Osobom zainteresowanym stosunkami polsko-żydowskimi polecam lekturę artykułu na WP, traktującego o "strasznym przestępstwie" którego rzekomo miał się dopuścić na antenie Radia Maryja sędziwy profesor Wolniewicz.
Mianowicie, miał on czelność wyrazić swoją opinię na temat całokształtu stosunków polsko-żydowskich wewnątrz kraju oraz grzecznymi słowy skrytykować nadmierną, według niego, uległość polskich władz wobec lobby żydowskiego w Polsce.
Przestępstwo polegajace na skorzystaniu z przyrodzonej każdemu człowiekowi wolności słowa, okazało sie być tak potworne że aż jakieś nieznane nikomu stowarzyszenie "Otwarta Rzeczpospolita" złożyło na prof. Wolniewicza doniesienie do prokuratury o szerzenie bliżej nieokreślonego "antysemityzmu".
Jakby tego było mało, to Rada Etyki Mediów skrytykowała dziś Radio Maryja za to że na swobodne wypowiedzi na swej antenie prof. Wolniewiczowi pozwoliło.
Pikanterii całemu opisowi dodaje uwaga zamieszczona w opisie zyciorysu prof. Wolniewicza iz był on członkiem PZPR.
Jest to oczywista manipulacja która ma na celu wywołanie niechęci do niego u osób negatywnie do owej partii nastawionych, np. u mnie.
A tu, patrzcie, zmyłka!
Wolniewicz ma takie same prawo wypowiadać sie publicznie jak każdy inny obywatel tego kraju.
Pewien jestem że gdyby nie wygłaszał on antysyjonistycznych opinii, to taka wzmianka o tym niechlubnym rozdziale w jego życiu, zapewne nie pojawiła by się.
Cała ta draka i tak ma jeden jedyny cel.
Jest nim zdyskredytowanie Radia Maryja i stworzenie mylnego wrażenia iz jest ono siedzibą ludzi nawiedzonych i pełnych nienawiści do wszystkiego i wszystkich.
Kazdy kto ma rozum wie że tak nie jest a jak kto głupi, to może w syjonistyczne bajędy wierzyć.
Link do artykułu na WP
Inne tematy w dziale Polityka