Armii Budionnego, co w dalszych zmaganiach pomogło Polakom. Tylko w ciągu ośmiu dni walk na północ od Krymu w drugiej połowie lipca biali rozbili trzy sowieckie zgrupowania wojsk i wzięli 5000 jeńców

W lipcu i sierpniu 1920 roku kiedy Armia Czerwona naciera na Lwów i Warszawę, musi  jednocześnie prowadzić ciężkie walki na drugim, południowym froncie, na który przerzuca jednostki z zachodniego frontu polskiego. Szczególnie krwawe walki toczą się przez kilka miesięcy o przeprawę nad Dnieprem w miejscowości Kachowka. Atakowane przezbolszewików wojska Wrangla ponoszą tutaj ogromne straty, ich opór przełamie dopiero w październiku armia Budionnego. W sierpniu 1920 roku, a więc w dni walk na przedpolach Warszawy Rosjanie decydują się dodatkowo na desant na Kubań. Wydzielona grupa wojsk gen. S.Ułagaja ląduje na Kubaniu, z nadzieją na wzniecenie tam powstania i rozprzestrzenienie walk na terytoriach kozackich –Jekaterynodar (Krasnodar) i Majkop. Przez cały czas biali stanowią zatem realne zagrożenie dla sowieckiej władzy.Tym większe, że masowe, narastające w czasie i wyniszczające sowieckie rekwizycje żywności prowadzą do wybuchu powstań chłopskich.Największe z nich miało miejsce w gubernii tambowskiej, a tłumił je m.in. przy użyciu gazów bojowych w 1921 roku Tuchaczewski. Polski pisarz i publicystaJózef Mackiewicz już po II wojnie światowej na emigracji przypomni białą Rosję, reprezentowaną przez szczupłe siły generała Wrangla na Krymie, jako jedynego faktycznego, aktywnego sojusznika Polski w 1920 roku. I podkreśli, z wyczuciem historycznej prawdy, jak ogromne znaczenie miało podjęcie działań ofensywnych przez Wrangla, dla zmiany priorytetów bolszewickiego przywództwa. Zdławić wewnętrznego wroga, nawet za cenę osłabienia armii idących na Warszawę, a szczególnie na Lwów. To właśnie zagrożenie na południu Rosji będzie jednym z czynników, które zatrzymają Armię Konną Budionnego, co z kolei wspomoże kontratak znad Wieprza i umożliwi "Cud nad Wisłą".

     Marszałek szuka "Trzeciej Rosji"
"Zainteresowanie dla naszej sprawy we Francji znacznie się zwiększyło. Francuzi doskonale wiedzieli, że nasza zwycięska ofensywa powinna przynieść ogromną pomoc ich sojusznikom, Polakom w te ciężkie dla polskiej armii dni" – napisze Wrangel.Na przełomie czerwca i lipca 1920 sytuacja Polski stawała się coraz bardziej dramatyczna. Armia Czerwona nacierała na Polaków posuwając się na Zachód. Wówczas Piłsudski zaczyna rozmowy z Rosjanami, ale na partnera wybiera sobie Borysa Sawinkowa, którego zaprasza do Warszawy. Sawinkow znany jest głównie z tego, że za czasów carskiej Rosji, jako członek Organizacji Bojowej Partii Socjalistów Rewolucjonistów dokonywał zamachów terrorystycznych na carskich urzędników. W lipcu 1920 to Sawinkowowi polski naczelnik państwa pozwala utworzyć w Warszawie Rosyjski Komitet Polityczny. Z drugiej strony, jak wynika ze wspomnień Wrangla, Piłsudski długo zwleka z zaproszeniem do Warszawy jego oficjalnego przedstawiciela. Generał Machrow dopiero w drugiej połowie lipca dostaje zgodę polskich władz i przez Konstantynopol przyjeżdża do Warszawy. Generał Machrow został wyznaczony na wojskowego przedstawiciela w Polsce. "Koordynacja naszych operacji z operacjami na polskim froncie zaczynała mieć priorytetowe znaczenie. Polityczna sytuacja uniemożliwiała możliwość jakichkolwiek bezpośrednich porozumień z polskim rządem i wymagała szczególnej ostrożności z naszej strony, tak aby uzgadniać z Polakami nasze wojenne operacje, nie związując się przy tym żadnymi politycznymi umowami" napisze w swoich pamiętnikach w 1923 roku gen. Wrangel. Machrow dociera do Warszawy i na początku września spotyka się z Piłsudskim. Pogląd Marszałka na sprawy w Rosji, ale też na ideę walki klasowej, oddaje streszczenie tej rozmowy, jakie zapisał Machrow w raporcie dla Wrangla: "8 września zostałem zaproszony do marszałka Piłsudskiego. Zaczęliśmy rozmowę po polsku. Piłsudski przyjął mnie niezwykle uprzejmie i od razu zaproponował rozmowę po rosyjsku.Wyraził zadowolenie, iż może widzieć u siebie przedstawiciela Głównodowodzącego Armią Rosyjską [...] jeśli widzi przed sobą przedstawiciela tej Rosji, której od tak dawna szuka. Szuka trzeciej Rosji. Drugą Rosję – Kołczaka i Denikina uważa za nie do przyjęcia dla siebie, ponieważ byli to reakcjoniści, którzy dążyli nie do stworzenia nowej Rosji, ale do przywrócenia tego, co tak ciążyło ludowi. I oto czeka on na trzecia Rosję, jak zrozumiałem, demokratyczną, odcinającą się od przeszłości, która tak ciążyła ludowi i której [powrotu] lud rosyjski nie pragnie. 'Niech Pan rozważy – powiedział marszałek Piłsudski – byłem w wielu miastach i wsiach, które znajdowały się wcześniej pod władzą bolszewików. Ludzie przemienili się w zwierzęta walczące o kęs chleba; w niegdyś bogatej Rosji, karmiącej całą Europę – głód, mór, brud, nędza i ubóstwo. Umierają nie tylko żywi ludzie, ale i przedmioty – fabryki, zakłady, domy, drogi, itd. A jednak są Rosjanie, i jest ich dużo, którzy idą z bolszewikami. Nie wierzę, że gonią ich do tego tylko karabinami maszynowymi, ale są też tutaj i inne motywy. Jestem pewien, że lud boi się – wie Pan czego? – powiedział, uczyniwszy długą pauzę, marszałek – powrotu przywilejów, którymi jedna klasa ludzi panowała nad innymi."
 
