Wydawałoby się, że prostota w społecznym przekazie jest w cenie. Nikt nie ma wątpliwości, że trzeba uwzględniać różnorodny poziom pytanych, tj. m.in. ich znajomość realiów politycznych i znajomość języka polityki. Pytania referendalne dla wielu będą stanowiły trudność. Skojarzenie : czy chcesz /pozytyw/ z częścią negatywną niepotrzebnie komplikuje przekaz. Dlaczego zamiast "czy popierasz" nie może być po prostu : czy chcesz ? W pytaniu 1. występują ' podmioty zagraniczne i strategiczne sektory....Można je zastąpić, bardziej "osłuchanym " terminem "spółki zagraniczne ",a strategiczne sektory na np. energetykę,,kopalnie , banki, i komunikację i lasy. /Tak na marginesie, przy , kolejnej zmianie ekipy rządzącej, strategia może się zmienić .../ Pyt. 2 -wystarczyłoby zapytać krócej, o jakiekolwiek podwyższanie wieku emerytalnego ,bez przypominania 67 roku życia/zdaję sobie sprawę, że to ma walor propagandowy i emocjonalny/. Pyt. 3 właściwie nie jest potrzebne / chyba, że chodzi o dowartościowanie p.Ochojskiej./..Pyt.4 : r "przymusowy mechanizm relokacji" można zamienić na .przymusowe przyjmowanie migrantów .Przeprowadzenie referendum łącznie z wyborami uważam za słuszne posunięcie, jest szansa, że frekwencja spowoduje ważność referendum, niezależnie od jego wyników.. Przyznaję, że/z wyj.pyt.3 / pozostałe są ważne na przyszłość. Śledząc dzisiejsze deklaracje polityków polskich i z UE nie ma pewności, że jutro będą takie same .To jest ostatni moment na zabezpieczenie interesów Polski, niezależnie od poglądów przyszłej ekipy rządzącej...
