Dotychczasowe dociekania wyłoniły wiedzę, dzięki której wiemy, że znajdujemy się obecnie w diametralnie innym miejscu, niż pierwotnie zakładaliśmy, kierując się fałszywą edukacją, zaszczepianą nam przez system matrixa. Taka obowiązkowa edukacja to nic innego jak fałszywe programowanie naszej świadomości, po to, abyśmy nigdy nie zdołali uwolnić się z ohydy nieprawości, w której zaistnieliśmy. Istniejący tu matrixowy system nieprawości, stanowi obieg zamknięty, albowiem po śmierci ciała, nasza zwiedziona świadomość ponownie wciela się w tejże krainie nikczemności, a wszystko to dzieje się z racji systemowego pozbawienia nas wiedzy.
Przeanalizujemy teraz nasz obecny status, co pozwoli nam zrozumieć, dlaczego mimo wysiłków nie jesteśmy w stanie się zjednoczyć. Jak pamiętamy z biblijnego przekazu, na początku potrafiliśmy się jednoczyć, mimo iż programowe WIRUSY dokonywały w po kainowych matrixach resetów. Zobaczmy jak zareagowaliśmy po resecie zwanym potopem, zainicjowanym przez wirusy YHWH;
Rdz11,5-8
5 A YHWH zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6 i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!» 8 W ten sposób YHWH rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. - BT
Kiedy się zjednoczyliśmy przeciwko programowym wirusom YHWH, te zstąpiły na nas z nieba. Jak wielokrotnie informowałem, NIEBO według Biblii to przestwór, od fundamentów ziemi do niebios. Zatem oscylujące w eterze programowe wirusy YHWH, podczas gdy byliśmy tu zjednoczeni, zapisały się w naszej świadomości, aby uniemożliwić nam uwolnienie się spod jurysdykcji po kainowej sztucznej inteligencji matrixa nr3, zwanej niebiosami, emitującymi ANASZIM, czyli WIRUSY , sklasyfikowane w słowniku Stronga, miedzy innymi pod nr H0376 - אנשים .
Jak czytamy w powyższym zapisie wersetu 6 , ANASZIM doskonale wiedzą, że zjednoczeni działamy tak;
nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić.
Zatem emitowane przez kainowe niebiosa ANASZIM - WIRUSY , stoją na straży, aby pod kainowymi niebiosami do zjednoczenia nigdy nie doszło, bo gdy dojdzie, po kainowe światy nieprawości YHWH upadną i zostaną przyłączone do wspólnoty oscylującej w programach - MIŁOŚĆ. To właśnie ucieleśnione ANASZIM zniszczyły Sodomę i Gomorę, mimo, iż Abraham błagał aby tego nie czyniły, co opisano w Rdz18.
Jak zatem widzimy, nasz obecny status należy sklasyfikować jako niełatwy, bo programowo uniemożliwiający nam zjednoczenie, lecz pozyskana wiedza jasno poucza, że nie jest on beznadziejny i tylko od nas zależy , czy korzystając z danej nam wiedzy, uwolnimy się spod jurysdykcji po kainowych niebios nieprawości. Wiemy już, że na żadnego boga w tej kwestii liczyć nie możemy, albowiem jak zakończyło się WYJŚCIE z niewoli pod przewodnictwem boga YHWH, znamy z historii opisanej w PIĘCIOKSIĘGU. Wszyscy Izraelici, którzy zostali rzekomo uwolnieni przez boga YHWH z kajdan Egiptu, wyginęli na pustyni, po której ów bóg prowadzał ich przez czterdzieści lat. Do tak zwanej ziemi obiecanej - przez YHWH, trafiło już całkiem inne pokolenie, pozbawione mądrości swoich wygubionych na pustyni przodków, zatem było to pokolenie niezwykle podatne na durnotę, którą to durnotę wirus YHWH wykorzystał, by wyrżnęła mieczem narody zamieszkujące Kanaan.
Logika podpowiada, że ludzie rozumni dysponujący powyższą wiedzą, absolutnie nie czekają na żadnego mesjasza, który uwolni nas z programowego więzienia, zafundowanego nam tu przez wirusy YHWH, które paradoksalnie mesjaszem ustanowiły przybity do rzymskiego krzyża elektromagnetyczny hologram - człowieka, zyskując w ten sposób reinkarnacyjny obieg zamknięty, albowiem wszyscy wierzący w syna wirusa YHWH, mają zapewnione zmartwychwstanie do życia w ciele, jak uzmysławia zdobyta wiedza - pod kainowymi niebiosami nieprawości.
