Stało się. Znów nas oszukano. Miało być profesjonalnie i uczciwie !
Przysłuchiwałem się debacie w Sejmie nt. wyboru następcy Prezesa NBP. PiS i SO w swoich wystąpieniach nie miały wątpliwości w stosunku co do kandydata. Chyba same nie wierzą w to co oświadczyły. PO, SLD i PSL posłużyły się tymi samymi argumentami przeciwko kandydatowi, tylko inaczej zostało obrane to w słowa. LPR sama nie wiedziała co powiedzieć, więc opowiedziała swoją własną historię nt. Leszka Balcerowicza nie jako ustępującego Prezesa NBP, a sprawcy wszystkiego złego (zapomnieli dodać, że również odpowiada za ciepłą zimę w tym roku i dlatego nie można jeździć na nartach, a dzieci nie będą miały zimowych ferii).
Kolejny klon Marcinkiewicza to Sławomir Skrzypek. Te same minusy: brak kompetencji, brak adekwatnego wykształcenia, brak doświadczenia lub doświadczenie nie pasujące do nowej funkcji, bierny, mierny, lojalny braciom Kaczyńskim. No Towarzysze broni i myśli przewodniej. To co ich łączy, to czarowanie rzeczywistości własną osobą. To jest wyznacznikiem jakości kadr PiS.
Ale jest problem ! Marcinkiewicz stracił odbiorcę swoich kompetencji jako doradca. I znów go opuściło szczęście. Godne ulitowania się nad nim.
Ale…teraz może Skrzypek pociągnie za sobą swojego nowego doradcę lub będzie formalnie lansował go na po. szefa PKO BP. Przecież to byłby majstersztyk kadrowy, którego by pozazdrościł nie jeden fachowiec od HR.
Dziś zapewne strzelą korki od szampana w PKO BP. Wreszcie odszedł od nas lustrator !
A jakim będzie Prezesem NBP ? Na podstawie dotychczasowych dostępnych informacji bardzo trudno to nakreślić. W NBP będzie robił porządki po PiS-owemu, ale w RPP – liczę na wychowawczy wpływ pozostałych członków i uświadamianie znaczenia/roli całej instytucji dla rozwoju naszej gospodarki.
Przy tym całym cyrku przy wyborze Prezesa NBP, jego „kompetencje”, przesłuchanie na Komisji, kłopoty z pamięcią, że był doradcą Wieczerzaka w PZU Życie, kupczenie głosów, hipokryzja lansujących kandydaturę, rozum podpowiada – zachować rozsądek i spokój, a emocje – ładuj broń !
Ale może jesteśmy świadkami totalnego połknięcia przez jedną partię wszystkich kluczowych stanowisk i funkcji w Państwie ! To przypomina PRL , tylko że w wydaniu legalnej demokracji.
Ile i jakie trzeba jeszcze wykonać kroki, by Bracia poczuli totalną kontrolę nad wszystkim ?
Inne tematy w dziale Polityka
