Ekspres Amerykański to przegląd najważniejszych wydarzeń zza oceanu przygotowany przez ekspertów Instytutu Wolności.
Zapisz się i otrzymuj Ekspres na maila: http://instytutwolnosci.pl/ekspresy/
Trump pozostawia drzwi otwarte dla uznania aneksji Krymu przez USA
Na pytanie, czy USA uznałoby roszczenia Rosji do terytorium Krymu zaanektowanego w 2014, Donald Trump odpowiada, że taki krok mógłby być przedmiotem dyskusji podczas jego najbliższego spotkania z prezydentem Władimirem Putinem. Spotkanie zaplanowane jest na 16 lipca w Helsinkach, a temat Krymu jest jednym z wielu punktów agendy spotkania obu prezydentów, obok tematu Syrii oraz rosyjskiego wpływu na wyniki wyborów w USA.
Uważa się, że amerykański prezydent już wyraził wolę poparcia rosyjskiego stanowiska w tej sprawie, kiedy podczas spotkania G7 w Quebecu wspomniał, że Rosja mocno zainwestowała w rozwój Krymu od czasu jego aneksji. Doniesienia te, jednak, dementuje John Bolton będący na stanowisku doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, potwierdzając, że nie jest to oficjalne stanowisko Stanów Zjednoczonych, a kwestia ta nie pozostaje również przedmiotem negocjacji z Rosją.
Na podstawie:
http://www.newsweek.com/donald-trump-will-not-recognize-russias-annexation-crimea-john-bolton-tells-998385
https://www.bloomberg.com/amp/news/articles/2018-06-29/trump-leaves-door-open-to-u-s-recognizing-russia-s-crimea-grab?__twitter_impression=true
https://talkingpointsmemo.com/livewire/bolton-echoes-trump-well-see-if-u-s-recognizes-russian-annexation-of-crimea
Kwatera główna wojsk amerykańskich poza Seulem
Pod koniec czerwca kwatera główna wojsk amerykańskich w Korei Południowej została przeniesiona z Seulu do oddalonej o ok. 70 km na południe największej zamorskiej amerykańskiej bazy wojskowej Camp Humphreys. Baza w koreańskiej stolicy funkcjonowała od zakończenia drugiej wojny światowej.
Przenosiny miały miejsce pół miesiąca po historycznym spotkaniu Donalda Trumpa i Kim Dzong Una w Singapurze, w wyniku którego wstrzymano amerykańsko-koreańskie ćwiczenia wojskowe. Jednak plan wyjścia żołnierzy wojsk amerykańskich poza Seul został stworzony już ponad dekadę temu, a jego wykonanie i tak opóźniło się o półtora roku.
Choć Camp Humphreys położona jest poza zasięgiem artylerii wymierzonej w Seul, to wciąż jest narażona choćby na zaprezentowane przez Pjongjang w 2015 r. działa o kalibrze 300 mm.
Budowę wartej ok. 11 mld dolarów bazy w 90% sfinansowała strona koreańska.
Choć Trump polecił Pentagonowi rozważyć redukcję wojsk amerykańskich w Korei, to sekretarz obrony generał James Mattis zapewnił ostatnio Seul o niezachwianym wsparciu dla bezpieczeństwa kraju.
Na podstawie:
http://www.newsweek.com/us-forces-korea-move-hq-largest-overseas-military-base-1002270
http://www.scmp.com/news/asia/east-asia/article/2153146/us-military-moves-new-camp-humphreys-after-70-tense-years
https://www.nytimes.com/2018/05/03/world/asia/trump-troops-south-korea.html
https://www.bloomberg.com/amp/news/articles/2018-06-29/trump-leaves-door-open-to-u-s-recognizing-russia-s-crimea-grab?__twitter_impression=true
https://talkingpointsmemo.com/livewire/bolton-echoes-trump-well-see-if-u-s-recognizes-russian-annexation-of-crimea
Chiński rynek gazu szansą dla amerykańskiego eksportu
W przyszłym roku Chiny staną się największym importerem naturalnego gazu na świecie. Jak wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energii (IEA), między 2017 a 2023 rokiem zapotrzebowanie na ten surowiec wzrośnie w Chinach o 60% do poziomu 376 mld m3, w tym LNG do poziomu 93 mld m3.
Rynek ten może okazać się szansą dla amerykańskiego LNG. Chiny będą potrzebować coraz więcej surowca z powodu rozwoju gospodarczego i stopniowego odchodzenia od paliwa węglowego. W dodatku ani wzrost wydobycia własnego, ani import gazociągami z Rosji nie będą w stanie zaspokoić potrzeb chińskiej gospodarki.
Dzięki rewolucji łupkowej, Stany Zjednoczone zaczęły eksportować duże ilości gazu ziemnego, a do 2020 r. będą kontrolować około 20-25% globalnych dostaw LNG. Szansą dla amerykańskiego gazu jest przede wszystkim to, że główni dostawcy LNG do Chin borykają się z różnymi problemami.
