marrzec marrzec
635
BLOG

Transpłciowość w "Glee"

marrzec marrzec Kultura Obserwuj notkę 5

Wpis zawiera spojlery do odcinka 3×21 włącznie. Jest zrozumiały dla osób, które nie znają serialu.

 

CZĘŚĆ PIERWSZA: DO ODCINKA 3x16

 

Popularny serial Glee od samego początku porusza problematykę różnych mniejszości. Gdy w jednym z pierwszych odcinków Sue postanowiła objąć specjalną opieką obecnych w chórze przedstawicieli mniejszości, jej grupa okazała się liczniejsza. Mniejszością wśród głównych bohaterów wydają się raczej osoby idealnie normatywne, jednak chyba każda z nich ma wśród bliskich przedstawiciela mniejszości: narzeczoną, rodziców, rodzeństwo, za kilka odcinków również dziecko. Akceptacja różnorodności jest wręcz napędem fabuły Glee.

LGB w serialu

 Oczywiście jednym z głównych wątków jest akceptacja homo- oraz biseksualności głównych postaci. Oglądamy rozmaicie przebiegające coming-outy przed rodziną, bliskimi i całymi społecznościami, nieświadomą (do czasu) dyskryminację i zdecydowanie świadome prześladowanie wraz z bardzo dramatycznymi konsekwencjami, ewolucję związków, wprowadzanie w życie erotyczne, a także homorodzicielstwo.

Lepiej w serialu wypadają geje: nie tylko jest ich kilkakrotnie więcej, ale też ich problematyka prezentowana jest obszerniej i z większym zrozumieniem. Kurt ma ponadto więcej piosenek wyrażających jego tożsamość niż Santana, która doczekała się tylko I kissed a girl – trochę skromnie jak na odcinek o (narzuconej!) akceptacji jej tożsamości. Biseksualizm po prostu istnieje i jest niedostrzegany: póki Santana i Brittany umawiały się z facetami, problem nie istniał (czytaj: mieściły się w heteronormie) – pojawił się, gdy Santana uświadomiła sobie, że jest w Brittany zakochana. Biseksualna Brittany po prostu jest biseksualna, nie widzi problemu i nie styka się z dyskryminacją – może to jednak wynikać z innych cech tej postaci.

No dobrze, a co z literką T?

Problemem natomiast była do tej pory transpłciowość. Nie tylko nikt jej nie reprezentował, ale też większość wzmianek była negatywna. Pojawiały się słowa shemale i tranny – oba uznawane są za obraźliwe, jednak żadna z postaci nigdy tego nie skomentowała. To boli, ponieważ w jednym z odcinków w pierwszym sezonie ojciec Kurta (wyoutowanego geja) w poruszający sposób zrównał z ziemią kolegę syna – i własnego pasierba – za użycie słowa pedalski w jego domu, podkreślając, że było to równie obraźliwe wobec Kurta, jak debil wobec Becky – nastolatki z zespołem Downa.

Szczególnie nieprzyjemny był odcinek The Rocky Horror Glee Show, w którym bohaterowie wystawiali własną wersję znanego musicalu. Jedną z głównych postaci musicalu jest Frank N Furter, który śpiewa o sobie, że jest sweet transvestite. Byłaby to znakomita okazja do poruszenia tematu transpłciowości, jednak twórcy nie tylko z tego nie skorzystali, ale po prostu zawiedli. Postać Franka zagrała Mercedes, ponieważ rodzice chłopaka, który zgłosił się do roli, nie wyrazili zgody, by ich syn ubierał się jak tranny. Słowo zostało wymówione zupełnie swobodnie i nikt się do niego nie odniósł. Drugim mężczyzną, który mógłby zagrać postać Franka, był Carl, dentysta, jednak obawiano się, że byłoby to niewłaściwe. Czemu?

