Machabeusz Machabeusz
647
BLOG

Ateizm wobec pytania o sens życia

Machabeusz Machabeusz Kultura Obserwuj notkę 13

Po raz pierwszy stawiam na blogu pytanie o ateizm. Myślę jednak, że jest ono warte rozważenia: jak można określić modele ateistycznej odpowiedzi na pytanie o sens życia?

Myślę, że musimy mówić o modelach, a nie o jednym modelu. Żadna grupa nie jest tak zróżnicowana, jak ateiści. Wiąże się to z tym, że ateiści właściwie nie są grupą, ciężko bowiem, aby rozwinięta tożsamość grupowa wytworzyła się wśród ludzi, których łączy tylko jedno – odrzucenie istnienia Boga. Ponieważ jednak temat sensu życia jest powiązany z tematem Boga, to jest zasadne zająć się możliwościami ateistycznej odpowiedzi na pytanie o sens życia. Wydaje się, że można wyróżnić dwa podstawowe typy możliwych ateistycznych odpowiedzi na to pytanie.

Pierwszym typem są ateiści, którzy uznają istnienie sensu obiektywnego. Jaki to może być sens, skoro zanegujemy istnienie Boga oraz tego, co wiąże się z religią? Zdecydowanie najczęściej są to ateiści zafascynowani teorią ewolucji. Ateiści ewolucjonistyczni (tak ich nazwijmy) są skłonni dostrzegać sens życia człowieka w przedłużaniu życia gatunku, podporządkowywać go ewolucji gatunków. Człowiek, każdy człowiek, jest małym ogniwem tego procesu. W takiej perspektywie, jeżeli jest się konsekwentnym, można właściwie uznać jedynie obiektywny sens życia, wszelki sens subiektywny ukaże nam się bowiem jako indywidualna iluzja świadomości, będąca w rzeczywistości ekspozycją naczelnej zasady życia świata, gatunku i człowieka – zasady ewolucji. Oznacza to, że w takiej perspektywie mamy do czynienia ze skrajną depersonalizacją, gdyż życie człowieka staje się całkowicie podporządkowane życiu gatunku.

Istnieje także drugi typ ateistów, który możemy określić jako ateiści subiektywistyczni. Wydaje się, że dla tego typu istnieją jedynie sensy subiektywne, które my sami tworzymy i nadajemy życiu. Negacja sensu obiektywnego współwystępuje tutaj z pewnym wyczuleniem na sprawy osoby, co jest bardzo ważne. To sprawia, że nam, chrześcijanom, paradoksalnie o wiele łatwiej będzie nawiązać dialog z tą grupą, właśnie z uwagi na ich wyczucie spraw osoby.

Natomiast wiara otwiera nas na obydwa rodzaje sensów. Oczywiście, jako wierzący powinniśmy ustalić pewną hierarchię: powinniśmy nasze subiektywne postrzeganie sensu życia podporządkować sensowi obiektywnemu, który odkrywamy w życiu wiary jako pochodzący od Boga. Nasze subiektywne sensy zostają niejako włączone w sens obiektywny, i w możliwości takiego włączenia dokonuje się ich weryfikacja – zarazem jednak jest to włączenie w wolności, w synergii działania Bożego i działania ludzkiego, a nie w determinizmie, w niwelacji osoby przez zasadę ewolucji, jak u ateistów pierwszego typu.

 

P.S. Powyższa notatka stanowi rozwinięcie myśli sformułowanych przeze mnie (choć pod innym, także używanym przeze mnie w Internecie, pseudonimem - 1KOR13) w jednej z dyskusji na forum Katolik.pl. Do włączenia się w prowadzone tam dyskusje serdecznie zachęcam.

Machabeusz
O mnie Machabeusz

Człowieka najlepiej określają te myśli, które przemawiają do niego w jego głębi. Poniżej zamieszczam kilka takich myśli, które przemawiają do mnie: "Juda odparł: Bez trudu wielu może być pokonanych rękami małej liczby, bo Niebu nie czyni różnicy, czy ocali przy pomocy wielkiej czy małej liczby. Zwycięstwo bowiem w bitwie nie zależy od liczby wojska; prawdziwą siłą jest ta, która pochodzi z Nieba. Oni przychodzą do nas pełni pychy i bezprawia po to, aby wytępić nas razem z żonami naszymi i dziećmi i aby nas obrabować. My zaś walczymy o swoje życie i o swoje obyczaje. On sam skruszy ich przed naszymi oczami. Wy zaś ich nie obawiajcie się!" (1 księga Machabejska 3, 18-22) "Zawsze w Polsce było tak, że gdy politykom brak odwagi - następne pokolenie płaci krwią. My mamy szansę nie zapłacić." (Antoni Macierewicz, 1993 rok) "To, czego naprawdę mi brak, to wyjaśnienia sobie, co powinienem czynić [...], a nie tego, co powinienem wiedzieć, z wyjątkiem przypadków, w których wiedza musi poprzedzać każdy czyn. Chodzi o zrozumienie swojego celu, by dostrzec, czym w istocie jest to, co Bóg chce, abym czynił; chodzi o znalezienie prawdy, która byłaby prawdą dla mnie [...], o znalezienie idei, dla której chciałbym żyć i umierać." (Soren Kierkegaard) "Autentyczna droga nie jest ruchem na prawo lub na lewo na płaszczyźnie "świata", ale ruchem ku górze lub też wgłąb po linii pozaświatowej, ruchem w duchu, a nie w świecie." (Mikołaj Bierdiajew)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura