Jako zasadniczy element wskazałem cel cywilizacyjny. Jako pierwszy nad którym należy się zastanowić. I założyłem, że w takiej kolejności rozpocznie się dyskusja.
Tymczasem w długiej wymianie komentarzy, bo ponad 100, żaden z blogerów nawet się nie zająknął na ten temat. Zero, nic, null. A były różne uwagi, nakierowania itd.
A przecież , jeśli mój blog jest "od rodziny do cywilizacji", to nawet na szczeblu najniższym, czyli rodziny - zakładając rodzinę, czyli wchodząc w związek, określamy jaki jest tego cel.
I wcale nie jest tak, że wszyscy doskonale wiedzą czego chcą, bo w praktyce okazuje się, że inne cele ma kobieta, a inne mężczyzna. Bo celem może być dostęp do swobodnego dupczenia, ale też inne obowiązki już choćby kwestia wielkości rodziny, roli członków rodziny itd.
Cywilizacja zaś nie zaczyna się od układu w którym występuje miliard ludzi, ale właśnie ma początek w rodzinie. O ile w rodzinie stosunkowo łatwo określić te cele, to już gdy będzie to 10 rodzin - muszą być ustalenia jak organizować współżycie, aby było jak najmniej konfliktów.
Wracając do tematu. Czy cel Cywilizacji Polskiej jest taki jak był hitlerowskich Niemiec - władzy nad światem? A dla porównania - jaki jest cel w Cywilizacji Żydowskiej? A może rozważycie to w odniesieniu do USA? Oceńcie też cele Rosji, czy Chin.
I jeszcze: czym różni się cel Cywilizacji Katolickiej od celu Cywilizacji Żydowskiej? Bo Żydzi uznają nakazane zalecenie "czyńcie sobie ziemię poddaną", czyli mają mieć władzę nad ziemią - światem. W katolicyzmie występuje dążenie aby "był jeden pasterz i jedna owczarnia". Jest jakaś różnica ? Bo moim zdaniem obie dążą do władzy nad światem i obie są ekspansywne.
Kończąc. Czy na Neonie brak jest blogerów, którzy nawet tak zasadniczych kwestii nie ogarniają? A może to tylko moje wygórowane oczekiwania? Sam już nie wiem...
Ciekaw jestem, czy na S24 będzie jakaś merytoryczna dyskusja. Jestem coraz większym sceptykiem.
