10 kwietnia, rocznica zamachu smoleńskiego, sympatycy PiS , i zadyma KOD

Jan Bodakowski

10 kwietnia, rocznica zamachu smoleńskiego, sympatycy PiS , i zadyma KOD

Uroczystości rocznicy zamachu smoleńskiego zgromadziły 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu dziesiątki tysięcy sympatyków PiS, z stolicy, kraju i zagranicy. Widoczne były banery PiS, Klubów Gazety Polskiej, flagi biało czerwone, i mniejsze transparenty własnej roboty.

Obchody rocznicy zamachu smoleńskiego rozpoczęły się o 8 ramo mszą świętą w intencji ofiar w kościele seminaryjnym. O 8:41 przed Pałacem Prezydenckim odbył się apel pamięci. O 10:00 na Cmentarzu Wojskowy na Powązkach złożono wieńce na grobach ofiar zamachu. O 15:30 z Placu Trzech Krzyży wyruszył marsz z portretami ofiar. O 16:50 przed pałacem prezydenckim wystąpił prezydent Andrzeja Dudy. Bezpośrednio po wystąpieniu nastąpiło odsłonięcie tablicy poświęconej Lechowi Kaczyńskiemu. O 19:00 odbyła się w archikatedrze świętego Jana Chrzciciela druga msza święta w intencji ofiar katastrofy. Po Mszy spod katedry wyruszył marsz pamięci przed pałac prezydencki. Uroczystości o 21:00 zakończył Apel Jasnogórski i wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

W duchu chamstwa, zdziczenia, braku kultury osobistej i tradycji bolszewickiej warszawskie obchody rocznicy zamachu smoleńskiego zostały zakłócone przez grupę działaczy Komitetu Obrony Demokracji. By hucpa była jeszcze większa, bezczelnie twierdzili oni, że nie są z KOD. Jednak wolnościowi wideo blogerzy z kanału Sumienie Narodu i Takt TV rozpoznali wśród nich współtwórców KOD, uczestników demonstracji KOD, i aktywistów KOD PP (przeciw PIS) ekstremistycznej schizmy z KOD.

Pikieta KOD odbywała się koło wejścia na teren kampusu Uniwersytetu Warszawskiego. Nie wiadomo czy aktywiści KOD mieli zgodę rektora UW na wykorzystanie budynków uniwersytetu do wywieszenia na nich swojego baneru, ani czy mieli zgodę władz miasta na ogrodzenie kilkudziesięciu metrów chodnika przez kilka osób (zgromadzenie publiczne kilku osób nie uprawnia do ogradzania przestrzeni publicznej).

O poziomie aktywistów KOD świadczyłosobnik z namalowanymi wieszakami na policzkach (w ramach wspierania ustawy aborcyjnej), który solidaryzował się z ich pikietą. I starsza pani uczestnicząca w pikiecie KOD, która deklarowała obrzydzenie wobec Narodowych Sił Zbrojnych, szacunek dla Brygad Międzynarodowych walczących z „faszyzmem” w Hiszpanii, i sympatie dla Krytyki Politycznej. Poza zgromadzeniem KOD przez dłuższy czas dyżurował młody kędzierzawy brunet w bardzo drogiej bluzie z logiem UW, który ogrywał dla mediów lewicowych role czynnika społecznego wypowiadającego się pozytywnie o akcji aktywistów KOD.

Aktywiści KOD twierdzili też uparcie, że ich akcja nie ma na celu denerwowanie osób, które przybyły na Krakowskie Przedmieście, tylko uczczenie rocznicy wypowiedzenia przez Lecha Kaczyńskiego słów o Trybunale Konstytucyjnym. Przezornie działacze KOD nie podali źródła cytatu - mogło by się okazać, że słowa takie nie zostały wypowiedziane 10 kwietnia i twierdzenia o rocznicy to zwykłe kłamstwo (bo niby czemu Lech Kaczyński miałby wspominać o Trybunale Konstytucyjnym 10 kwietnia w dniu rocznicy mordu katyńskiego).

Wideo relacja – oburzenie sympatyków PIS wobec zakłócenia uroczystości rocznicy zamachu w Smoleńsku przez KOD