Moj "list otwarty" do sympatykow PiS

Moi drodzy sympatycy PiS. Szczegolnie wszyscy wy, ktorzy zyjecie w swiadomosci iz "Polski juz nie ma", ze "tylko PiS jest prawdziwa prawica". Ze Ziemkiewicz i Migalski popelniaja najstraszniejszy grzech - grzech rewizjonizmu (a partia za rewizjonizm karze i to karze surowo). Otoz moi drodzy - jakkolwiek bedziecie zaklinali i jakkolwiek beda glosne te same osoby, ktore niczym kadrowi towarzysze PZPR wskazywali towarzyszy nie dosc radykalnie oddanych idei rewolucji wreszcie zrozumcie. PiS nie jest partia prawicowa. PiS jest partia antyestabilishmentowo - lewicowa. PiS mial swoj czas na rzadzenie - nie dokonal praktycznie niczego. Zajal sie ugruntowywaniem wladzy - i tak ja chcial ugruntowac - ze az ja stracil. Nie bylo zadnej wielkiej akcji przeciwko korupcji. Bylo kilka spektakularnych akcji - m.in wyprowadzanie Emila Wąsacza w stylu, jakby byl co najmniej lacznikiem Al-Kaidy na Europe. Ziemkiewicz, Lisiewski, Migalski - oni nie szukaja poklasku Platformy ani TVN. Oni widza - ze dotarli do punktu bez wyjscia. A wy nie mozecie zrozumiec tego - ze w Polsce zyje calkiem duzo ludzi o pogladach prawdziwie prawicowych (prawicą moi drodzy to są amerykanscy republikanie - a nie lewicowy PiS) ktorzy po prostu sie juz z waszym uwielbionym liderem nie moga zgodzic. To sa ludzie w wiekszosci b.dobrze wyksztalceni.

I rozumieja - ze PiS z premedytacja odpycha ludzi takich jak moj kolega Witek Repetowicz - ktory w ostatnich wyborach zaglosowal na kandydata PiS - a potem najuczciwiej poczul sie oszukany - kiedy oznajmiono mu, ze to jednak byla maskarada - to zreszta powtarzali tez wczesniej przeciwnicy PiS i nalezalo przyznac im racje - a nie zarzucac "dziedziczny antypisizm". W Polsce zyja dziesiatki tysiecy ludzi o pogladach prawicowych - ktorzy sa wlasnie "wyksztalconymi z wielkich miast" - i ktorzy coraz czesciej dostrzegaja - ze nie otrzymali zadnego "podatku liniowego" - tylko zamiast niego, dostali podwyzke VAT. Ze zamiast skutecznej polityki zagranicznej dostali cos takiego - http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wsrod-ambasadorow-ue-nie-ma-polakow,nId,293798. Że zamiast ograniczenia biurokracji - widzimy takie rzeczy: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8281928,Ratusz_mial_oszczedzac__a_zatrudnil_1_5_tys__nowych.html. Jak widze retoryke PiS-owskich radykalow - przypomina mi sie retoryka nabardziej skonstnialej komuny - nawet tej w wydaniu Czerwonych Khmerow. Totalna pogarda wobec nierownych sobie w radykalizmie. Totalna pogarda dla owych "wielkich miast".

To nie jest zaden spisek. Rosyjska razwiedka. Tajemne sily. To jest najzwyklejszy rozsadek. Rozsadek, ktory karze ludziom myslacym stwierdzic - ze partia, w ktorej odsuwa sie ludzi takich jak Poncyliusz i Kluzik-Rostkowska staje sie okretem widmo - prowadzonym przez szalona grupe oficerow wraz z kapitanem prosto na srodek oceanu, bez zadnego sensu i pomyslu.

Nie wierze w ten "przewrot" - za malo w nim wciaz woli walki. Ale bardzo bym sie cieszyl - jakby na polskiej scenie politycznej powstala partia prawdziwie prawicowa - taka wzorowana na amerykanskich republikanach - a nie udajace prawice partie lewicowe.

ps - z calym szacunkiem. W polityce liczy sie inteligencja i skutecznosc. I tak jak popieralem pochowanie prezydenta Kaczynskiego na Wawelu (ze wzgledu na calkoksztalt okolicznosci) - tak prawda jest - ze nawet najszczersze intencje i dobre checi nie zrekompensuja braku skutecznosci. Cokolwiek mozna powiedziec tak o PiS jak i o prezydencie Kaczynskim - sa (byli) pelni szczerosci i dobrych checi. Problem jest jednak taki - ze niczego wielkiego nie dokonali. Dobre checi i szczerosc to wiec troche za malo.