Jak podaje moje "ulubione" radio TOK FM, szef Komisji Europejskiej, Donald Tusk, skomentował odejście brytyjskich polityków z rządu Theresy May, odpowiedzialnych za uzgadnianie warunków brexitu, słowami, (cyt. z pamięci): "politycy przychodzą i odchodzą, a bałagan po nich pozostaje z ludźmi". Nasz były premier odniósł się też do uroczystości upamiętniających rocznicę wołyńskiej tragedii, wzywając rządzących Polską i Ukrainą do odrobienia lekcji z pojednania, bo prezydenci obu państw obchodzili te uroczystości osobno.
W jakimś sensie Donald Tusk ma rację, ale czy wie, że te słowa, które sam wypowiedział, również i jego dotyczą? Czy Tusk zdaje sobie sprawę z tego, jaki bałagan po sobie zostawił w Polsce wyjeżdżając do Brukseli? Przede wszystkim porzucił, dla własnych korzyści, swoją partię pozostawiając ją w rękach ludzi zupełnie nieprzygotowanych do rządzenia, tak i partią, jak i krajem. Pozostawił bałagan z sprawie emerytur, niespodziewanie podnosząc wiek emerytalny, co wielu ludzi wpędziło w ogromne kłopoty egzystencjonalne, a ponadto doprowadził do tego, że państwo przywłaszczyło środki finansowe ulokowane w OFE, co na długo upewni ludzi, by nie wierzyć politykom, że mogą coś dobrego dla nich zrobić. Reforma służby zdrowia, jaką wdrażali ministrowie D.Tuska na długo będzie jeszcze odbijać się czkawką polskim pacjentom, bo odkręcenie "kręcenia lodów", jakie zapowiadali i wdrożyli platformerscy politycy nie będzie łatwe. A sądownictwo? Gdyby następcy D.Tuska, zaraz po jego odejściu, nie wybrali sobie "na zapas" sędziów Trybunału Konstytucyjnego, to, kto wie, może i dziś nie mielibyśmy tego zamieszania w wymiarze sprawiedliwości?
Zaniedbania naszego byłego premiera można by jeszcze długo wymieniać, ale już na koniec tylko przypomnę, że znaczne pogorszenie naszych stosunków z Ukrainą nastąpiło jeszcze za urzędowania poprzedniego prezydenta, a potem było już coraz gorzej.
Dobrze by było, aby doradcy Donalda Tuska przypominali mu, by dobrze przygotowywał swoje wypowiedzi, jeśli w ogóle to on je przygotowuje, a czasami lepiej, żeby ugryzł się w język i nic nie mówił, by jego własne słowa nie obracały się przeciwko niemu. Moja porada jest gratis, proszę mi za nią nie dziękować.
ugryzł w język i nic nie mówił, by jego własne słowa nie obracały się przeciwko niemu. Moja porada jest gratis, proszę mi za nią nie dziękować.
