DEMOKRACJA PARLAMENTARNA
Często tutaj daję upust mojemu buntowi wobec uzawodowienia parlamentarzystów i upolitycznienia gospodarki symbolizowanej w Polsce Spółkami Skarbu Państwa, oficjalnego siedliska synekur dla polityków opcji rządzącej, którzy nie zmieścili się w fotelach instytucji władzy.
Tak o tym pisałem tutaj:
/www.salon24.pl/u/foltynowicz/1241013,centralizacja-panstwa-to-katastrofa-cywilizacji/
„Politycy wymyślili powrót do państwowej gospodarki w formie JSSP/jednoosobowych spółek skarbu państwa/ pod pełną władczą jurysdykcją polityków, którzy umościli sobie zyskowne państwowe synekury począwszy od parlamentu /zawodowość parlamentarzystów/ po władcze stanowiska w państwowych spółkach.
Tym sposobem obóz władzy ma łatwy dostęp do zysków i dywidend spółkowych na własną rynkową działalność polityczną partii w pozyskiwaniu społecznego poparcia da kontynuacji rządów /casus ORLEN/”.
Problem ten choć zauważony przez lidera obozu władzy p. Jarosława Kaczyńskiego wołającego w sejmie do swojego obozu o zerwania z syndromem „tłustych kotów” nie zyskach posłuchu i ma się w polskiej polityce nadzwyczaj dobrze.
www.tvp.info/36676016/kaczynski-ministrowie-przekaza-nagrody-na-cele-spoleczne
Krytycznie o zawodowstwie polityków tak przypominałem : /www.salon24.pl/u/foltynowicz/1241819,mamona-ponad-ideami/
"Kryzys gospodarczy jest faktem. Inflacja jest faktem. rezygnacja Polski z miliardowych subwencji UE jest faktem, kryzys energetyczny jest faktem, wzrost wydatków zbrojeniowych państwa jest faktem, zasadne apele o oszczędzanie są faktem - a tu taki finansowy „pasztet” na najwyższym szczeblu władzy:
Kancelaria Sejmu przyznała, że na przyszły rok szykuje wzrost uposażenia posłów. Powód? Inflacja, która doskwiera również parlamentarzystom i innym najważniejszym osobom w państwie. Wydatki Kancelarii mają w przyszłym roku wzrosnąć o 23 proc. Informuje o tym "Fakt" i wylicza, że średnio na posła przypadnie ok. 1,3 tys. zł podwyżki miesięcznie”.
www.businessinsider.com.pl/gospodarka/wladza-juz-szykuje-sobie-podwyzki-wydalo-sie-przez-przypadek/bfxpzfn
Wielu tutaj komentatorów beształo mnie za tę krytykę dowodząc, że czepiam się nielubianej władzy, bo system uzawodowienia polityków to światowa norma.
Choć przyznaję że tak jest istotnie, to najnowsza afera korupcyjna na najwyższym szczeblu europejskim potwierdza moją tezę o politykach idących po władzę /w dużej części/ dla pieniędzy – czyli biznesu.
Oto najnowszy dowód:
Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Eva Kaili została w piątek zatrzymana w Brukseli w związku z toczącym się śledztwem w sprawie korupcji,...
Eva Kaili została zatrzymana w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie korupcji i prania brudnych pieniędzy. Belgijska policja przeszukała w toczącym się postępowaniu łącznie 16 domów i zatrzymała pięć osób w Brukseli i jej okolicach. W domu Kalli znaleziono dużą ilość pieniędzy, ale nie podano o jaką konkretnie kwotę chodzi.
Belgijskie media poinformowały, że aresztowane w sprawie zostało 5 osób. Także były europoseł z Włoch i asystenci dwóch belgijskich deputowanych. Śledczy badają podejrzenia, że kraj Zatoki Perskiej, według mediów to Katar, próbował wpływać na decyzje Parlamentu Europejskiego w zamian za duże sumy pieniędzy i drogie prezenty. W ramach toczącego się śledztwa przeszukano 16 domów i mieszkań i zabezpieczono około 600 tysięcy euro w gotówce. W domu europejskiej polityk funkcjonariusze znaleźli torby wypełnione pieniędzmi. Mimo wszystko belgijskie służby nie podały dokładnej kwoty, która została przejęta.
www.tvp.info/65025008/afera-korupcyjna-w-parlamencie-europejskim-znaleziono-pieniadze-w-domu-wiceprzewodniczacej-kaili-
Wszystkim tym, którzy zamierzają mnie odwieść od tej krytyki pytam: na progu odrodzonej demokracji lat 90- tych politycy obiecali zaostrzyć przepisy o ewidencji majątku ludzi władzy wg stanu na dzień objęcia funkcji politycznej i po jej zakończeniu. To miało studzić pokusę nielegalnych dochodów ludzi władzy.
Do dzisiaj tego zaostrzenia nie ma. Dlaczego?
Gdy do tego dodać projekty ustaw polskich władz gwarantujące politykom abolicję /odstąpienia od ścigania określonej kategorii przestępstw/ - dokonanych zdaniem władzy - w okoliczności nadzwyczajnych, to przejrzystość tych intencji jest jednoznaczna.
A ich ostrość jest tym bardziej oczywista, że w sytuacjach istotnie nadzwyczajnych /pandemia/ rząd polski odmawiał wprowadzania stanów nadzwyczajnych.
Jak się więc okazuje w obecnej kulturze demokracji parlamentarnej największą kontrolą przestrzegania prawa powinni być objęci politycy!
Wszyscy to wiemy, a mimo to bezkrytycznie obdarowujemy ich władzą.
Dlaczego? Bo suweren nie ma bezinteresownych liderów!
