Poprzednią notke napisałem ponieważ szlag mnie trafił na dominujący na salonie niedzielno socjalistyczny, równie żałosnie powstańczy co pompatyczny ton opisu wydarzeń wokół KDT. Jednak właściwie chciałem napisać o czym innym.
Pan scenarzysta i producent Maciej Strzembosz raczył był w dzisiejszym "Dzienniku" oznajmić że liberalna inteligencja opuściła PO ponieważ PO np. przy pomocy odwołania rady nadzorczej TVP poprarło neonazistę Farfała. Moje zdanie na temat hucpy jaką PO odstawia z mediami publicznymi już wyrażałem, jednak chciałbym nieśmiało przypomnieć, że państwu filmowcom, którym ostatnio neonazista Farfał przeszkadza bardziej niż wcześniej, nie przeszkadzał w takim stopniu kiedy za PiS się w TVP pojawiał. A kiedy przejmował w TVP władzę obrzydzenie jego osobą było wyrażane bardziej umiarkowanie i jakby połączone z nutką satysfakcji. Państwu filmowcom neonazista Farfał zaczął na serio przeszkadzać wtedy kiedy PO odmówiła gwarancji finansowania TVP w satysfakcjonujacy sposób czyli odstawiła usiłowała odstawić państwa filmowców od ukochanego żłobu.
Jest wiele powodów dla których liberalna inteligencja mogłaby się od PO odwrócić. Takim powodem jest np. swego rodzaju brak ambicji w rządzeniu, hece Kopacz czy Hall, brak przełożenia ilości podpisanych przez Grabarczyka umów na ilość kilometrów autostrad czy konkluzja błędności peowskiej metody walki z kryzysem. Z pewnoscia jednak nie będzie nim odstawianie państwa filmowców od żłobu. Panie Macieju Strzemboszu szanowny.
Inne tematy w dziale Polityka
