Nie wiem, czy pan Stanislaw Michalkiewicz jest autorem okreslenia “wyplukiwac zloto z powietrza”, ale nawet jesli nie jest, to nikt lepiej od niego nie tlumaczy tego zlodziejskiego mechanizmu ( patrz np.
Śladem Józefa egipskiego ). A mechanizm jest zlodziejski, tak jak nazwa mylaca, albowiem choc zloto rzeczywscie jest wyplukiwane, to nie z powietrza, ale z naszych, czy z innych, np. greckich kieszeni.
Kilka lat temu sluchalem wykladu brytyjskiego filozofa, konserwatysty ( nie mylic z konserwatyzmem prof. Adama Wielomskiego ) , Rogera Scrutona, ktory zapytany, jak zakonczy sie neo-sowiecki eksperyment zwany UE, odparl, iz najpierw odpadna kraje srodziemnomorskie, pozniej inne i zostanie w koncu twarde jadro niemiecko-francuskie, ktore to dwa kraje beda uwalac sie pod wlasnym ciezarem, ku radosci postronnych obserwatorow, a sasiadow w szczegolnosci.
Da Bog, ze obecny kryzys w Grecji jest wlasnie poczatkiem tego procesu. Tymczasem kierownik polityczny UE, czyli Niemcy, robia wszystko, by uratowac swoj scisle polityczny projekt, jakim jest strefa Euro.
Ciekawe, czy pozwola Grekom dodrukowac “ojro” ( koszt papieru i farby drukarskiej stosunkowo niewielki ), zeby potem od tego dodrukowanego szajsu pobierac prawdziwe odsetki?
Oczywiscie dodruk odbedzie sie w jedynym banku emisyjnym (kraje czlonkowskie bija tylko monety). Pytanie - gdzie jest ten bank emisyjny?
Okaze sie wowczas, ze nie tylko starsi i madrzejsi z amerykanskiego Fed-Banku potrafia wyplukiwac zloto z powietrza.
Inne tematy w dziale Polityka
