Tragedie na drogach bez końca, codziennie...Bez prawa jazdy, po alkoholu i w drogę...A może warto zabrać narzędzie zbrodni-samochód, spieniężyć i wypłacić całą kwotę poszkodowanym ..? Na drogach nie szaleją krezusi, kary finansowe nie są dobrym pomysłem a utrzymanie w więzieniu sporo kosztuje.../Dobre sprawowanie, przepustki itp../ Można zastosować dozór elektroniczny i obowiązkowe podjęcie pracy z płaceniem alimentów dla poszkodowanych....Niestety, nasze sądy nie mają dobrej opinii i to się chyba długo nie zmieni..Sędziowie pokoju gdzieś się zagubili, trwają walki frakcyjne a mnogość przepisów prawnych poraża...Bardzo często w mediach wybuchają fajerwerki, np.pałac Gargamela w Stobnicy..I cisza...Ciekawe, czy budowa trwa nadal...Co z osądzaniem celebrytów, którzy są niebezpieczni na drogach...Być może nasz system /prawo cywilne, karne/ jest tak zbudowany, że ułatwia trwanie procesów w nieskończoność. No i instytucja biegłych..Podobno są marnie opłacani, nie mają terminów przygotowania ekspertyz...I biegną lata, poszkodowani tracą majątki, zdrowie a czasem życie...Może tkwi w nas marzenie o państwie idealnym a rzeczywistość nie pozwala na spokój ducha...
