Może warto zacytować tutaj odpowiedź jaką dał Niemcom bł. ks. Emil Szramek (zginął w Dachau w 1942 r.) - rodowity Ślązak - kiedy go Niemcy zapytali, kim on jest: "przynależność narodowa - polska - ale wychowany w kulturze niemieckiej i przez kulturę niemiecką" (Volkszugehörigkeit polnisch aber in und mit der deutschen Kultur aufgewachsen). Jerzy Gorzelik - przywódca RAŚ - chyba nie mógłby czegoś podobnego o sobie powiedzieć, bo przecież nie raz głosił, że on nie jest Polakiem, tzn. że on nie należy do narodu polskiego. A co on rozumie przez słowo "naród"? Czy chodzi mu o naród w sensie kulturowym, czy o naród w sensie politycznym? Dziennikarze są, jak pisaliśmy w innym blogu, nader bierni w tych kwestiach i nie prowadzą z Gorzelikiem dyskusji, tak że nie wiadomo z całą pewnością, jak on by odpowiedział na zasadnicze pytania. Niemniej, jego wypowiedzi na tematy śląskie są jasne i jednostajne. On mówi o głębokiej odrębności Śląska i o tym, że Polska jest mu obca.
Jerzy Gorzelik posługuje się stereotypami, mimo że jest naukowcem (historykiem sztuki). Ale on jest też, i przede wszystkim, politykiem. Co więcej, można zauważyć w jego rozumowaniu cechy właściwe ideologom. To znaczy, że argumenty służą mu do podpierania tezy, jaką uznał za prawdziwą. On wierzy, że wie, nie wiedząć, że wierzy. Nie chce przerwać tego błędnego koła, bo stałby się wtedy takim, jak wszyscy, którzy nie myślą ideologicznie a tylko próbują wejść w ten złożony świat i coś z niego zrozumieć. Prawda nie jest przecież dla ideologa najważniejsza, chyba, że może ona w konkretnej sytuacji służyć jego ideom i jego celom politycznym. Ideolog może zatem, jeśli uzna to za potrzebne, posługiwać się półprawdami i stereotypami, którymi łatwo trafi do ludzi, bo uleganie stereotypom jest stałą ludzką wadą. A więc dla swoich celów, Polsce i Polakom Gorzelik "przyprawia gębę".
Np. Polska musi być "światem abstrakcyjnych symboli", aby Śląsk mógł być obszarem, na którym "liczy się przede wszystkim szczególne miejsce, w którym żyjemy i związane z nim doświadczenia" (Gazeta Wyborcza/2011.02.27).
cdn...