Pokój za wszelką cenę
Wrangel doskonale rozumie, że szybki pokój Piłsudskiego z Sowietami oznacza jego koniec. Widzi także ogromny potencjał jaki stanowią zbiegli i wzięci do niewoli rosyjscy żołnierze w Polsce. W takiej sytuacji rosyjski głównodowodzący zwrócił się do francuskiego rządu i marszałka F.Focha z prośbą o pośrednictwo. Jednocześnie w Paryżu przedstawiciele Wrangla prowadzą rozmowy z ówczesnym ambasadorem RP i politykiem endecji, Maurycym Zamoyskim. Z telegramu ambasadora Makłakowa z 12.09.1920 z Paryża wynika, że Zamoyski wierzy w polityczne porozumienie, problemem może być natomiast "chęć wielu Polaków do zawarcia pokoju". Plan Wrangla znajduje poparcie marszałka Focha. 14 września polskie władze wyraziły zgodę na sformowanie na naszych terytoriach ochotniczej Armii Rosyjskiej (3.Rosyjskiej Armii) liczebnością do 80.000 żołnierzy. Jednak po wygranej przez Polaków bitwie warszawskiej znów dochodzi do zagadkowych działań, których genezy należy szukać w nieformalnych porozumieniach i układach. Piłsudski zawiera błyskawicznie  preliminarium pokojowe z Sowietami, kończąc faktycznie wojnę nagłą cezurą. Dzieje się tak w chwili, kiedy ofensywa wojska polskiego rozwija się i stwarza szansę na większe nabytki terytorialne i nowy kryzys czerwonej władzy na Kremlu. Już dwa tygodnie po walkach pod Warszawą, 2 września 1920 roku Polska i Rosja Sowiecka zdecydowały się wznowić rozmowy rozejmowe. Jako nowe miejsce prowadzenia tych rokowań ustalono Rygę. 16 września delegacja polska przybyła do Rygi. Trzy dni potem odbyło się nieformalne spotkanie jej przewodniczącego, Jana Dąbskiego, z przewodniczącym delegacji sowieckiej, Adolfem Joffe, zaś dwa dni później rozmowy rozpoczęły się oficjalnie. Przedstawiciele polscy w rokowaniach w Mińsku i Rydze, zarówno z prawa, jak i z lewa nie mieli zamiaru wspierać Wrangla w Rydze. Endecję reprezentował na tych rozmowach Stanisław Grabski, wcześniej współzałożyciel PPS. Nikt w Rydze nie bronił już linii Dmowskiego, a więc przyłączenia do Polski Mińska, Bobrujska, Połocka, Kamieńca Podolskiego, Mozyrza i Dyneburga. Sam Dmowski choć zdążył już wrócić do Polski, również nie wykazał się w tym obszarze aktywnością. Jedynie ówczesny minister spraw zagranicznych a późniejszy więzień Łubianki, Eustachy K. Sapieha, skrytykował brak w polskim stanowisku jakiegokolwiek zainteresowania uzyskaniem gwarancji, że Sowieci nie przerzucą szybko swoich wojsk z frontu polskiego przeciwko Wranglowi. Sapieha chciał przyjechać do Rygi poprowadzić dalsze rokowania, ale zatrzymał go stanowczy protest socjalisty i wicepremiera I.Daszyńskiego.
 
