Atmosfera wokół pisowskiego delfina zwykle jest gęsta i to niezależnie od tego czy pozostaje aktualnie w łaskach czy niełasce u Prezesa. Czy to dzięki sympatii Radia Maryja czy moim zdaniem nierównej w ocenach profesor Staniszkis pozostaje dość prawdopodobnym przyszłym następcą Jarosława Kaczyńskiego. Prawdę mówiąc, sam nie wiem czy dlatego, że wydaje się pasować do ostatnich wewnętrznych przemian PiS czy też czuję się oczarowany przeczuciami ogółu jak mysz wzrokiem węża, mnie również tak się wydaje.
Z tym, że w sumie nie wiadomo jak sobie delfin na swoją pozycję zasłużył i jakie nadzwyczajne cechy go do tej przyszłej roli predystynują. Ojciec Rydzyk nazywa go "swoim chłopcem". To akurat w związku z aktywną współparcą Ziobry z Radiem rzecz zrozumiała i pewnie w nowej formule PiS przydatna. Wg. profesor Staniszkis jest atrakcyjnym połączeniem maminsynka, wizjonera i twardziela. Nawet zakładając, że nie jest to raczej połączenie chorobliwej ambicji z kompleksem niższosci są to jakieś elementy mniej czy bardziej wypracowanego wizerunku. a konkrety? W końcu delfin był już ministrem. Znamy jakieś jego sukcesy na tym polu? Konferencje prasowe? Rozbicie korporacji? Sądy dwudziestoczterogodzinne? Były minister owszem, potrafił robić dookoła siebie sporo zamieszania ale czy ktoś potrafi wymienić jego sukcesy jako ministra?
Ziobro nie jest żadną nowością ani wartością dodaną w polskiej polityce. Jest podobnie jak wielu przed nim równie ładnym co cwanym chłopcem z prawidłowo wypracowanym wizerunkiem i sprawnym w partyjnych grach i wyścigu do ucha kacyka. W tym akurat sensie (bo przecież nie w każdym) najbardziej przypomina mi Sławomira Nowaka z PO.
p.s. po prawej (teraz niżej) macie link do strony z całą masą rysunków (ten z babcią). Do kupienia i lubienia;) czy już ktoś sobie wybrał jakiś rysunek na urodziny salonu24?:)
Inne tematy w dziale Polityka
