Obecny obóz władzy w Polsce jest przesiąknięty nacjonalizmem w stopniu gotowym poświęcić mu obecny ustrój Polski w imię jej przekształcenia w pastwo narodowo– katolickie. Wszyscy oprócz nacjonalistów wiedzą, że w dzisiejszym świecie takie państwo będzie skansenem, niczym indiańskie osady na kontynencie amerykańskim.
Archaiczność państw wyznaniowych z ideą narodowej tożsamości, jako wiodącego wzoru oświatowego i kulturalnego jest dzisiaj /w stosunkach międzynarodowych/, elementem izolacji hamującej postęp cywilizacyjny obejmujący główne rozwój naukowo technologiczny. Dlaczego? Ano dlatego, że takie państwo wszelakie stosunki państwowo twórcze podporządkowuje nacjonalistycznej ideologii konserwującej ów „nacyjny skansen” /narodowy/ nie dopuszczając do „obrotu kulturalnego” w społeczeństwie nowych nurtów postępu naukowo cywilizacyjnego.
Polska jest obecnie poligonem takich właśnie zmagań. Nacjonalizm obozu władzy nie dopuszcza do „obrotu kulturalnego” w państwie /oświata/ tych kart historii, które informują, że naszym w niej udziałem były też złe zjawiska politycznego szalbierstwa, okrucieństwa i nieprawości. Fakt, że w proporcjach do dumy narodowej z historii naszej ojczyzny nie stanowiły one przewagi, niemniej tuszowanie tego w podręcznikach szkolnych jest fałszywym budowaniem narodowego patriotyzmu.
Wszystko to mocno wpływa na ubożenie patriotyzmu obywatelskiego kształtowanego przez obecne państwo idealizowaniem nacjonalizmu i niechęcią do pluralistycznych ideowości postaw obywatelskich.
Tej ideowości pluralistycznej sprzeciwiło się obecnie państwo polskie uchwaleniem przez Sejm nowelizacji Prawa oświatowego, które zwiększa uprawnienia rządowych kuratorów oświaty i ogranicza dostęp organizacji społecznych do szkół. Ustawa pozbawia bowiem rodziców prawa akceptacji prelegentów tematyki zajęć pozalekcyjnych dla ich dzieci na rzecz kuratora oświaty – rządowego urzędnika oświaty. Sam minister Czarnek określił to prawo jako barierę dla prelegentów „mieszających dzieciom w głowach”, tzn. poruszających tematykę społeczną pominiętą w obecnym programach szkolnych Nazwał to tamą dla demoralizacji młodzieży.
Czyli idee nacjonalizmu są dla obecnych władz ponad konstytucją, które przecież stanowi:
• Art. 48. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.
• KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 2 kwietnia 1997 r.
PREAMBUŁA
W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny,
odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie,
my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej,
zarówno wierzący w Boga
będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,
jak i nie podzielający tej wiary,
a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł,
równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski, […]
Tak więc pluralizm jest w Polsce konstytucyjny a nie nacjonalizm wynoszony w Polsce do wiodącej ideologii ustrojowej, sprzecznie z ustawą zasadniczą.
I tutaj czas nawiązać do tytułu notki o obywatelskości Polaków.
Mimo europejskiej batalii nawoływania Polski do zaniechania niekonstytucyjnych reform ustroju państwa wzmacniane przez UE sankcjami finansowymi, obóz rządzący kolejną ustawą dowiódł, że ani myślą zejść z tej drogi nawet kosztem utraty dofinansowania Polski z Europejskiego funduszy Odbudowy /Belan/.
Konsekwencja władz godna podziwu, a dla nacjonalistów także i braw.
Obywatelom zaś jest raczej nie do śmiechu. Inflacja szaleje, inwestycje strukturalne zagrożone, Polski Ład w rozsypce, Rosja atakuje, mur graniczny z Białorusią straszy, Pegasus rani, itd., itp. a obywatele obojętni niczym pańszczyźniane chłopstwo przed rozbiorami z XVIII w.
Opozycja w dużej mierze zwie się Koalicją Obywatelską, w której poza nazwą nie ma kszty obywatelstwa.
Ktoś powiedział, że obecna Polska to społeczność bez obywatelska tak wyraziśie „ubrzuszona” wygodnictwem, że nie zdolna do obrony swoich praw obywatelskich.
Wierze, że to przesada. Chociaż???
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
