... po co iść do kina, skoro w tivi, na necie jest Netflix ? Co mi ze spotkania ze znajomymi, skoro mam "pejsbuka" i, ew. "messengera" ? Po co iść do teatru, skoro jest TVP Kultura i pamiętające p. Gierka spektakle Teatru Telewizji ? Mecz z kolegami na boisku - czy nie lepiej postrzelać sobie w świecie komputerowych gier ?
... mamy żyć przed ekranami, zamiast cieszyć się czymś bezpośrednim i namacalnym. ... signum temporis ?
Druga sprawa to kontrola treści ... nigdy nie przypuszczałem, że doczekam takiej, sygnowanej przez demokrację cenzury ( szczególnie w wolnym ponoć Internecie) - oprócz własnego doświadczenia nie raz spotkałem się z info, że wujek Google skasował tysiące, "rozsiewających dezinformację" kanałów na youtubku ( to samo na Twitterze i "pejsbuku" ) - prosty eksperyment : wystarczy wklepać słowo typu coronavirus, pandemic, C-19, cancer albo vaccines w Google, a potem powtórzyć to w "Yandex" albo "DuckDuckGo" aby przekonać się o różnicy w zawartości.
" ... uczynił ( wirusa ) ten kto ... " ?!