Aleksander Majewski Aleksander Majewski
568
BLOG

Sprawy o. Maksymina ciąg dalszy

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 Bohater artykułu „Ukarany za wywiad dla Frondy. Teraz pozbawiony funkcji” o. Maksymin Marek Tandek odprawi kolejną Mszę św. o uzdrowienie, wraz z błogosławieństwem, w swoim nowym miejscu pobytu – Gdańsku. 


Artykuły poświęcone charyzmatycznemu franciszkaninowi spotkały się ze sporym zainteresowaniem. Najciekawsze, że negatywne komentarze na naszym portalu, najczęściej pojawiały się ze strony nowozarejestrowanych użytkowników, a ich treść pokrywała się z pokątnymi „zarzutami” niektórych współbraci zakonnika, o jakich informowali mnie członkowie wspólnoty „UFNOŚĆ”. Nie były to jednak jedyne głosy w dyskusji. Teksty o pracy duszpasterskiej o. Maksymina wzbudziły ciekawość wśród wielu czytelników, czego efektem były liczne listy, jakie otrzymałem na mojej prywatnej poczcie elektronicznej. Ludzie z różnymi problemami, osobistymi czy zdrowotnymi prosili o kontakt do o. Tandeka. I chociaż zakonnik nie odbiera w ostatnim czasie komórki (czyżby kolejne ograniczenie działania?), udało mu się zorganizować kolejną Mszę św. o uzdrowienie. Tym razem w Gdańsku – Nowym Porcie. Nabożeństwo odbędzie się w pierwszą sobotę miesiąca, 4 lutego br. o godz. 12 w  Klasztorze Franciszkanów przy ul. Oliwskiej 2.

 

Na kolejne spotkanie modlitewne przyjadą osoby z różnych zakątków Polski, już teraz organizowane są wyjazdy autokarowe, również z Torunia. Wierni, w rozmowie ze mną, wyrazili jednak obawę, czy nie będzie to ostatnia taka Msza św., odprawiona przez ich duszpasterza. Również w ostatnim czasie zakonnika spotkały liczne nieprzyjemności, między innymi z tego powodu. To samo dotknęło wiernych ze wspólnoty „UFNOŚĆ”, którzy postanowili zwrócić się do samego biskupa. (…) Sekowanie O. Maksymina, odsuwanie od wiernych, publiczne drwiny, rozpowszechnianie przez proboszcza kłamliwych informacji wśród wiernych na temat o. Maksymina podczas wizyt duszpasterskich, oczernianie wśród parafian, arogancja w stosunku do parafian itp.). Ogromne straty duchowe, które ponoszą wierni, skutkują odchodzeniem poszukujących i utwierdzeniem się w niewierze wątpiących – piszą w liście do swojego ordynariusza.

 

Wydaje się, że w obecnej sytuacji jedynie zwrócenie się do biskupa jest najrozsądniejszą próbą wyjścia z patowej sytuacji, w jakiej znalazła się parafia. Lakoniczne oświadczenie prowincji franciszkańskiej ws. o. Maksymina, które nie znajduje pokrycia w faktach, stanowiło jedynie próbę zatuszowania problemu, a nie jego rozwiązania. Trudno sobie wyobrazić, żeby dynamiczna wspólnota modlitewna, która całym sercem wspierała zakon, miałaby stać się grupą zmarginalizowanych outsiderów.

 

Tymczasem o. Maksymin nie komentuje sprawy, milczy, w żaden sposób nie odnosi się do słów zwierników i współbraci. Robi swoje. Ad maiorem Dei gloriam.

 

 

Artykuł ukazał się na portalu Fronda.pl

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości