Ks. profesor Michał Heller odbierze nagrodę Templetona

Rzeczą niezwykłą jest słyszeć od osoby duchownej wykład o teorii superstrun, m-teorii lub wielości wszechświatów. Równie nieczęsto zdarza się jest slyszeć od duchownego słowa "może" kiedy teoretyzuje kim był Jezus Chrystus i jak się to ma do hipotezy istnienia wielu cywilizacji. Wreszcie - rzeczą nadzwyczajną jest spotkać duchownego twierdzącego, że religia w żaden sposób nie może wchodzić w konflikt z nauka, a  tę naukę moze jedynie "przedłużać" lub wyjaśniać. Zresztą stwierdzenia księdza Hellera w sprawie wielu drażliwych problemów są bardzo dosadne - wyznawców krecjonizmu, przedstawionego jako teoria sprzeczna z ewolucją nazywa ośmieszającymi chrześcijaństwo.

Religia wyjaśniana na gruncie praw fizyki i matematyki, język matematyki jako język Boga, stwierdzenia iż ludzie często odrzucają nauki Kościoła bo próbuje on "napoić ludzi winem prawdy i dziwi się, ze ludzie to wino odrzucają kiedy próbuje im się je wpycha do ust wraz z butelką" (to za zdaniem Grahama) - to wszysto może dla wielu zahaczać wręcz o herezję.

Ksiądz Michał Heller jest profesorem filozofii na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, pracownikiem Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego, kierownikiem Ośrodka Badań Interdyscyplinarnych, a od 1990 r. członkiem Papieskiej Akademii Nauk. To co mówi i pisze dla wielu może wydać się naprawdę szokujące. Jego poglądy mogą zbić z tropu tak wojujących ateistów, dla których religia to plamy pojawiajace się na ścianach w których starsze babcie dostrzegają kształty świętych, Jezusa Chrystusa lub Matki Boskiej.

Katolicyzm ludyczny, z takim uwielbieniem głoszony przez skrajnych konserwatystów raczej nie stanowi przedmiotu którym ksiądz Heller się w ogóle zajmuje. Jego twierdzenia wydają nie do pogodzenia z tym, w co usilnie wierza skrajni konserwatyści - bo jak tutaj rozmawiac o religii, wszechświecie i życiu z kimś kto posługuje się tajemnicza terminologią naukową, a teraz, zamiast zgłębianiem teologicznych niansów lub z demoralizacji którą powoduje złowiszcza Unia Europejska, zajmuje się kwantową teorią grawitacji.

Czytałem troche książek i artykułów księdza Hellera. Rzeczywiście - mogą wprawić w osłupienie. Choćby wtedy, gdy w wywiadzie dla Polityki między wierszami padło stwierdzenie iż zamiast zajmować sie katechizmem, ksiądz Heller zajął się studiowaniem tajemnic wszechświata. Wedlug moich znajomych, którzy również zainteresowali się dziełami profesora, właściwie nie sposób pogodzić dominujacego w społeczeństwie spojrzenia na katolicyzm (lub chrześcijaństwo) z tezami księdza. Zastrzegam - nie z samymi założeniami religii - ale z tym spojrzeniem jakie na religię ma większość zwykłych ludzi, szczególnie skrajnych konserwatystów - dla których religia i nauka nie ma ze soba nic wspólnego - a jeśli coś kłóci się z ich wyobrazeniem religii - to tym gorzej dla nauki.

Dziś wywiad z tym wybitnym duchownym można przeczytać w Dzienniku. I jest warto - bo dla wielu to postać wciąż nieznana.

http://www.dziennik.pl/opinie/article165592/Ks_Heller_Wiara_moze_byc_racjonalna.html

A szkoda, że w medialnej pogoni za sensacją dla wielu polski Kościół kojarzy się wciąż z ojcem Rydzykiem lub awanturami o in vitro... Okazuje się bowiem że reprezentują go ludzie z ktorych naprawdę możemy być dumni.