Podsumowując dochody budżetu Polski w ostatnich 8 latach ( uwzględniając za 2019 ich plan w wysokości 387 mld, a może być przecież więcej ) wychodzi na to, że obecna władza otrzymała od uczciwie płacących polskich podatników w ciągu czterech lat prawie 300 mld złotych więcej niż ich poprzednicy w latach 2012-2015. Czyli tyle ile w ciągu całego roku rządy PO-PSL kasowały od Narodu!
Piszę o uczciwych podatnikach, bo dochody z kar czy konfiskat nie przekraczają 2% finansów państwa.
I nie będę rozważał przyczyn takiego wzrostu, czyli na ile był wynikiem zmian wprowadzonych w prawie przez poprzednią władzę, a na ile przez obecną, bo jest to dosyć trudne, szczególnie że PiS w swoim czasie co najmniej nie poparł niektórych z nich jak odwróconego VATu, a Szałamacha i profesor Modzelewski wprost oponowali wobec niego.
Bo prawdziwym skandalem jest fakt, że ten wielki skok w dochodach został zmarnotrawiony przez obecną ekipę rządową, gdyż został wykorzystany przy drugo- i trzeciorzędnych priorytetach, lekceważąc ten pierwszorzędny jakim jest życie Polaków.
I tak kolejki do lekarzy za PiSu o połowę się wydłużyły, leków zaczęło brakować w aptekach no i w konsekwencji zaliczyliśmy najwyższy od 1945 roku poziom zgonów Polek i Polaków! Bo na nic się zdadzą "reformy systemowe" ( a i te były przeciwskuteczne jak sieć szpitali), gdy nie powstrzyma się exodusu lekarzy i pielęgniarek na Zachód wyższymi zarobkami, a PiS dostał na to forsę od Polaków.
Tak samo leży na łopatkach w Polsce oczyszczenie trującego powietrza w miastach i kpiną jest poziom zaproponowanego centralnego wsparcia, które w ciągu roku pozwala wymienić mniej niż jeden procent kopciuchów!? A tymczasem nastąpił dramatyczny wzrost importu węgla, spowodowany też tym, że PiS zajął się od początku swojej kadencji zwalczaniem lądowych wiatraków, dzięki którym nasz zachodni sąsiad zalicza wielokrotnie wyższy udział OZE w swoim miksie energetycznym niż to mamy w naszym kraju!
Obecna władza marnotrawiła publiczne pieniądze Polaków w sposób mniejszy i większy. I tak ekonomicznych debilizmem był wykup kolekcji Czartoryskich za prawie 0,5 mld złotych, gdy i tak nie mogła ona opuścić Polski.
Kpiną z trudu Polaków było przeznaczenie 1,5 mld złotych wsparcia dla propagandowej tuby PiSu jaką jest TVP, niepotrzebną rzeczą będzie przekop Mierzei za miliard, która tyle da jednemu regionowi ile zabierze innej części Polski, a z pewnością zniszczy środowisko i nie polepszy jakości wypoczynku letników.
Głupotą był wykup 1/3 akcji Pekao SA za 10,6 mld złotych, bo akurat Włosi byli jedynymi na polskim rynku, którzy dbali o nasz interes narodowy, nie udzielając w swoim czasie kredytów walutowych, co robił wtedy m.in. obecny nasz premier, a partia obecnie rządząca namawiała do ich brania http://old.pis.org.pl/article.php?id=4415 !?
Takich mniejszych i większych marnotrawstw było więcej, ale największym było i jest przeznaczenie 500+ dla bogatszych rodzin, co nie przyniosło znaczącej ( jak na tę skalę finansowania ) poprawy w polskiej demografii, bo cały czas i do tej pory notujemy ujemny przyrost naturalny!
Inflacja, spowodowana napływem dziesiątek miliardów z tytułu głównie 500+ oraz chroniczne niedofinansowanie służby zdrowia i walki o czyste powietrze w miastach uderza głównie w osoby biedniejsze i starsze, a także w mieszkańców miast.
Ale przecież to nie jest główny elektorat obozu rządzącego Polską od 4 lat, więc czemu mają się o niego troszczyć by wcześniej z tego świata nie zeszli!?
