Ezoteryczny Poznań ...
Miastem rządzi mafia!
Łodzianie z wielkim szumem wyrzucili ze stolca swojego prezydenta. Wcześniej mieszkańcy Częstochowy, już z mniejszym szumem, wywalili prezydenta tamtego miasta. Czyżby początek nowej kultowej dyscypliny sportowej Polaków?
Okazuje się, że ten mechanizm demokracji samorządowej, który umożliwia pozbywania się nielubianych szefów miast, jednak działa. A teoretycy już w to wątpili.
Kropa z Łodzi naraził się złym planowaniem miasta, złym zarządzaniem finansami, nie potrafił zatrzymać dużych ciekawych inwestycji w mieście. Wrona jako katol chciał zrobić z Częstochowy wyłącznie miejsce pielgrzymkowe i wszystko robił pod Jasną Górę (znó złe planowanie miasta!!!). Wywalili jednego i drugiego. I mieszkańcy zrobili to (zdaje się, że w obu wypadkach) na wniosek lewicy.
W Poznaniu ludzie narzekają na złe planowanie przestrzenne, na afery parku Kulczyka i Andersji, na cięcie parków na złe drogi. A prezydent pozostaje. Dlaczego? Przyczyn jest kilka. 1. Lewica jest do d... Niby opozycja a wspiera prezydenta gdzie może. 2. Opozycja prawicowa jest do d... tym bardziej. Niby robi szum w prasie i telewizji, a jak co do czego przychodzi, wspiera prezydenta. Tak więc prezydent, który popełnia grzeszki innych (którzy już dzisiaj zostali przez społeczeństwo zwolnieni), trwa w najlepsze.
Kropiwnicki i Wrona to takie cywilne biskupy - łasiły się kuriom ile wlezie. Grobelny tego nie robi. Tylko, czy to ma być dla poznaniaków pocieszeniem?
