eska eska
3172
BLOG

Biedne dzieci....

eska eska Polityka Obserwuj notkę 96

 

 

Nie będzie o głodujących, będzie o ogłupianych, czyli o tym jak AWS rozwalił system edukacji i co z tym zrobić. Nie wiem dlaczego AWS się na to zgodził, wiem,  kto to wymyślił, ale nie będę pisać źle o osobach nieżyjących. Przejdźmy do meritum.

To, co trzeba zrobić natychmiast,  to zlikwidować gimnazja i ograniczyć tzw. system boloński w szkołach wyższych. Trzeba to zrobić zaraz, dopóki jeszcze są czynni zawodowo ludzie, którzy pamiętają, jak było przedtem – bez nich nic się nie uda, bo nowe pokolenia nauczycieli i naukowców też są ogłupione przez system.

Najpierw szkoła :

Dlaczego wprowadzono gimnazja? Pretekstem był fakt, że obecność dzieci 6-letnich z zerówek i młodzieży 15/16-letniej w jednej szkole rodzi zbyt wiele konfliktów i niebezpieczeństw. Dzisiaj z kolei ta nieszczęsna Szumilas po nieszczęsnej Hall przejęła pomysł na zagonienie 6-latków do szkoły, żeby móc kończyć wcześniej system edukacji do matury. To jest pomysł mniej więcej taki >  jak załatać dużą dziurę robiąc jeszcze większą gdzie indziej, czyli równia pochyła, tego typu pomysły rodzą się w tępych mózgach upiornych uparciuchów i tyle.

Co powinno być? Proszę bardzo, gotowiec.

1. > 6 lat – zerówka, w szkole albo przedszkolu. Cel – uspołecznienie dziecka, czyli nauczenie podstaw dyscypliny i „samoobsługi”, wyrównanie braków w wychowaniu, minimalne początki edukacji podane w formie zabawy.

2. > 7 lat – szkoła podstawowa SIEDMIOLETNIA! Ja chodziłam do takiej i jakoś nie czuję braków w wykształceniu :)  Dziecko kończy mając lat 14 i to jest bardzo dobry moment na przejście z pozycji „dziecko” na pozycję „młodzież” – to powie każdy doświadczony rodzic czy pedagog.

3. > 4 lata ogólniaka bez specjalizacji, matura zdawana w szkole pisemna i ustna z polskiego, matematyki i co najmniej jednego jeszcze przedmiotu plus jeden język ( żadne testy!).

 > 5/6 lat technikum – wykształcenie ogólnokształcące jak wyżej plus na maturze przedmioty zawodowe/ praca dyplomowa na stopień technika.

 > 3 lata szkoły zawodowej skorelowanej z technikum > dyplom czeladniczy albo coś podobnego, można kontynuować naukę w technikum, zawodówka zalicza dwa lata szkoły średniej.

I zasada podstawowa > do szkół średnich zdaje się egzaminy!!! Kto nie zda, idzie do zawodówki i ma dłużej, ale też może przejść całą ścieżkę.

Teraz uczelnie.

W uczelniach państwowych należy natychmiast przywrócić jednolity system studiów!!! A do tych szkół należy przywrócić egzaminy. Państwo ma obowiązek zapewnić darmową edukację, ale to nie znaczy, że ma hodować wszystkich leni i durniów. Ci, którzy pomyślnie zdadzą, powinni w zależności od poziomu dochodów rodziny dostawać dodatkowe stypendia itp. – reszta niech się uczy w prywatnych szkołach licencjackich. Po licencjatach nie wolno przyznawać tytuły inżyniera, bo to bzdura do kwadratu – powinien być technik licencjonowany albo coś takiego (czy ktoś sobie wyobraża lekarza po licencjacie?). W uczelniach państwowych należy natychmiast przywrócić system letnich praktyk zawodowych.

Ale nie bądźmy niesprawiedliwi – po licencjacie można zdawać na studia magisterskie (podobnie jak w szkołach średnich – o ile program licencjatu jest skorelowany z uczelnią, to licencjat zalicza dwa lata studiów)  i magisterka jest już za darmo. Czyli słabsi też mają szansę na darmową edukację, o ile się podciągną.

Natomiast studia magisterskie powinny być prowadzone tylko przez uczelnie państwowe lub te prywatne, które spełniają identyczne wymogi (obecnie tak nie jest) i powinny być darmowe!

Policzmy – wykształcenie średnie to dwa lata mniej niż obecnie wprowadzane, technikum rok mniej – obydwa kierunki dają pełną maturę. Studia wyższe najzdolniejsi kończyliby w wieku lat 23,  a nie jak obecnie minimum 25. To już jest ileś kasy zaoszczędzonej. A co z programami? I tu właśnie są potrzebni ci starsi nauczyciele, którzy jeszcze pamiętają, że uczyć należy podstaw rozumienia świata, tak aby na każdym poziomie wiedza była spójna i wystarczająca dla pewnego trybu życia.

Na kolejnych poziomach powinna być powtarzana poprzez pogłębienie rozumienia. Dzisiejsze programy, zwłaszcza na studiach, są przeładowane przedmiotami szczegółowymi, każdy doktorek musi mieć swój własny przedmiot dotyczący zazwyczaj tylko swojego poletka badawczego – natomiast to się nie przekłada na żaden spójny obraz wiedzy z danej dziedziny.

To tak na szybko – moim zdaniem jest to program idealny, szczegóły wyjaśniać będę w komentarzach :)

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (96)

Inne tematy w dziale Polityka