Warto również zauważyć, że o ile Pekin groził Waszyngtonowi nałożeniem ceł odwetowych na amerykańską ropę i gaz, jeśli ten nałoży cła na warte 50 mld dolarów na chińskie dobra, to groźba ta nie objęła LNG.
Na podstawie:
https://www.reuters.com/article/gas-iea/china-to-become-top-gas-importer-in-2019-boosted-by-lng-iea-idUSL1N1TR114
https://www.forbes.com/sites/judeclemente/2018/07/01/china-will-need-more-u-s-natural-gas/#1a218df3c165
44 procent Amerykanów obawia się amerykańskiej wojny domowej
44 procent Amerykanów obawia się amerykańskiej wojny domowej
Wraz ze wzrostem rywalizacji politycznej w USA, wzrasta również liczba obywateli amerykańskich uważających, że wojna domowa staje się nieuchronna. Pokazują to najnowsze badania przeprowadzone między 21 a 24 czerwca przez agencję Rasmussen na próbie 1000 wyborców.
44 procent badanych zadeklarowało przekonanie, że prawdopodobieństwo doświadczenia przez USA drugiej wojny domowej w ciągu najbliższych 5 lat jest bardzo wysokie. Aż 59 procent z nich uważa, że przemoc polityczną będą przejawiać oponenci polityki Donalda Trumpa, a winą za to obarczają w głównej mierze media. Badania agencji pokazują również, że obawy te są największe wśród wyborców Partii Demokratycznej (37 procent), najmniejsze wśród wyborców bezpartyjnych (26 procent), większe wśród czarnoskórych obywateli (44 procent) niż białych (28 procent), większe wśród kobiet poniżej 40 roku życia, aniżeli wśród mężczyzn oraz osób w podeszłym wieku.
Po ośmiu latach prezydentury Obamy, 50 procent wyborców uważało, że Ameryka jest podzielonym narodem, obecnie ten procent wzrósł do 55.
Na podstawie:
https://therepublicanstandard.com/44-percent-of-americans-see-second-civil-war-on-horizon/
https://taskandpurpose.com/americans-second-civil-war-poll/
http://www.rasmussenreports.com/public_content/politics/general_politics/june_2018/31_think_u_s_civil_war_likely_soon
http://www.newsweek.com/second-civil-war-likely-one-third-americans-think-so-999254
Giuliani zapowiada koniec irańskiego reżimu
Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku, a obecnie jeden z osobistych prawników prezydenta Donalda Trumpa, dał pod koniec czerwca wykład w podparyskim Villepinte na zaproszenie Narodowej Rady Irańskiego Ruchu Oporu (NCRI). Jest to organizacja z siedzibą w Paryżu, skupiająca opozycyjne wobec reżimu ajatollahów środowiska na emigracji.
Giuliani zasugerował, że największa gospodarka świata, czyli Stany Zjednoczone, mogą dzięki sankcjom doprowadzić do zmiany władzy w Teheranie. Co ciekawe, rok temu na tej samej konferencji występował obecny doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton, który powiedział członkom NCRI, że do 2019 r. będą rządzić Iranem. Ponadto Giuliani skrytykował postawę pozostałych państw-sygnatariuszy porozumienia z 2015 r. (JCPOA). Stwierdził, że „każdy, kto uważa ajatollahów za uczciwych ludzi, jest głupcem”.
Na podstawie:
https://www.reuters.com/article/us-iran-nuclear-opposition-giuliani/trump-ally-giuliani-says-end-is-near-for-irans-rulers-idUSKBN1JQ0PA
Sędzia Kennedy odchodzi z Sądu Najwyższego
Sędzia Sądu Najwyższego, 81 letni Anthony Kennedy ogłosił w środę 27 czerwca swoją decyzję o przejściu w stan spoczynku. Kennedy, mianowany jeszcze przez prezydenta Ronalda Reagana w 1987 r., był najstarszym sędzią SN po śmierci Antonina Scalii w lutym 2016 r. Jego odejście na emeryturę zwiastuje istotną, jeśli nie przełomową zmianę w amerykańskiej polityce. Należy się bowiem spodziewać, że prezydent Trump mianuje na jego miejsce najprawdopodobniej sędziego o konserwatywnych poglądach, a stosunek sędziów konserwatywnych do liberalnych w składzie SN wynosić będzie 6:3. Linia orzecznicza jakiej sprzyjał ustępujący sędzia Kennedy, czyniła z niego tzw. swing vote, w pewnym sensie balansujący poglądy Sądu w kluczowych sprawach. W szczególności sędzia Kennedy sprzyjał z jednej strony liberalnym rozstrzygnięciom kwestii dot. aborcji, praw mniejszości seksualnych oraz ograniczeniu stosowania kary śmierci. Z drugiej strony wspierał niejednokrotnie republikańską politykę w zakresie praw wyborczych, prawa do posiadania broni palnej oraz dotowania kampanii politycznych przez przedsiębiorstwa. Odejście Kennedy’ego i zastąpienie go „republikańskim” sędzią niechybnie doprowadzi do zmiany orzecznictwa dotyczącego aborcji – jak podnosi New York Times. Jednocześnie dziennik wskazuje, że republikanie już od dawna mieli nadzieję na taką właśnie decyzję sędziego – jeszcze przed uzyskaniem w Senacie przewagi przez Partię Demokratyczną, co mogłoby zablokować prezydencką nominację. Sędzia Kennedy odejdzie z Sądu z dniem 31 lipca, prezydent Trump nie ogłosił jeszcze kogo mianuje na jego miejsce.