Tajne rozmowy w Berlinie/ prezent od Piłsudskiego/berliński wyrok na Wrangla
Polski historyk prof. Andrzej Nowak dotarł w moskiewskim archiwum dawnego Instytutu Marksizmu- Leninizmu do śladów zakulisowych polsko-sowieckich z 1920 roku. Adresatem zachowanej tam korespondencji był ludowy komisarz spraw zagranicznych, Gieorgij Cziczerin, nadawcą - Wiktor Kopp nieoficjalny, z racji braku stosunków dyplomatycznych, przedstawiciel sowieckiej dyplomacji w Berlinie. Kopp w swoich listach relacjonuje przebieg rozmów w niemieckiej stolicy z polskim wysłannikiem, Ryszardem Kunickim. Kunicki jest wówczas piłsudczykiem, posłem na Sejm Ustawodawczy i członkiem CKW PPS - w latach 1948-1957 będzie członkiem PZPR. Te tajne i zakulisowe spotkania poprzedzały oficjalne negocjacje. Sowiecka Rosja naciskała w nich na rezygnację Polski z kwestii ukraińskiej i nie nawiązywanie współpracy z gen. Wranglem. Polski przedstawiciel, za którym stał ówczesny socjalistyczny wicepremier Daszyński a najprawdopodobniej sam Piłsudski, ze swojej strony zabiegał o nie mieszanie się Rosji w uregulowanie kwestii granicy między Polską a Litwą i nie mieszanie się w kwestię Galicji Wschodniej. Choć nie ma twardych dowodów jakichkolwiek uzgodnień, to jeśli spojrzeć na efekty traktatu ryskiego to wszystkie cztery kwestie zostały rozwiązane po myśli berlińskich rozmówców. Rozejm zawarto 12 października 1920 roku. Armia Czerwona bez żadnych przeszkód mogła skoncentrować swoje siły na definitywnej rozprawie z ostatnim przyczółkiem "białej" Rosji – na Krymie. Polska była zajęta akcją gen. Żeligowskiego na Wilno i jej politycznym konsumowaniem. Józef Mackiewicz napisze po latach, że "tajemnica traktatu ryskiego, a raczej jego prowizorium podpisanego już w październiku 1920 r., wynikała z obawy Piłsudskiego, aby owa 'białogwardyjska reakcja' [dowodzący resztkami sił "białych" gen. Piotr Wrangel] nie zwyciężyła bolszewików jeszcze w ostatniej chwili...". A przynajmniej nie przekreśliła komunistycznego projektu w dłuższej perspektywie.
 
W tym czasie trafia do Polski depesza Raport mjr. Z. Ołdakowskiego z 27 IX 1920 z Berna z treścią poufnej rozmowy Lenina. Jej treść cytowana za prof. Nowakiem brzmi z dzisiejszej perspektywy proroczo: "Tak często powtarzałem Trockiemu – mówił Lenin - który nareszcie mnie pojął, że Polska niepodległa nie stanowi dla nas wielkiego niebezpieczeństwa. Polska nie jest Rosją i jakikolwiek będzie miała rząd, nie będzie on niebezpiecznym dla naszej organizacji sowieckiej. Ale stanowczo nie możemy zezwolić na to, ażeby na południu Rosji uformował się rząd burżuazyjny, który bezwzględnie stanie się biegunem przyciągającym dla Ukrainy i Rosji Centralnej i wówczas stracilibyśmy te dla nas tak cenne spichlerze aprowizacyjne. Naszym niebezpieczeństwem śmiertelnym jest Wrangel i należy go zwalczać za wszelką cenę. Przeciwko Polsce możemy zawsze zjednoczyć cały naród rosyjski i nawet sprzymierzyć się z Niemcami, podczas kiedy istnienie niepodległej południowej Rosji [Wrangla] stanowić będzie zagrożenie dla Rosji Sowieckiej, stały ferment niezgody oraz wieczną niepewność. ”
 
