Piszę tą notatkę tuż po tym kiedy Ewa Kopacz ogłosiła nazwiska nowych ministrów w swoim rządzie. Nawet pobieżna ocena zmian w rządzie prowadzi do wniosku, że nie jest to nowe otwarcie, nie jest gamechanger, a co za tym idzie, prawdopodobnie nie jest to zmiana, która będzie wstanie odwrócić niekorzystny spadek poparcia dla Platformy. Partia ta na skutek przegranej Prezydenta Komorowskiego nurkuje w sondażach. Można powiedzieć, że został uruchomiony efekt kuli śniegowej na skutek symbolicznego przełamania szczęśliwej passy niemal dekady rządów PO.
Co ciekawe beneficjentem przełamania tej szczęśliwej passy- wygranie Andrzej Dudy w wyborach prezydenckich- wcale nie będzie jego macierzysta partia PiS. Beneficjentem pewnej symbolicznej zmiany dokonanej w Polskiej polityce w 2015 będzie paradoksalnie byt nieistniejący jakim wciąż jest Ruch Kukiza. Jest to o tyle paradoksalne, że ten muzyk rockowy do dziś nie przedstawił żadnego konkretnego programu. Mało tego w sposób jednoznaczny unika jakichkolwiek deklaracji, które pozwoliłby go w jakikolwiek sposób zakwalifikować. Konsekwentnie buduje swoją pozycję antysystemowca i to zupełnie wystarcza w nieprzerwanej passie wzrostu poparcia jakie odnotowuje. Jest to tym bardziej zdumiewające, że nie jest nawet pewne jakie osoby i jakie środowiska będą tworzyć jego ruch. Jedyne póki co wiadomo to, że są to środowiska skupione wokół JOWów i tzw. zmielonych. Wczoraj sam Kukiz zadeklarował współpracę ze środowiskiem stowarzyszenia Koliber. Ale jak na poparcie sondażowe sięgające 30% w niektórych badaniach, to największą niewiadomą jest osoba, na którą chce zagłosować co trzeci prawie Polak. Jest to tym bardziej niesamowite, że poza Kukizem środowiska skupione wokół niego nie mają żadnych rozpoznawalnych twarzy.
Jedno jest pewne- jest to efekt rozczarowania klasą polityczną, idzie nowe, idzie wielka zmiana pokoleniowa. Jest ona wstanie wymieć stare wygi i zgrane twarze. Jest to tak naprawdę wielka odpowiedzialność przed samym Kukizem. Wokół niego już gromadzi się wiele mętnych postaci, czy ludzi o szemranej proweniencji- Jagiełło, Guział czy bohater ostatnich tygodni Zbigniew Stonoga. Jeśli uda się Kukizowi ustrzec przed różnej maści postaciami, które próbują zrobić karierę przez jego ruch buntu społecznego może to doprowadzić do dużej zmiany pokoleniowej w polskiej elicie politycznej.
Zmiana może również dotyczyć PiS, co więcej uruchomił ją sam Jarosław Kaczyński wystawiając Andrzeja Dudę. Wciąż będę się upierał, że jednak dokonał tego lekko nieświadomie. Jego relacje o 30 osobach na spotkaniach w początkach kampanii utwierdzają mnie w przekonaniu, że wystawił kandydata nie będącego wyrazicielem żadnej frakcji i równocześnie obiecującego ale takiego spektakularnego sukcesu sam nie przewidział.
Niemniej najważniejsze okaże się co wykluje się z Kukiza- jakie to będą postacie- nie ma co ukrywać, że JOWy o wcale nie walka o żaden system wyborczy- to hasło dosłownie znaczy "Je... Obecną Władzę" a tak naprawdę zmienia system i układ polityczny w Polsce. POPiS przechodzi do historii...
