Autor zdjęcia: Markus Spiske, https://unsplash.com/photos/r1BS0pzlr1M
Autor zdjęcia: Markus Spiske, https://unsplash.com/photos/r1BS0pzlr1M
Maciej Sobiech Maciej Sobiech
1322
BLOG

Kilka refleksji w związku z otwarciem nowego Muzeum Historii Wolski

Maciej Sobiech Maciej Sobiech Muzea Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

No, tak to właśnie jest. Otwarli coś nowego. Do Warszawy przyjechały prominenty, a największy spośród prominentów, pan prezident Duduś, zrobił sobie przerwę od robienia wiochy i wygłosił przemówienie.

Link tutaj: https://dorzeczy.pl/kraj/486441/otwarcie-muzeum-historii-polski-przemowienie-prezydenta-dudy.html

Jezusicku, jak ja nie cierpię tych smerfów... (Nie powinienem, kijowy ze mnie buddysta, co bym powiedział, gdybym był buddystą).

Ale poza tym, to jakoś dziwnie mnie to rusza. Może dlatego, że już przecież mamy Muzeum Historii Wolski, choć tylko jego początków -- w Gnieźnie. Lubię Gniezno i lubię to muzeum, no i może stąd ta jakaś instynktowna niechęć do tych spraw (bo to jednak konkurencja), a może chodzi o coś zupełnie innego, czego nie jestem świadomy, ale powiem tak:

osobiście, to mam już serdecznie dosyć muzeum historii państwa Wolskiego, historii Wolski, Wielkich a Bohaterskich Czynów Przenajświętszych Wolek i Wolaków Wylewających Krew za Wolność Naszą i Waszą, patriotyzmu, przemówień, pompy, godeł, hymnów, śpiewów, nadymania się i gadania, że "to muzeum pomoże kształtować wolską tożsamość". Bardzo szanuję historię -- nie państwa wolskiego, ale tego miejsca na świecie, które nazywa się Polską, szczególnie tę jej część, która nie jest historią Wolski. Bardzo szanuję ofiary prześladowań carskich, hitlerowskich, sowieckich i wszystkich innych, jak i również różne bohaterskie czyny, dokonywane w imię patriotyzmu. Nie zgadzam się z tą motywacją, ale ją rozumiem, a ponieważ człowiek jest przede wszystkim wolą, a na drugim miejscu dopiero rozumem, dobre intencje są wszystkim, a intelektualna wylewka -- dodatkiem. To, czego nie szanuję, to fakt, że jakowyś urzędnik, przypisujący sobie prawo do rządzenia innymi dlatego, że go wybrało 20% uprawnionych do głosowania na jakimś arbitralnie wyodrębnionym z reszty świata terytorium, przyjeżdża, nadyma się, napusza, czuje się ważny i wygłasza przemówienie, jak gdyby był WŁAŚCICIELEM i administratorem tej pamięci, i mógł nią sobie rozporządzać. Że inni nadęci ważni mu klaszczą i są bardzo zadowoleni z całej sytuacji, bo też czują się specjalni i lepsi od reszty społeczeństwa. Że mają przeświadczenie, że mogą innych pouczać, co ci powinni w życiu robić, a czego nie -- no i że w związku z tym tę pamięć przekazuje się nie taką, jaką ona jest, ale tak, aby "kształtowała przyszłych Wolaków", no i że większość ludzi nie widzi w tym niczego dziwnego. Nie chcę, aby ktoś mnie kształtował i, co więcej, nie uważam, aby ktokolwiek miał do tego prawo, a na pewno nie ktoś, z kim nie mam ŻADNYCH realnych związków poza tym, że ktoś cos kiedyś napisał na kartce papieru. To nie jest życie, to jest iluzja -- a człowiek powinien żyć i być szczęśliwy. I marzę, że kiedyś uda nam się stworzyć takie miejsce, gdzie będzie mógł to robić, i nie będą mu w tym przeszkadzać tożsamości narodowe, polityki historyczne, Powinności, Obowiązki, Najświętsze Wartości Najwyższe i inne tego typu fikcje, które się tworzy, aby dał się zabić, szybko lub powoli, za interesy bogatszych i lepiej sytuowanych.

Czy to tak dużo?

Najwyraźniej tak. W każdym razie: "bless you, Mr. President".

Maciej Sobiech

"People have called me vulgar, but honestly I think that's bullshit". - Mel Brooks "People think I'm crazy, 'cause I worry all the time -- if you paid attention you' d be worried too". - Randy Newman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura