Turecki przywódca ostatnio cztery razy odwiedził Putina, a oddziały rosyjskiego Specnazu przechodziły przez Turcję do Hamasu. Erdogan na spotkaniach z Arabami i Putinem, był uśmiechnięty zrelaksowany, wodził oczami za Putinem. Coś na spotkaniach prywatnych intensywnie uzgadniali.
Moim zdaniem prezydent USA Joe Biden mógłby zainteresować swoich ludzi konsekwencjami spotkań międzypaństwowych w Azji Mniejszej aranżowanych przez Erdogana i Putina w ostatnim roku od inwazji na Ukrainę. Atak Hamasu na Izrael nie odbył się bez zabezpieczenia państw arabskich.
Trwają wielotysięczne manifestacje w Iranie, Pakistanie i Afganistanie. Ich wymowa jest niepokojąca. Wszystkie przeciw Izraelowi.
Te rozruchy i wspólne manifestacje nie gwarantują stabilizacji na półwyspie. Trzeba szybko zakończyć działania Izraela wobec Hamasu i Palestyńczyków. Jeśli region się nie uspokoi państwa arabskie z Rosją lub Chinami są gotowe przystąpić do wojny z Izraelem. Co daje nam zagrożenie III wojną światową i rozszerzenie konfliktu wojennego z Ukrainy na całą Azję Mniejszą.
Oby NSA nie dowiedziała się z opóźnieniem o planach Rosji i Turcji tak jak w przypadku utajnionego kiedyś wyjazdu Baszara Al Asada z Syrii do Rosji po pomoc wojskową.
Złote oko śpi? Czy jest ślepe?
