Komisja Etyki Telewizji Polskiej zarzuca red. Janowi Pospieszalskiemu, że zachował się niezgodnie z etyką TVP:
"W programie autorskim Jana Pospieszalskiego na temat obostrzeń i pandemii nie dochowano standardów dziennikarskich"
- zakomunikowała TVP.
Stwierdzono, także, że:
"W audycji zaprezentowano wyłącznie głosy krytyczne wobec podejmowanych działań w walce z pandemią. Dochowanie zasad rzetelności dziennikarskiej jest szczególne ważne w czasie, gdy ludzie walczą o zdrowie i życie i gdy tak wielu widzów, w oparciu o wiedzę z audycji telewizji publicznej może podejmować decyzje odnoszące się do własnego zdrowia, a w szczególności szczepień czy zachowania zasad profilaktyki."
oraz:
"Przyszłość "Warto Rozmawiać" na antenie TVP jest przedmiotem rozmów z Janem Pospieszalskim i ekipą programu."
Jak poinformowała TVP:
"Orzeczenie Komisji Etyki TVP stworzyło nowy kontekst moralno-prawny audycji „Warto rozmawiać”. Telewizja i producent audycji rozpoczęli rozmowy, dotyczące warunków utrzymania audycji w przyszłej ofercie nadawcy publicznego."
Mój komentarz:
Czy Komisja Etyki TVP ma fiołkowe pojęcie o etyce, którego to terminu używa wobec oponentów narracji i antyspołecznych, antyludzkich (ponad 100tyś. nadmiarowych zgonów) działań władzy, skoro „zapomnieli” o tym, że program „Warto rozmawiać” obejrzały miliony widzów, którym nie sposób jest wmówić, że nie słyszeli tego, co słyszeli.
Red. Jan Pospieszalski zapraszał do programu rzecznika prasowego Naczelnej Izby Lekarskiej, ale ten odmówił (od 13 min. nagrania).
A może zamiast przeczołgiwania red. J.Pospieszalskiego to należałoby „przeczołgać” tego rzecznika za nieetyczną i lekceważącą wobec społeczeństwa polskiego odmowę przedstawienia widzom programu kontrargumentów Izby Lekarskiej i wyjaśnienia im
dlaczego, zamiast szerokich konsultacji ze środowiskami naukowców i lekarzy, ściga się ich, wzywa na przesłuchania i szantażuje odebraniem prawa wykonywania zawodu lekarza z powodu odmiennego zdania, niż prezentuje władza????
od 13 min.