Co gorsza, w piosence Franka wers sweet transvestite from transsexual Transylvania został zmodyfikowany: nie ma transsexual, jest sensational. Wykonawcy czasem śpiewają inne słowa, jednak przeważnie jest to cenzura: I am a bitch, baby z Bad Romance zamieniona na I am a freak, baby zaś you are fuckin’ perfect to me pozbawiono wulgaryzmu. Czemu służyło wykreślenie słowa transsexual?

W serialowym Glee nie pojawił się również kultowy już dla społeczności LGBT fragment piosenki Born this way: No matter gay, straight, or bi, lesbian, transgendered life, I’m on the right track baby, I was born to survive. Ponieważ albumowa wersja utworu jest kompletna, edycja prawdopodobnie podyktowana była kwestią czasu antenowego – wersje telewizyjne utworów w Glee często są przycinane, jednak szkoda, że została wycięta akurat ta zwrotka, tym bardziej że odcinek był i tak 15 minut dłuższy niż standardowe i jakoś znaleziono czas na denerwująco długi solowy występ Kurta, wykonywany zaraz po innym utworze.

Pozostałymi wzmiankami były wypowiedź Dzisiaj mamy Drag Queen Wednesday w barze, wraz z prezentacją kilku drag queens (choć na tle zamieszania związanego z obecnością drag queens na Paradach ciężko mi określić, czy to dobrze, czy też źle), a także fragment monologu wewnętrznego Artiego o Chazie Bono, jednoznacznie potraktowanego jako mężczyzna; wydaje się, że Chaz jest dla Artiego inspiracją, ponieważ też był w jakiś sposób ograniczony (Artie porusza się na wózku).

Wreszcie mamy transkę!

W ostatnim odcinku pojawiła się jednak transpłciowa nastolatka, Unique. Unique widzimy z początku jako Wade’a: nieśmiałego, czarnoskórego chłopca, który jest wielkim fanem Kurta i Mercedes. Później dowiadujemy się, że od dzieciństwa gra w pewną grę, że jest kimś innym, prawdziwą i pewną siebie osobą o imieniu Unique.

Kurt – jak to Kurt – zachęca do odwagi w wyrażaniu siebie, ale zakłada, że Unique to on – i zostaje poprawiony. Unique jest nią i chce wystąpić w sukience i butach na wysokim obcasie, a do szkoły przyszła, żeby poprosić Kurta i Mercedes o radę: czy tak zrobić. Kurt jednakże nadal używa męskiego imienia i męskich zaimków i uważa pomysł „Wade’a” za zły. Kiedy podczas następnego spotkania wraz z Mercedes ponownie mówią mu oboje, że to zły pomysł i nie może tego zrobić. Kurt tłumaczy, że nigdy nie przebrał się za kobietę. Uśmiech Unique rzednie; mówi Kurtowi, że to dlatego, że identyfikuje się jako mężczyzna. Dodaje, że ze wszystkich ludzi właśnie Kurt powinien to zrozumieć i podtrzymuje swoją decyzję. Z mojego punktu widzenia było to trochę naiwne oczekiwanie: większość osób LGB nie jest przygotowana na spotkanie z osobą transpłciową i reakcje Kurta są bardzo wiarygodne.

Unique pojawia się na scenie jako dziewczyna: nie tylko zakłada sukienkę i buty na wysokich obcasach, nosi również perukę i makijaż. Jest pewna siebie, jej głos brzmi czysto i pewnie. Publiczność reaguje zachwytem – śpiew raz jeszcze okazał się przekonującym argumentem w Glee. Jednak realistycznie patrząc: na wypowiedzi i wygląd Unique wszyscy – Kurt, Mercedes, trener zespołu – reagują szokiem. Żadne z nich nie wie, co odpowiedzieć. Unique nie zdobywa akceptacji jako osoba transpłciowa, zdobywa akceptację, bo rewelacyjnie śpiewa.

