Premier Beata Szydło już zdążyła mnie zachwycić, oby tak dalej

Jeszcze w pracy dotarła do mnie wiadomość o desygnowaniu pani Beaty Szydło na premiera. Ta miła wiadomość skłoniła mnie do spekulacji myślowych jakie będą pierwsze kroki pani premier. Na przykład z kim z zagranicznych polityków skontaktuje się w pierwszej kolejności. Właśnie wyczytałem, że Beata Szydło przeprowadziła dziś dwie rozmowy z zagranicznymi przywódcami - Davidem Cameronem, a następnie Viktorem Orbanem. Jestem podbudowany, a nawet więcej, zachwycony, gdyż na miejscu pani premier postąpiłbym dokładnie tak samo ;-)

Premier UK David Cameron od dłuższego czasu jest krytyczny wobec Unii Europejskiej jako instytucji, która nie najlepiej funkcjonuje. Nikt jednak nie ośmieli się twierdzić, że Cameron jest "antyeuropejski", jakim to epitetem ciskają niektórzy w stronę polityków z PiS, tutaj nad Wisłą, ale także w Berlinie, czy Paryżu. Premier Cameron zdaje sobie sprawę, że aktualnie obowiązująca formuła UE zawiodła, głównie z powodu realizacji nieodpowiedzialnych pomysłów, których celem jest zastąpienie unii niezależnych, suwerennych państw jakimś nienaturalnym ponadnarodowym zlepkiem zarządzanym odgórnie z Brukseli. Trwający właśnie kryzys migracyjny dobitnie wskazuje na to, że to są chore mrzonki lewaków, zarażonych ideami komunizmu. Tymczasem pierwszym poważnym ostrzeżeniem był już wcześniejszy kryzys w strefie euro, czyli moim zdaniem totalne fiasko wprowadzenia jednej wspólnej waluty w kilkunastu państwach pod każdym względem zróżnicowanych. Według mędrców z Brukseli, czyli głównie z Niemiec i już trochę mniej z Francji, receptą na kryzys euro, miałaby być jeszcze większa integracja państw członkowskich UE, co w praktyce, na naszych oczach przy okazji kryzysu migracyjnego, okazało się niemożliwe do zrealizowania.
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę David Cameron, który podjął odważną inicjatywę przemyślenia i zreformowania UE. Brytyjski premier obiecał swoim rodakom referendum na temat dalszego członkowska UK w UE, sam nie będąc zwolennikiem Brexit warunkuje swoje poparcie dla pozostania Wielkiej Brytanii w Unii od przeprowadzenia koniecznych reform, gdyż aktualnie obowiązujący model przestał się sprawdzać. We wtorek 10 listopada, kiedy wszyscy byliśmy zajęci naszymi polskimi sprawami, David Camerom miał nadzwyczaj istotne wystąpienie w Chatham House (Royal Institute of International Affairs), w którym m.in. postawił 4 postulaty jakie Unia Europejska powinna zrealizować, aby wyjść z impasu i stać się atrakcyjną dla Brytyjczyków i jak sądzę, również dla innych państw członkowskich.

David Cameron chce od UE:

1. Zaniechania dyskryminacji państw członkowskich spoza strefy euro - "Jeśli UE ma się ograniczyć do strefy euro, to nie będzie naszym klubem" - ostrzegł
2. Położenia większego nacisku na konkurencyjność na wspólnym europejskim rynku
3. Wzmocnienia, czyli przywrócenia roli parlamentów narodowych "w sposób prawnie wiążący i nieodwracalny".
4. Wprowadzenia większej kontroli nad imigracją, wobec m.in. nadużywania prawa do swobodnego przemieszczania się

Sądzę, że Cameron ma rację stawiając te postulaty, nie tylko z myślą o Brytyjczykach, gdyż ich realizacja leży również w naszym polskim interesie. Dyskusja na temat przyszłości UE oraz niezbędnych reform na dobre zapoczątkuje szczyt europejski przewidziany na 18-19 grudnia. Nowy polski rząd ma zatem miesiąc, aby do tego szczytu dobrze się przygotować. Pani premier Beata Szydło dzisiejszym telefonem do Davida Camerona przekonała mnie, że "damy radę" ;-)

czytaj:
Prime Minister's speech on Europe 
Cameron dévoile ses quatre conditions pour maintenir le Royaume-Uni dans l'UE 

Drugi telefon pani Beaty Szydło do Viktora Orbana, również mocno mnie podbudował, gdyż premier Węgier urósł na czołowego polityka Europy, mocno ostatnio pogubionej, co wynika m.in. z wywiadu jaki z nim przeprowadził szwajcarski tygodnik Die Weltwoche. Wczoraj opublikowany wywiad w języku angielskim jest dostępny na portalu węgierskiego rządu i naturalnie w tygodniku, niestety niemieckojęzycznym, więc liczę tutaj na impresje Helvetiusa.
Tutaj tylko potwierdzę, że w wywiadzie oczywiście jest mowa o Europie i jej przyszłości, czyli o sprawach również nas Polaków dotyczących. Viktor Orban ubolewa nad poziomem świadomości europejskich elit, które prowadzą nieustanną dyskusję na tematy fajne, ale drugorzędne. W nieustających dyskusjach nie podejmuje się tematów zasadniczych dla Europy i jej mieszkańców. Mały fragment:
Europe’s elite only discuss superficial, secondary issues of lesser significance: nice topics such as human rights, progress, peace, openness and tolerance. In European public speech we do not talk about the fundamental issues – where in fact these nice topics originate from. We do not talk about freedom, we do not talk about Christianity, we do not talk about nation, and we do not talk about pride. To put it brutally: what dominates European public speech today is simply European liberal chatter about nice but secondary topics of lesser significance. 

czytaj więcej:
Prime Minister Viktor Orbán’s interview with Swiss weekly Weltwoche 

i to by było na tyle,
a Pani Piemier dziękuję i trzymam za nią kciuki, czyli jakby nie było za nas wszystkich ;-)

inspiracja:
Pierwsze rozmowy z zagranicznymi przywódcami. Beata Szydło rozmawiała z Viktorem Orbanem i Davidem Cameronem