Obserwując aferę hazardową i jej pobocznego bohatera jakim jest pan Rosół, przypomniałem sobie jego pierwsze wejście w medialny obieg kiedy to był u progu swojej niezwykle błyskotliwej kariery politycznej. Dziś mało kto pamięta, ale ten prężny i dobrze zapowiadający się młody człowiek był oskarżony o nielegalne wyciąganie pieniędzy z partyjnego konta Platformy Obywatelskiej przy pomocy tzw. słupów*.
W połączeniu z faktami, które znamy z afery hazardowej, postać Rosoła skłania do kilku spostrzeżeń natury ogólnej. Prowadzą one do wniosków iż Platforma Obywatelska jest prawie normalną strukturą komercyjną z wewnętrzną hierarchią, która według mnie może wyglądać tak (rozpoczynając opis od dołu):
1. Szeregowi członkowie partii (partyjne dołyvel „słupy”) - na samym dole znajdują się tak zwane „partyjne doły”. Jest to grupa bliżej niezidentyfikowanych osobników, którzy w oficjalnym obiegu są nazywani „wolontariuszami” lub „p.o. wolontariuszy” (znaczy, że niby pracują za darmo). „P.o. wolontariusze” zazwyczaj są wykorzystywani jako akwizytorzy, roznosiciele ulotek i sztuczny tłumek na masówkach. W trakcie kampanii wyborczej służą jako „słupy”.
2. Asystenci społeczni (wizerunkowa prewencja) –Asystenci społeczni jak sama nazwa wskazuje asystują przy załatwianiu różnych interesów ze społeczeństwem. Teoretycznie również pracują za darmo. Ich rola polega na dbaniu o wizerunek partyjnego patrona (vide asystent społeczny Czuma Junior, który swego czasu prubował cenzurować S24) lub organizowaniu „słupowego” altruizmu (vide przypadek Rosoła). Asystenci społeczni mają do dyspozycji partyjne doły. Z czasem asystent społeczny może się stać mniej społeczny by przeistoczyć się w szefa gabinetu politycznego (ponownie przypadek Rosoła).
3. Szefowie i Członkowie Gabintów Politycznych (bezinteresowni altruiści a.k.a. „rosoły” ) – Szefowie i Członkowie Gabinetów Politycznych są oficjalnie opłacani z budżetu państwa. Do ich obowiązków należy bezinteresowna pomoc przy legalizacji nielegalnej wycinki lasu (vide przypadek Rosoła). Pomagają również przy znalezieniu pracy w państwowym sektorze hazardowym (ponownie przypadek Rosoła). W wolnych chwilach przesiadują w modnych kawiarniach gdzie przypuszcza się, że sporadycznie „ciekną” na polecenie swoich szefów.
4. Wiceprezesi i Ministrowie – Zadania Wiceprezesów i Ministrów są zazwyczaj ograniczone. Wiążą się jednak z koniecznością bycia biegłym w dorzynaniu watach (vide Sikorski) i medialnym fechtunku gumowym penisem (vide Palikot). Wiceprezesi i Ministrowie mają do dyspozycji tzw. asystentów społecznych i szefów gabinetów politycznych. O tym kto jest Wiceprezesem lub Ministrem decyduje Prezes.
5. Prezes (vel „Boss”) – Prezes jak wiadomo jest tylko jeden.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że moja interpretacja może być tendencyjna. ;)
Pozdrawiam
*Grupa wolontariuszy PO zeznała, że otrzymywała za fikcyjne usługi od Marcina Rosoła - ówczesnego asystenta Grzegorz Schetyny - pewne kwoty pieniędzy (od 3 do 10 tysięcy PLN), które później musiała oddać do ręki lub przelać bezpośrednio na prywatne konto panów Rosoła i Wawrzynowicza. Bez pokwitowania. Sprawa się wlokła przez kilka lat. Po dojściu do władzy PO prokuratura umorzyła postępowanie.
Inne tematy w dziale Polityka