Wolna wola, czyli coś świadczącego o tym, kim jesteśmy, mówiąca o naszej indywidualności. Zastanawiałem się czasem nad tym, ile w tym tkwi prawdy, na ile jesteśmy w pełni wolni, a na ile determinują nas inne czynniki.
Zaintrygowała mnie wypowiedź pewnej lekarki która twierdzi, że jesteśmy ‘’biochemicznymi maszynami’’. Jak się okazało, miała ona sporo racji, gdyż genetycy twierdzą np. że kwestią genów są chociażby nasze poglądy polityczne, a nawet kwestia tego, czy jesteśmy dobrzy czy źli. Jakby tego było mało uczucia – w tym miłość – również są determinowane biologią człowieka.
Idąc dalej już bodaj Marks zauważył, że ‘’byt kształtuje świadomość’’. Innymi słowy kreuje nas otoczenie i najbliższe środowisko.
Patrząc na powyższe wnioski pojawia się wątpliwość w to, czy wolna wola w ogóle istnieje. Przypomina to raczej wielki teatr marionetek, gdzie Bóg, przyroda, środowisko lub jakaś jeszcze inna siła kieruje życiem ludzi, a my tak naprawdę prowadzeni jesteśmy za rękę przez paletę rozmaitych bodźców, a samodzielnego działania w tym niewiele lub wcale.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
