Maccartyzm po polsku, czy zabawna historia z innej beczki

Do napisania tej notki skłoniła mnie historia opisana przez panią Janinę Jankowską*,  osobę, z którą nie zawsze się zgadzam, ale niezmiennie podziwiam za odwagę i uczciwość oraz darzę ogromnym szacunkiem.

Pani Janina napisała: "Powiem zabawną historię z innej beczki. Od kilku lat prowadzę zajęcia w pewnej wyższej szkole dziennikarstwa. Lubię młodzież i staram się im przekazaæ tajniki warsztatu i standardy bezstronności. Kilka dni temu otrzymuję telefon od jednego z wykładowców, że znalazłam się na liście do zwolnień z powodu swoich pro-pisowskich poglądów. Zadecydował o tym prezes fundacji, która prowadzi tę szkołę czyli Stefan Bratkowski. Jako dokumentalistka staram się konfrontować informację ze źródłami. Dzwonię do Stefana Bratkowskigo. Pytam:, Stefan, czy to Ty zadecydowałeś? On na to, ależ nie. To studenci pytani o światopoglądowe powiązania wykładowców z PiS – em , wskazali także ciebie. - Stefan – mówię , może mało parlamentarnie – ty upadłeś na głowe. Prowadzę warsztaty dziennikarskie i żaden z moich studentów nawet nie domyśla się moich poglądów. To prawda – mówi Stefan, ale pracowałaś dla prezydenta Kaczyńskiego ( ordery dla ludzi "Solidarności") i .... twoje wypowiedzi w "Babilonie" w TVN ".

Przyznaję, że to co pani Janina opisała jako zabawną_historię_z_innej_beczki mną wstrząsnęło. Wiedziałam, że nie jest dobrze, że osoby nie będące zdeklarowanymi przeciwnikami PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego są dyskryminowane, odrzucone przez tzw.Salon, nie wiedziałam, że takie osoby się wyszukuje, że sporządzane są specjalne listy, przeprowadzane ankiety, że odpytuje się studentów już nie o to co sądzą o wykładowcy X, ale o "powiązania wykładowców z PiS-em", że tworzone są listy osób popierających PiS... listy osób do zwolnienia.

W tym roku minęła okrągła, 60-ta rocznica słynnego wystąpienia senatora Josepha McCarthy'ego. Senator McCarthy  powiedział wówczas, że jest w posiadaniu listy 57 komunistów, którzy przeniknęli do Departamentu Stanu. Jego przemówienie zaowocowało  powołaniem Komisji do spraw Działalności Antyamerykańskiej, skierowanej przeciwko personelowi instytucji państwowych, armii, osobistościom życia politycznego, kulturalnego oraz intelektualistom, oskarżanym o sprzyjanie komunizmowi.

Pani Janina Jankowska dowiedziała się, że jest na liście do zwolnienia, zapytany przez nią Stefan Bratkowski odpowiada, że to nie on podjął decyzję tylko studenci  wskazali... Pani Janina się tłumaczy, pan Bratkowski udowadnia, a ja zastanawiam się, gdzie jestem i który mamy rok?

*) Link do tekstu p. Janiny Jankowskiej                                                                            http://janinajankowska.salon24.pl/225361,stadna-nagonka-kto-jeszcze-rzuci-kamieniem-w-jaroslawa-czyli