Wątpliwości

Postać Unique pojawi się na pewno w jeszcze jednym odcinku. Być może kontrakt aktora zostanie przedłużony. Jednak mam pewne wątpliwości: Ryan Murphy już kiedyś został skrytykowany za bardzo stereotypowe i krzywdzące przedstawianie transkobiet, zaś tematykę mniejszości porusza często w bardzo podręcznikowy sposób. Dodatkowo serial jest po prostu coraz słabszy: fabuła się rozsypuje, wątków i postaci jest za dużo, wiele pomysłów reżysera jest karkołomnych, a niektóre postaci są niszczone (jak Will w koszmarnym odcinku Spanish Teacher).

Jakkolwiek obecność osoby transpłciowej w serialu młodzieżowym – emitowanym w polskiej telewizji – bardzo mnie cieszy, nie jestem pewien, czy chcę oglądać Jak To Jest Być Trans w wykonaniu Murphy’ego, szczególnie że moim pierwszym wrażeniem było „o nie, kolejna mniejszość do kolekcji”. Na razie jest OK, więc może reżyser się zrehabilituje. Oby.

*

PS. Poczytałem polskie komentarze. Część osób potraktowała Unique jako drag queen.

PS2. W latach 1999, 2002 i 2005 w stanie Ohio trzy osoby transpłciowe zginęły z powodu transfobii. Sądząc z tego, jak problem przedstawiono w Glee – nie umiały śpiewać. 

 

CZĘŚĆ DRUGA: ODCINKI 3x20 i 3x21. JEST ŹLE

 

Wczoraj wieczorem Fox wyemitował podwójny odcinek Glee, w którym ponownie poruszono problematykę trans.

Wpis dream6601 na Tumblrze, który w pełni oddaje moje odczucia:

Please Glee, don’t do this
This has been so offensive to trans* so far I really wanna see nationals but I don’t know if I can keep watching.
Please if you can’t do this story right don’t do it.

To nie jedyny taki głos.

O co chodzi tym razem?


He/she

Absolutną podstawą dla osób, które spotykają kogoś transpłciowego, jest zapytanie jakich zaimków powinny używać: męskich? żeńskich? neutralnych? żadnych? O ile po polsku ostatnie dwie możliwości są trudne w realizacji (więcej), o tyle angielski świetnie radzi sobie z transpłciowością.

Glee, które jest – przypominam – serialem uczącym tolerancji i prawidłowych postaw wobec przeróżnych mniejszości, z transpłciowością nie radzi sobie w ogóle.

Kurt i Mercedes nadal mówią o Unique he i o ile w poprzednim odcinku to mnie oburzało, o tyle teraz stwierdzam, że z dwojga złego… Ponieważ inne postaci – Sue i gwiazdor z jury – nagminnie używają formy he/she, a Sue powiedziała nawet he slash she.

Formę he/she znamy po polsku z Onetu i innych miejsc zbierających sfrustrowanych internautów: jeśli ktoś jest negatywnie nastawiony wobec osoby transpłciowej, świadomie będzie używał takich potworków językowych, żeby okazać swoją pogardę lub zakłopotanie. He/she jest obraźliwe wobec osoby transpłciowej, a postaci w Glee epatują nim bez żadnego sprzeciwu ze strony otoczenia.

Przekaz dla widzów? Tak mówi się o osobach trans i jest to absolutnie poprawne.

Kto tu jest transseksualistą?

W poprzedniej części pisałem, że w piosence Sweet Transvestite ocenzurowano słowo transsexual. Cóż, w tym odcinku to określenie padło, tylko że… w odniesieniu do Kurta, jako coś w rodzaju ksywki. (Został też nazwany he/she przez Sue i nie był to zaimek, lecz epitet).

Kiedy słowo jest potrzebne – zostaje ocenzurowane. Kiedy odnosi się do niewłaściwej osoby – jest użyte. Dalej, zacierajmy różnice między gejami a transkami!

Gwoli ścisłości, o Unique nikt jeszcze nie powiedział w serialu, że jest osobą transpłciową, więc część internautów zakłada, że to drag queen, a Unique to alter-ego Wade’a. Naprawdę przydałoby się doprecyzowanie. Poproszę doprecyzowanie walące łopatą przez łeb – inne nie działają.

