Zażenowanie wzbudza i forma wmurowania tablicy i jej treść. Podejrzewam, że zrobiono to wszystko jedynie po to, by zaognić sytuację i dalej dzielić obywateli na tych złych, i tych za D. Tuskiem i jego partią, z której wywodzi się ich prezydent.
Zresztą od samego początku przejęcia rządów przez PO widać wyraźnie, jak sprytną propagandą spychają uwagę Polaków ze szkodliwości swoich rządów na emocje związane z tematami zastępczymi. PO cały czas „zaprogramowana” jest na walkę z PiS i braćmi Kaczyńskimi pomimo tego, że pan prezydent oddał swoje życie pełniąc zaszczytną służbę dla Polski. Widocznie i po śmierci jest groźnym przeciwnikiem dla tych brakorobów, którzy mają najwięcej do powiedzenia i dzierżą władzę w swoich rękach.
Przykro mówić o tym, żeby przykład brać z Niemców. Ale właśnie Niemcy dofinansowali szczodrze te dziedziny swojej gospodarki, które cechują się tak zwanym dodatnim mnożnikiem inwestycyjnym. I już w tym roku ich gospodarka zaczęła galopować. Ich przyrost PKB ma wynosić 4% i wzrastać w latach następnych. A rządy D. Tuska i Vincenta Rostowskiego schładzały gospodarkę. Na przykład wojsku zabrano rok w rok trzy miliardy złotych. W wyniku tego fabryki produkujące sprzęt dla armii zmniejszyły swoją produkcję, lub upadły. Fachowcy twierdzą, że gdyby nie zabierano wojsku tych pieniędzy, to podatki z tej sumy, rok do roku dałyby wpływy do budżetu wysokości ok. stu pięćdziesięciu miliardów. Można by było tymi pieniędzmi zasilić następne zakłady i oczekiwać dochodów zarówno z podatków od wynagrodzeń, jak i podatków ze sprzedaży i kupna wytworzonych produktów. A tak przypływu świeżej gotówki na własne życzenie się pozbyto i dodatkowo trzeba wypłacać zasiłki dla bezrobotnych. Jak bardzo rząd D. Tuska szkodzi Polsce świadczy ten fakt, że po doprowadzeniu polskich stoczni do ruiny D. Tusk dostał medal od Niemców. Zlikwidował przecież konkurencję dla niemieckich stoczni.
Ale propaganda PO trąbiła, że PO dobrze robi obcinając fundusze na rozwój gospodarki, a Kaczyńscy chcą zrujnować Polskę proponują pomoc finansową tym działom gospodarki narodowej, które mogą szybko dostarczać budżetowi pokaźne zyski. I okazało się, że polski przemysł zbrojeniowy podupadł, mniej produkuje, nie zaopatruje wojska należycie, bezrobotnych przybyło, zysków brak, a na dodatek sprzęt dla wojska trzeba kupować od mądrzejszych. Jaki pan, taki kram. Trudno to panem nazwać, ale ma władzę i szkodzi.
Przykładów takich można mnożyć. Pamiętam jeszcze jak Vincent Rostowski, który jest tylko magistrem, nazwał J. Kaczyńskiego analfabetą ekonomicznym. Dobrze jest mieć takich „analfabetów” u steru władzy. Za czasów, gdy premierem był J. Kaczyńaski PKB wynosił 7%. A gdy już rozpanoszył się D. Tusk – spadło do 1%. Czyli o 6%. O 6% również spadło PKB w większości krajów europejskich. A ponieważ w tych krajach przed kryzysem był mniejszy PKB, to znalazły się one na minusie. Ale szybko i radykalnie się wydźwignęły z upadku, stosujc mądrą politykę gospodarczą. A Polska rządzona przez D. Tuska i jego „fachowców” nie spadła poniżej zera tylko dlatego, że wcześniej dobrze rządził J. Kaczyński. Ale za to pod rządami PO, długo będziemy odczuwać skutki kryzysu.
Nadal władza PO szuka tematów zastępczych, by wciąż „mydlić oczy” Polakom twierdząc, że „nie ma wyjścia”. Lecz już teraz wyraźnie widać, że nie ma wyjścia, gdyż kroczy od porażki do porażki, produkując buble prawne zamiast tak potrzebnych dobrych ustaw.
Uważam, że wkrótce i B. Komorowski zostanie udekorowany medalem przez jakiegoś z sąsiadów. Pracuje na to tak usilnie, by mu się to bez żadnych wątpliwości należało.
Inne tematy w dziale Polityka
