Żałoba się skończyła. Przed B. Komorowskim stoi prawdziwe wyzwanie. Sam wyraził chęć kontynuowania wizji L. Kaczyńskiego o silnej Polsce. Ma teraz ku temu dobrą okazję. Niech zacznie od rozwiązania palącego problemu i skłoni rząd D. Tuska do renegocjacji niekorzystnej dla nas umowy gazowej z Gazpromem.
Wiadomo, że na premiera Pawlaka nie ma co liczyć, gdyż nie widzi on nic niestosownego w tej kwestii. A więc to kandydat na prezydenta powinien pokazać Polakom, jak należy współpracować z Rządem RP, by Polska nie pozostała na straconej pozycji.
Czyli B. Komorowski powinien tak zacząć oddziaływać na pogrążonego w żałobie D. Tuska, by ten swą zażyłość z premierem Putinem, przeobraził w korzystną dla obu stron umowę.
Nie będzie to łatwe zadanie. Premier D. Tusk nie miał nawet głowy do tego, by przyspieszyć powrót żołnierzy polskich z Afganistanu do ojczystej ziemi. Utknęli oni na trzy tygodnie w Kirgizii. Nie mają wystarczającego zabezpieczenia. Na pomoc z Polski cały czas czekają. Ale, jak do tej pory, mogą jedynie liczyć na zbawienie losu.
Jeżeli B. Komorowski sprosta temu zadaniu, to przekona większość Polaków do tego, że nadaje się na prezydenta. Pokaże tym samym, że chce kontynuować, rozpoczęty przez L. Kaczyńskiego, proces budowania Polski prorozwojowej.
Życzę powodzenia.
Inne tematy w dziale Polityka