Źródło: https://www.nytimes.com/2018/06/27/us/politics/anthony-kennedy-retire-supreme-court.html
https://www.bloomberg.com/news/articles/2018-06-27/anthony-kennedy-swing-vote-on-u-s-supreme-court-will-retire
Z Londynu do Nowego Jorku w 2 godziny – ambitne plany Boeinga
Połączenia lotnicze pomiędzy Londynem i Nowym Jorkiem mogą zostać rekordowo skrócone do… jedynie 2 godzin. To efekt swego rodzaju wyścigu jaki toczy się pomiędzy głównymi graczami na rynku lotniczym. W połowie stycznia b.r. linie lotnicze Norwegian ogłosiły, że należący do nich Boeing 787-9 Dreamliner, kursujący na trasie Nowy Jork JFK – Londyn Gatwick pobił dotychczasowy rekord przelotów pasażerskich na tej trasie osiągając czas 5 godzin i 13 minut. Mowa oczywiście o przelotach „konwencjonalnych” samolotów, dopuszczonych do użytku przez linie pasażerskie. Gwoli przypomnienia, historyczny rekord samolotu rejsowego na trasie między Stanami a Europą należy do wycofanego z użycia francuskiego Concorde, który w 1996 r. pokonał trasę w 2 godziny i 52 minuty. Wszystko wskazuje jednak, że kolejne rekordy przelotów transatlantyckich są już na horyzoncie. W ostatnim tygodniu czerwca w Atlancie odbyła się doroczna konferencja Amerykańskiego Instytutu Lotnictwa i Astronautyki, podczas której koncern Boeing zapowiedział budowę pierwszego samolotu pasażerskiego, osiągającego aż pięciokrotność prędkości dźwięku (ok. 6125 km/h). Marzenie o błyskawicznym, dwugodzinnym locie nad Atlantykiem będzie jednak musiało poczekać co najmniej… kolejne 20 lat. Doniesienia o kolejnych rekordach linii lotniczych (także „budżetowego” Norwegiana) i zapowiedzi budowy coraz szybszych maszyn sugerują w każdym razie, że przemysł lotniczy nadal tęskni za czasami, gdy ponaddźwiękowe loty między Ameryką i Europą były najzupełniej możliwe (aż do wycofania samolotów Concorde należących do British Airways i Air France w 2003 r.). Polskim i europejskim pasażerom pozostaje cierpliwie czekać na realizację ambitnych planów przemysłu lotniczego.
Źródło: https://www.washingtonpost.com/news/innovations/wp/2018/06/28/flying-from-nyc-to-london-in-two-hours-is-on-the-horizon-boeing-says/?utm_term=.2aae39b62f19
Redaktor: Aneta Balcerzak - psycholog międzykulturowy. Absolwentka Podyplomowych Studiów z Polityki Zagranicznej i Dyplomacji Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Collegium Civitas, Podyplomowych Studiów Biznesu na Rynkach Wschodzących Azji, Afryki, i Ameryki Południowej Szkoły Głównej Handlowej oraz Szkoły Trenerów (Ośrodek Psychoedukacji INTRA). Od wielu lat pracująca z zespołami wielokulturowymi w globalnych, międzynarodowych korporacjach.
Współpraca:
Marcin Furdyna - historyk, publicysta. Absolwent Instytutu Historycznego UW, Podyplomowych Studiów Wschodnich na SEW UW oraz Akademii Młodych Dyplomatów na Europejskiej Akademii Dyplomacji. Autor artykułów i wywiadów w prasie polskiej (m.in Puls Biznesu). Współautor wywiadu rzeki z Leszkiem Moczulskim „Czytaliśmy Piłsudskiego” (Sic!, 2016)
Adrian Purzycki - absolwent prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, aplikant adwokacki przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie. Od 2012 r. zawodowo związany z branżą IT. Interesuje się zastosowaniem nowych technologii (w szczególności sztucznej inteligencji oraz technologii blockchain) w usługach prawniczych i administracji publicznej.
Publikacja finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „DIALOG" w latach 2017-2019.
