Wschód czy Zachód, a może jednak Polska?

Polska jest na "linii frontu", czego wyznacznikiem jest podział na dwa wzajemnie się zwalczające stronnictwa. Sytuacja jest trudna, gdyż podział jest bez mała "po połowie".

Komplikacje są jednak głębsze, gdyż ta część "patriotyczna" bynajmniej nie opowiada się za Wschodem, a wręcz pała doń nienawiścią podsycaną przez zwolenników Zachodu, co wcale nie oznacza, że próbuje budować polską odrębność. Jest jeszcze gorzej, gdyż "ikony polskości" bardzo często prezentują poglądy tylko werbalnie odwołujące się do polskości.

Warto zatem przyjrzeć się tym dwóm przeciwstawnym koncepcjom od strony ideowej.

W swojej poprzedniej notce wskazałem tekst Aleksandra Chariczewa zamieszczony w "Myśli Polskiej", gdzie naszkicowany został pogląd o istnieniu odrębnej Cywilizacji Rosyjskiej.

(Zastanawiające jest, że gdy zaproponowałem zaprezentowanie tam koncepcji Cywilizacji Polskiej, zostało to przemilczane. Trochę dziwna postawa jak na środowisko narodowe).

Tekst Chariczewa jest o tyle ciekawy, że pochodzi ze środowiska bliskiego Putinowi i wraz z poglądami Dugina daje pewne rozeznanie o stanie myśli społecznej Rosji.

Istotne w koncepcji Chariczewa jest stwierdzenie, że Rosja to państwo - cywilizacja, gdzie:

"Dążymy do ideału. Zawsze poszukujemy wyższego celu i sensu naszego istnienia. Wartości duchowe są dla nas ważniejsze od dóbr materialnych – konieczne jest dla nas posiadanie wysoko nakreślonego, niekiedy nieosiągalnego celu. Wybieramy wiarę, stawiając duchowość na pierwszym miejscu. Nasze orientacje aksjologiczne kształtowane są przez wysokie cele moralne: służbę, miłość bliźniego i zdolność do poświęceń. Myślimy za pomocą wyobrażeń i jak wiadomo, „rozumem nie da się zrozumieć Rosji”. Budujemy Cesarstwo Niebiańskie na Ziemi, a to pod postacią komunizmu, a to Europy od Lizbony do Władywostoku. "

Z tej uwagi wynika, że celem jest "Cesarstwo Niebieskie na ziemi". I do realizacji tego celu stosowane są różne metody zależne od stadium rozwoju sytuacji i świadomości ludności. Car, komuna, próba liberalizacji - to tylko etapy przejściowe.

Skutki wpływu tej idei mieliśmy okazję doświadczyć. Czy Zachód ma dla Polski lepsze rozwiązania?

Polskie dążenie do odrzucenia hegemonii rosyjskiej wynika z braku akceptacji dla rozwiązań rosyjskich. Do tego Polska jest raczej katolicka i należy zaznaczyć, że nurty protestanckie tym jedynie różnią się od katolicyzmu, że bardziej są uległe względem judaizmu.

Propaganda mainstreamu (w czyich jest rękach)wytworzyła przekonanie w społeczeństwie polskim, że Zachód bazuje na wartościach chrześcijańskich, które szczególnie są rozwijane w USA, ale też UE na nich bazuje. Ikoną chrześcijaństwa dla przeciętnego Polaka jest Kościół Katolicki i zawierzenie przekazowi jaki KK serwuje wiernym. Skoro zaś Zachód oparty jest na chrześcijaństwie, to należy zaakceptować polską doń przynależność próbując jedynie zmienić "błędy i wypaczenia" wynikające z etapu rozwoju.

(Tu warto zauważyć analogię do koncepcji rosyjskich).

Czy zatem istnieje różnica ideowa miedzy celami Cywilizacji Rosyjskiej, a Cywilizacji Zachodu (często utożsamianej w Polsce z celami chrześcijańskimi, które rzekomo prezentuje nam KK)?

Celem jaki stawia sobie KK jest umożliwienie wiernym zbawienia, co można osiągnąć poprzez wypełnianie zaleceń KK. Aby było to możliwe musi być stworzona struktura organizacyjna. W efekcie koncepcja struktury społecznej występującej w Cywilizacji Katolickiej  jest tożsama z tą jaką proponuje Cywilizacja Rosyjska.

W Rosji miał miejsce "incydent" komuny, gdzie społeczeństwo poddane zostało terrorowi redukującymi populację, ale w KRK także występowały podobne "incydenty" - a to krucjaty, a to wyrżnięcie Katarów, a to palenie czarownic.

Obecnie można rozważyć "pod czyją opieką" będzie Polsce wygodniej - czy pod  rosyjską, czy zachodnią. Obie opcje należy rozważyć.

A może jednak Cywilizacja Polska?