Wczoraj przez salon i media przetoczyła się dyskusja o przemocy seksualnej wobec kobiet jakiej dopuścili się imigranci w Koloni. Tego samego wieczora jedna z ogólnodostępnych telewizji nadała film pt „Kobieta w Berlinie”. Przypadek? Pewnie tak ale daje do myślenia.
W 1945 Niemcy nie byli już w stanie bronić swoich kobiet przed losem łupu wojennego. Wizja podbitego miasta, które staje się areną dzikiej przemocy jest dla mnie bardzo przygnębiająca. 70 lat później niemiecka policja bezczynnie obserwuje akty przemocy wobec kobiet na ulicach niemieckiego miasta. Przypadek? Może.
W 1945 roku Niemcy był państwem upadłym. 70 lat później chcą odgrywać rolę największej demokracji w Europie. Ale co to za demokracja, którą każdy może sobie brać i używać do woli. Demokracja to nie tylko swobody. To także szacunek i obowiązki. Upadająca demokracja nie broni już swoich podstaw. Nie broni słabszych.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