Współczesny rosyjski historyk, A.Puchenkow pisze, że ”nie jest sekretem, że właśnie po zakończeniu wojny z Polakami, czerwoni przerzucili siły i w błyskawicznym tempie rozgromili Rosyjską Armię Wrangla a potem te same siły zostały rzucone na rozgromienie powstań na północnym Kaukazie, gubernii Tambolskiej i w zachodniej Syberii. W sytuacji gdyby wojna z Polakami była kontynuowana, przy ocaleniu kontrrewolucji na południu Rosji i rozpoczynających się wszędzie chłopskich buntach, wojna domowa [rosyjska] przeciągnęłaby się. Czerwoni wygrali wojnę zewnętrzną i powinni podziękować Polakom i osobiście Piłsudskiemu za ten prezent”. Odpowiednik Tuchaczewskiego na froncie walki z Wranglem, M.Frunze miał podczas spotkania z Leninem w sprawie kampanii na Krymie jesienią 1920 roku usłyszeć od wodza sowieckiej rewolucji: „Najważniejsze to nie dopuścić do kampanii zimowej. Nie można pozwolić Wranglowi skryć się na Krymie, jego rozgromienie musi nastąpić do grudnia” [1920]. Frunze w całości wykonał plan Lenina, z pomocą Piłsudskiego.
 
Budionny znika z polskiego frontu
Ślad tajnych zakulisowych ustaleń widać również doskonale również na froncie polsko-bolszewickim. Oficjalnie 12 października w Rydze dochodzi do podpisania preliminariom pokojowego między Warszawą a Moskwą a zawieszenie broni wchodzi w życie już 18 października.  Tymczasem sowieckie jednostki już wcześniej są przerzucane z frontu polskiego do generalnej rozprawy z Wranglem. Słynna I Konna Armia Budionnego, jeszcze niedawno nacierająca na zachód już 26 września, czyli nawet zanim nastąpi formalne zawieszenie broni, ewakuuje się z polskiego frontu. W połowie października kawalerzyści Budionnego, jedna z kluczowych wówczas formacji sowieckich, przeprawiają się już przez Dniepr pod Kachowką, zadają znaczne straty wojskom Wrangla i przerywają jego linię obrony. W monografii "Drozdowcy w ogniu" autorstwa gen. A. Turkuła opisującej szlak bojowy tej białej formacji odnajdujemy przypadkową relację. Żołnierze Drozdowskiej Dywizji znajdują w połowie października w dokumentach poległego towarzysza Kołpakowa rozkaz ze Sztabu Głównego z podziękowaniami za udany przerzut armii Budionnego koleją z polskiego frontu. Kołpakow był organizatorem tego transportu i w nagrodę za sprawną akcję otrzymał nawet złoty zegarek. Jednak jeden z najbardziej zaskakujących manewrów to zajęcie przez polską armię Mińska na jeden dzień w październiku 1920 roku i zagadkowe wycofanie się z miasta tuż przed zawieszeniem broni. Mackiewicz w „Lewej wolnej” napisze: “Tymczasem, na rozkaz naczelnego wodza, wojska polskie posuwają się jakoś dziwnie. Dnia 8 października dotarły o 16 wiorst na zachód od Mińska. Władze bolszewickie uciekają z miasta. Mińsk pozostawiony sam sobie, leży przez kilka dni na ziemi niczyjej. A wojska polskie stoją, nie posuwają się naprzód. Po kilku dniach, bolszewicy ostrożnie wracają. Ludność nie wie, co ma o tym myśleć... Jakaś strategiczna tajemnica? Nikt nie pojmuje... Krążą pogłoski o jakichś rokowaniach. - Czy być może?...” Zamieszkały głównie przez Polaków i Żydów Mińsk ostatecznie znajdzie się po stronie sowieckiej a do historii przejdzie stwierdzenie Grabskiego „wycięliśmy wrzód wraz z Mińskiem". Kilkanaście lat później większość mińskich Polaków padnie ofiarą czystek, których symbolem jest masowy grób w podmińskich Kuropatach. „Z pierwszych dni ujawniło się prawie całkowite rozejście się stron. Wydawało się, że każda strona proponowała warunki nie do przyjęcia dla drugiej, jednak negocjacji nie przerwano. Za plecami dogadujących się wyraźnie czuć było walkę interesów innych państw" – napisze o ryskich negocjacjach gen. Wrangel na emigracji w 1923 roku. W dzień rozpoczęcia rozmów 18 września, Wrangel telegrafuje z Sewastopola do Paryża: „w wypadku gdyby Polska chciała zawrzeć pokój, wszystkimi środkami opóźniać negocjacje dla zatrzymania sił czerwonych na zachodzie i warunków do przerzucenia 3 Armii Rosyjskiej". Tymczasem bolszewicy zakładają, że tak czy inaczej zawrą porozumienie z Polakami i rzucają hasło "Wszyscy na Wrangla". Od połowy września Biali na Krymie otrzymują meldunki o przerzucaniu z polskiego frontu południowego jednostek Armii Czerwonej.
 