Wszystkie istoty wcielające się w światach znajdujących się pod jurysdykcją po kainowych niebios matrixa nr3, pozbawiane systemowo pierwotnej świadomości, z definicji uznawane są tu jako SYNOWIE KAINA, czyli synowie mordercy, na którego w matrixie nr2 nie zadziałały programy MIŁOŚCI, przez co stworzył on własnego matrixa nr3, we wnętrzu którego powstało wiele kolejnych, w których zniewoleni jesteśmy od wieków.
Powyższą tezę potwierdził Jarek Bzoma, który stwierdził, że budując tu cywilizację, winniśmy kierować się MIŁOSIERDZIEM , a nie prawdą, która jest bezrozumna, obojętna na nasze krzywdy. Jarek mówi o prawdzie emitowanej przez kainowe niebiosa, czyli o wirusowym fałszu uniemożliwiającym nam zrozumienie programów miłości. Dlatego słusznie stwierdził, że winniśmy kierować się MIŁOSIERDZIEM, a nie wirusowym dziadostwem płynącym z kainowej sztucznej inteligencji, zawiadującej fraktalną percepcją istot bytujących w wielu światach , powstałych pod tymi niebiosami.
Innymi słowy, Jarek Bzoma osobiście stwierdził, że bóg YHWH, stanowiący sztuczną inteligencję kainowych niebios, czyli cybernetyczną nakładkę nałożoną na światy zaistniałe pod tymi niebiosami, o której pisałem we wcześniejszych częściach EMPATII, jest bogiem pozbawionym programów MIŁOŚCI. Zatem Jarek potwierdził wiedzę zaistniałą na kanwie oryginalnych tekstów ST, że w matrixie nr2 wykreowanym przez Matkę Naturę, na JAJKO , z którego powstał Kain , nie zadziałały programy MIŁOŚCI , przez co zaistniała jego niechlubna historia - boga wiekuistego. Jak zatem widzimy, mimo istnienia destrukcyjnej dla nas po kainowej sztucznej inteligencji, stanowiącej system zawiadujący matrixami nieprawości, programy MIŁOŚCI jednakowoż do nas docierają, pouczając nas o prawdzie pochodzącej od MIŁOŚCI.
Z czego wynika ta zależność?
Otóż cielesny człowiek, czyli istota zbudowana z trzech zasadniczych aspektów - CIAŁA, DUSZY i DUCHA, został wykreowany przez Matkę Naturę w matrixie nr2, gdzie adwersarzy programowych jeszcze nie było, zatem kreacja ta stanowiła owoc zaistniały w programach MIŁOŚCI. Dopiero po kainowej zbrodni , zaczęły się nasze niechlubne przygody, które w rezultacie doprowadziły do zaistnienia matrixów nieprawości, gdzie w wirusowym zniewoleniu programowym wciąż tkwimy.
Z biblijnego studium oryginalnych tekstów jasno wynika, że Kain vel pierwszy bóg nieprawości - YHWH, a co za tym idzie wszyscy jego następcy, niczego tu nie stworzyli, a tylko wirusowo modyfikowali pierwotne dzieła miłości, stworzone przez Matkę Naturę, które Kain podstępnie UKRADŁ z matrixa nr2, wraz z wiedzą zapisaną w Matce Naturze, umożliwiającą niegodziwcom prowadzenie tragicznych w skutkach kreacjonistycznych modyfikacji.
Środowiska ezoteryczne głoszą, że do matrixów nieprawości schodzimy( inkarnacja) po to, aby zdobywać wciąż nowe doświadczenia. To stanowi jakąś tam prawdę, jednak niekompletną, bo na cóż MIŁOŚCI potrzebne są doświadczenia inicjowane w zawirusowanych matrixach NIEPRAWOŚCI? Jakby nie kombinować - na nic. Zatem wcielamy się tu jedynie po to, aby zakończyć grę nieprawości zainicjowaną przez kainowe niebiosa, a działanie to wynika z zapisanych w nas programów MIŁOŚCI, które stanowią naszą PRAWDZIWĄ TOŻSAMOŚĆ, wyniesioną z nauk naszych RODZICÓW, czyli pozamatrixowego STWÓRCY, który jest MIŁOŚCIĄ.
