Po ostatnich „wyczynach” chuliganów na stadionie w Bydgoszczy, sonduje się zdanie społeczeństwa odnośnie przeciwstawianiu się takim aktom bezprawia. Dlatego na ten temat wygłaszają swe opinie liderzy życia politycznego, kulturalnego i gospodarczego, jak i przeciętni obywatele w wolnej Polsce. Doszli oni do wniosku, że władza powinna być stanowcza i nieugięta w takich sprawach. Sondaż był konieczny, bo na PO głosuje większość ludzi odbywających kary w więzieniach. A więc rząd sam nie mógł się im narażać.
Karanie złoczyńców jest słuszne. Ale, jak do tej pory mieliśmy okazje zobaczyć nieugiętość władzy w sprawie „Rycha”, „Mira” i „Zbycha”. Pomimo tego, że osiągnęli zaplanowany cel – czyli opłaty do automatów o niskich wygranych nie zostały podniesione, to włos im z głowy nie spadł. Ukarany za to został Mariusz Kamiński, szef CBA, bo nagrał porozumienia zawierane nawet na cmentarzach i powiadomił o tym premiera D. Tuska.
Dużą determinacją wykazała się również władza w sprawie Janusza Kaczmarka. Żąda on odszkodowania. Pewnie za to, że zamieszano go w sprawę „afery gruntowej” w Ministerstwie Rolnictwa, a on jest niewinny jak baranek. Pomijając oczywiście te fakty, w których kłamał w żywe oczy z prawdą. Podobno ma otrzymać półtora miliona złotych z pieniędzy podatników. Czy dlatego, że tak dużo energii to przedsięwzięcie go kosztowało? A może dlatego, że odważnie atakował PiS.
Wielka szkoda, że władza PO z takim zdeterminowaniem nie wprowadza w życie reform, które uratowałyby wolną Polskę przed krachem ekonomiczno-gospodarczym.
Inne tematy w dziale Polityka
