Już sam nie wiem, czy Kaczyński rzeczywiście powiedział, że powinna powstać armia europejska z pieniędzy na politykę rolną. Jeśli tak, to oczywiście miał rację. Te środki są bezczelnie marnotrawione przez rolników, którzy posiadają 2-5 hektarów ziemi. Nie produkują na sprzedaż, tylko na własny użytek. Państwo powinno się taką sytuacją zainteresować. Należy zachęcać małorolnych, aby odsprzedawali swoją ziemię "większym" rolnikom. To właśnie oni, kiedy przekształcą się już w silnych producentów rolnych, będą nadzieją polskiego rolnictwa. I nie będą im potrzebne żadne środki europejskie, bo tacy producenci są w stanie sami, bez niczyjej pomocy, inwestować w swoje gospodarstwa. A te wspaniałe 49.8 miliardy Euro(2006 rok), oczywiście nie w całości, można by przeznaczyć na armię europejską i systemy obronne. A tanie i dobre produkty rolne moglibyśmy sprowadzać z Afryki czy Azji.