Dwutygodniowe braterstwo broni
Wrangel słusznie zauważa, że nawet samotna walka jego armii z bolszewikami daje w dłużej perspektywie Polakom gwarancje, że Sowieci nie naruszą warunków pokoju z Polską. Nie jest zatem w interesie samej Polski szybkie pokonanie białej armii na Południu. 3.10.1920 Wrangel w rozkazie Nr 3667 wydanym w Sewastopolu ogłosi fakt formowania na terytorium Polski 3.Rosyjskiej Armii. Ostatnie słowa rozkazu brzmią: „zadanie tej armii to walka z komunistami, na początku pod ogólnym kierownictwem polskiego dowództwa, a następnie po zjednoczeniu z Armią Rosyjską pod moim bezpośrednim dowództwem. Rozkazuję wszystkim rosyjskim oficerom, żołnierzom i kozakom obecnym wcześniej na terytorium Polski i przeszedłszym ostatnio na stronę polską z Armii Czerwonej, ramię w ramię z polskimi i ukraińskimi wojskami walczyć przeciwko naszemu wspólnemu wrogowi, idąc na spotkanie z wojskami Krymu. Generał Wrangel". Dziewięć dni później polska delegacja zawiera w Rydze rozejm z Sowietami, o dalszej wspólnej krucjacie antybolszewickiej nie ma już oczywiście mowy. Oddziały 3.Armii, w tym jednostki gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza podejmują samodzielne działania bojowe na obszarze Białorusi i Ukrainy przeciw bolszewikom. Bułak-Bałachowicz zdobywa nawet 10 listopada Mozyrz gdzie ogłosił niepodległość Białorusi i powołał rząd Republiki Białoruskiej, lecz po kilku dniach wobec kontrofensywy Sowietów, jego armia została zmuszona wycofać się do Polski. Gen. Stanisław Bułak-Bałachowicz przekroczył granicę Polski 28 listopada, podobny los spotyka inne jednostki 3 Armii. Jej żołnierze, podobnie jak niedawni sojusznicy- wojska Pelury, trafiają do ośrodków internowania w Polsce. Resztki białej armii i ludności cywilnej, liczące łącznie  100 tys. Osób w listopadzie 1920 roku pod naporem Sowietów ewakuowały się drogą morską z Krymu do tureckiego Gallipoli. W marcu 1921 Polska zawarła z Sowiecką Rosją pokój wytyczający wspólną granicę. Komunistyczny reżim mógł całą swą energię skoncentrować na budowie państwa proletariuszy i przygotowań do kolejnych podbojów. Rzeczpospolita stanie się ich ofiarą 18 lat później.
 
MAREK WOJCIECHOWSKI, niezależny publicysta, specjalizuje się w tematyce europejskiej i historycznej
 
Bibliografia:
A.Nowak „Lewa wolna, albo o spiskach Piłsudskiego z Leninem” Arcana, 2007, nr 2-3 (74-75)
A.I.Denikin "Ктоспассоветскуювластьотгибели".Париж1937
Александр Пученков. „Белая Россияи окраины Империи : Деникин и Пилсудский в 1919 г.”
Туркул А. В.Дроздовцы в огне”, Monachium 1948
J. Mackiewicz, „Lewa wolna”, Londyn 1965
ВрангельП.Н. „Воспоминания:в 2частях.” 1916 – 1920.М., 2006.
R. Dmowski, „Kwestia ukraińska”, Warszawa 1930
Tajne rokowania polsko-radzieckie w 1919 r, Polska Akademia Nauk.Wydział Nauk Społecznych.
A.Położyński, „MarszałekJózef Piłsudski odbrązowiony” Warszawa 1998
 
W podobnym temacie i klimacie przypominam nasze wcześniejsze teksty:

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura