Przyglądam się poczynaniom Tuska i widzę, że wiele się nauczył...Jak przekształcić to katolickie, tradycyjne społeczeństwo w nowoczesną zbiorowość ? Nie wchodzą w grę jakieś radykalne posunięcia/ może z wyjątkiem planów dot.TVP/, bo mamy już praworządność...I tu dygresja :widziałam w TV rosyjskie przedszkolaki ubrane w wojskowe mundurki I to jest klucz do przekształcenie społeczeństwa w posłuszną zbiorowość..Tusk umieścił, jak to się kiedyś mówiło, w nadbudowie ,osoby, które są w stanie "uporządkować" szkołę. Na początek- gest w stronę nauczycieli- podwyżki, w stronę uczniów- nie będzie prac domowych !W chwili zachwytu i euforii wprowadzenie nowych treści i wyprowadzenie starych odbędzie się po cichu i bezproblemowo .Kolejno wykona się zalecenia WHO, dot. spraw płci po nowemu, tęczowe piątki, zapraszanie organizacji, które pomogą w przebudowie światopoglądu dzieci i młodzieży..Podobnie jest w resorcie nauki, tu też trafiła lewica.. Może będzie podobny mechanizm jak w oświacie :uzupełnić braki w bazie/ sprawy bytowe/ a wtedy spokojnie można się zając właśnie nadbudową...Odpowiednie granty, kierunki studiów. stypendia...Oddanie oświaty i nauki w ręce lewicy ułatwi Tuskowi, zgodnie z oczekiwaniami UE, stworzyć w Polsce "nowoczesne" społeczeństwo, gdzie słowo "suwerenność' będzie śmieszne......Wystarczy popatrzeć na Hiszpanię czy Irlandię..Widać, że kiedyś katolickie społeczeństwo można przerobić bez rewolucji na jego przeciwieństwo Pocieszam się, że już nie doczekam tego wspaniałego świata...
