Jakoś bez echa przeszły rewolucyjne deklaracja prezesa PiS i premiera Jarosława Kaczyńskiego, który na konwencji w Gdańsku w dniu 12.09.2019 r ujawnił plan modernizacji gospodarki polskiej po przez podnoszenie kosztów pracy.
Nie potrafię rozstrzygnąć, czy mówiący otwartym tekstem Pan premier tak ufa sile partyjnej propagandy czy też ma tak niskie mniemanie o zdolności Polaków do rozpoznania konsekwencji, jakie pójdą za zapowiadaną strategią, dość odnotować wypowiedź i zastanowić się nad jej sensem w konkretnym otoczeniu społeczno-politycznym realiów 3RP.
Tu krótka dygresja.
Nie wiem na ile Czytelnik ma świadomość czym jest 3RP, dlatego więc przypomnę, że byt ten datowany od 1989 r, został utworzony przez Rosję Sowiecką i ludzi jej aparatu okupacyjnego kiedy wojska rosyjskie stacjonowały na terenie naszego kraju a groźba „interwencji”, obok działań SB, stanowiła główny czynnik kształtujący scenę polityczną. Wynikiem tego było państwo funkcjonujące do dnia dzisiejszego z demokracją fasadową, gospodarką oligarchiczną, sądami na telefon i kastami bezkarnych. Przez 4 lata rządów PiS nie zmieniło tego stanu, prowadzi jednak i zapowiada dalsze, rewolucyjne działania dążąc do uczynienia pracy możliwie drogą
W otoczeniu niesprawnych sądów, skorumpowanej i niekompetentnej administracji, rozbuchanej biurokracji i rozbudowanych ponad miarę obciążeń podatkowych sięgających 80-85% dochodów przy mętnym, często sprzecznym prawie, które zmienia się w tempie uniemożliwiającym choćby zapoznanie się z nim zwykłym ludziom, zapowiedź planowanego podnoszenia kosztów pracy jeży włos na głowie każdego uczciwego człowieka.
Nie trzeba szklanej kuli, wystarczy trochę doświadczenia i pamięć sięgająca dalej niż przekaz partyjnych szczekaczek, żeby zrozumieć jak w otoczeniu 3RP będzie wyglądała realizacja planu PiS i kto poniesie koszty „modernizacji gospodarki”. Nie będą to monopole oligarchów zbudowane na kupowanych ustawach, ani firmy zblatowanych kolesi ślizgających się na salonach i w sądach. Nie będą również goście od budowy autostrad ani ci od VAT, bezkarni dziś jak i w poprzednich latach. Zapłacą uczciwi ludzie, podwykonawcy zatrudniający pracowników, czekający bezskutecznie na egzekucję należności od cwaniaków, wycyckani umowami i kruczkami prawnymi, którymi tak „pięknie” szermują np. ludzie PiS (prawda Panie Smoliński?).
Mówiąc krótko, bez zmiany sądownictwa, służb specjalnych, mediów, administracji, prawa podatkowego i gospodarczego, czyli systemu 3RP to co proponuje PiS będzie zabójcze dla uczciwych przedsiębiorców, tych najmniejszych i średnich. Na podniesieniu kosztów płac skorzystają ci którzy będą mogli je ominąć, posiadanymi zasobami, niepłaceniem faktur, przerzuceniem kosztów na podwykonawców, pomocą kolegów partyjnych, „załatwionymi” od urzędników zamówieniami lub zwykłą nieuczciwością, czyli tym co opłacało się i ciągle opłaca w 3RP bardziej, jak słusznie zauważył sam premier Kaczyński, niż normalna, uczciwa praca.
Link do przemówienia PJK w Gdańsku:
https://pl-pl.facebook.com/pisorgpl/videos/440497876812165/