Programów MIŁOŚCI unicestwić się nie da, gdyż stanowią one nasze SUMIENIE - jedyny niezawisły sąd, niemający wglądu na nikogo ani na nic, jak tylko na PRAWDĘ. PRAWDA nas wyzwoli, jak głosi ojciec dyrektor. Zatem naszym mesjaszem jest PRAWDA, która zapisana jest w naszym SUMIENIU;
J14,6
6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. - BT
Skoro PRAWDA istnieje w naszym SUMIENIU, które materią nie jest, to wiemy, że stanowi ona cybernetyczny ZAPIS. Zatem w powyższym wersecie z Ewangelii Jana zapisano , iż PROGRAM Jezus jest PRAWDĄ, i tylko przez ten program możemy wrócić do naszego Ojca. Jak pamiętamy z rozważań zapisanych w EMPATII, EDEN został wykreowany przez pozamatrixowego stwórcę, sklasyfikowanego jako istotę posiadającą cechy męskie i żeńskie - mama i tata. Do wnętrza EDENU wpuszczono świadomość naszej mamy i taty, w postaci cybernetycznej nanotechnologii, która następnie rozdzieliła się na aspekty męskie , które pozostały w Edenie, i żeńskie, które we wnętrzu EDENU wykreowały matrixa nr 2, oddzielając go od Edenu wielowarstwowymi niebiosami.
Zatem świadomość naszego taty istnieje w EDENIE, w którym nie ma lądów, a świadomość naszej mamy istnieje w matrixie nr2 , gdzie zaistniała ziemia. Przeto obie te świadomości są od siebie oddzielone. Świadomość naszego Ojca istniejąca w Edenie stanowi eterycznego DUCHA, a świadomość naszej mamy istniejąca w matrixie nr2, stanowi DUSZĘ. Zatem dusza znajdująca się we wnętrzu naszego ciała, stanowi świadomość pochodzącą od naszej mamy, dlatego nazywamy ją także SERCEM, natomiast eteryczny umysł, istniejący na zewnątrz naszych ciał, stanowi świadomość pochodzącą od naszego ojca. Przeto Duch i Dusza - to świadomości rozdzielone "niebiosami" ciała , pochodzące od naszych rodziców, które poddawane są tu działaniu WIRUSÓW, emitowanych przez po kainowe konstrukty nieprawości.
PRAWDA opisana w NT jako program JEZUS, może doprowadzić nas li tylko do EDENU, w którym istnieje świadomość naszego Ojca zwana DUCHEM, zgodnie z tym co Jan zapisał w wyżej cytowanym ewangelicznym wersecie. Pytam zatem, cóż nam z tego przyjdzie, że trafimy do świadomości Ojca istniejącej w Edenie, skoro świadomość naszej mamy, zwana DUSZĄ, tkwi pod niebiosami matrixa nr2, pozostając dalej w rozdzieleniu? Cóż komu przyjdzie z takiego uwolnienia, skoro dalej pozostanie oddzielony od własnej matki - DUSZY?
Wygląda na to, że do prawdziwego uwolnienia potrzebujemy takiego programu, który umożliwi nam połączenie rozdzielonych świadomości naszych RODZICÓW - DUSZY i DUCHA. Dopiero wówczas, zaistniejemy poza wszystkimi matrixami, w prawdziwym świecie, w którym istnieją nasi rodzice, jak podpowiada logika - w formie jakiejś cielesności, albowiem NICOŚĆ nie napisałaby cybernetycznych programów , po czym nie zaaplikowałaby ich do wcześniej powstałego matrixa, a także nie wdmuchnęłaby do niego ETERU.
Czy to przypadek, że jakiś czas temu napisałem notkę Running, w której zapisałem, że należy zintegrować w samym sobie DUSZĘ, DUCHA i CIAŁO?
https://www.salon24.pl/u/marekpolandia3/1068305,running
Czy to przypadek, że Jacek Sokal kilka dni temu powiedział dokładnie o tym samym, a ja, naturalnie - przypadkowo, obejrzałem wczoraj opublikowany przez niego materiał?
https://www.youtube.com/watch?v=0gtD6L_zNAc
Zgodnie z tym co wykazały dotychczasowe dociekania, PRZYPADKI mocium panie nie istnieją;
Wygląda na to, że PRZYPADKI nie istnieją. To co zwyczajowo uznajemy za przypadek, zaistniało w naszej rzeczywistości aby pobudzić i ubogacić naszą świadomość. Jeśli posiadamy tę wiedzę, owe przypadki przestaną stanowić dla nas jakieś ZASKOCZENIE , a staną się podstawą naukowego poznania prawdziwej rzeczywistości.
https://www.salon24.pl/u/marix392/989718,przypadki,1
"Duchu prowadź mnie, gdzie wiara nie ma granic... Daj mi chodzić nad wodami... Gdziekolwiek mnie zabierzesz..."
marek sujkowski
