Tak, tak!!! Ateiści pewnie nie wierzą!!! Ale to jest...

Mój wpis numer 44!!!

Przy tak wielkim święcie wypadałoby napisać coś niezobowiązującego, nieważnego i wzruszającego jednocześnie.

Może zacznę od podziękowań dla Gospodarzy Salonu.

Kochani! Dziękuję! To Wy pomogliście mi w zrealizowaniu tego ambitnego planu: wpisania okragłej 44-i notek bez rozgłosu, bez kamer telewizyjnych i rozentuzjazmowanych nastolatek, bez zmiany niszowego charakteru mojego blogu... Dziękuję!

Dziękuję też tym wszystkim zacnym bezimiennym czytelnikom, którzy zawsze szerokim łukiem omijali moje wpisy. Właściwie piszę głównie dla Was! Dziękuję, że jesteście!

Dziękuję też tym, którzy zajrzeli na mój blog, ale szybko zorientowali się, że był to błąd. To Wy jesteście solą tego blogu, wzorem dla innych, żywym przykładem na prawdziwość tezy, że aby się podnieść, trzeba najpierw upasć... Dziękuję Wam!

Tradycyjnie, nie mniej serdecznie dziękuję Autorom sensacyjnych teorii, którzy z jednej strony uzmysłowili mi, że minister Ziobro zamordował Olofa Palme, z drugiej zaś, że Prezydent z Premierem nie domyślali się jakoby minister Kaczmarek był Marsjaninem, czyli, że pochodził z Czerwonej Planety. Dziękuję!

Dziękuję też tym uparciuszkom, którzy mimo przykrych doświadczeń z Żółwiowiskiem, ciągle próbują wyzdrowieć i bohatersko przyjmują coraz większe dawki tekstowych szczepionek! Może to coś da, kto wie? Dziękuję i Wam!

Dziękuję nawet Ewelinie, którą przy okazji proszę, aby nie próbowała burzyć niszowego obrazu Żółwiowiska, zadając tendencyjne i prowokacyjne pytania. Eweilino, wybaczam i dziękuję!