Przebieranki

Osią fabuły odcinka Props było znalezienie sposobu pokonania Vocal Adrenaline – drużyny, której nowo odkrytą gwiazdą jest Unique. Sue, która słynie z głupich pomysłów, wpadła na pomysł, by przebrać Kurta za dziewczynę – w tym kontekście użyła też słowa transsexual. Ponieważ Kurt stanowczo odmówił, za dziewczynę przebrał się Puck – sportowiec i mięśniak, który dodatkowo przedstawił się jako Lola. W innym kontekście byłaby to zabawna gra konwencjami (istnieje nawet ballada zespołu The Kinks o Loli-trans), tu jednak było to przykre. Nikt nie zauważył, że transkobieta Unique występująca jako ona sama nie ma nic wspólnego z chłopakiem przebranym za dziewczynę.

Chłopak Kurta, Blaine, częściowo rozjaśnił kwestię, mówiąc, że bycie gejem nie oznacza automatycznie bycia crossdresserem, było to jednak rozwianie mitu dotyczącego osób homoseksualnych. Kwestia transpłciowej tożsamości pozostała nietknięta.

Do końca odcinka czekałem, aż ktoś zauważy, że naśladowanie Unique nie ma sensu, ponieważ Unique na scenie jest sobą, a każdy inny po prostu by się przebrał. Nic takiego się nie stało. Owszem, pomysł został odrzucony jako bezsensowny. Owszem, zauważono, że bycie sobą jest najcenniejsze, co jest stałym przekazem Glee. Jednakże nie odbyło się to w kontekście „Unique to ona”.

Przy okazji: Puck został pobity. Przynajmniej to zostało napiętnowane…

Poprawmy wyrzutkom nastrój i dajmy transce nagrodę

W odcinku Nationals oglądaliśmy zawody oraz rywalizację między zespołami New Directions (bohaterowie serialu) oraz Vocal Adrenaline (konkurencja, w której śpiewa Unique). Widzieliśmy też jak trzyosobowe jury zastanawia się, komu wręczyć główną nagrodę. Jeden z członków jury, przedstawiony w krzywym zwierciadle jako rozkapryszona gwiazdka (to ważne), mówi: Jestem w całości za Vocal Adrenaline. Myślę, że ten dzieciak Unique to gwiazda. On jest jak Tina i jak Turner… Razem. Wyobraźcie sobie, jak wiele znaczyłoby dla tych biednych, nieszczęśliwych wyrzutków zobaczyć jego/ją w krajowej telewizji, prowadzącego/ą jego/jej drużynę do zwycięstwa!

Komentarz postaci przedstawianej w pozytywnym świetle: To nie jest emitowane w telewizji.

Powyższa wypowiedź to forma dyskryminacji, i to szczególnie złośliwej, bo na pozór wyglądającej korzystnie. Ten facet jest uprzedzony – świadczą o tym choćby ukośniki – ale nie atakuje Unique wprost, tylko lituje się nad nią i nad innymi osobami trans. Nie chce dać jej drużynie nagrody dlatego, że była najlepsza, tylko dlatego, że Unique jest transpłciowa.

Nie zostało to skomentowane. Glee odnosiło się już do dyskryminacji tego typu w kontekście Becky (mającej zespół Downa), ale wypadałoby przypomnieć, że nie o to chodzi, by traktować mniejszości szczególnie.

Oczywiście he/she i him/her również nie doczekały się komentarza.

Ośmieszać czy edukować?

Glee słynie z przedstawiania problemów w krzywym zwierciadle. Przejaskrawia, bawi sie konwencjami. Jednak wobec mniejszości zwykle podchodzi z wyczuciem, pokazując, na czym polegają problemy osób niepełnosprawnych czy homoseksualnych i pozwalając te problemy zrozumieć. Lubi też happy endy. To nie jest serial, który poprzestaje na pokazaniu problemów. Transfobię już widzieliśmy. Te sceny są autentyczne. Ale nie wiemy, że coś jest z nimi nie w porządku.

W przypadku transpłciowości Glee popełniło poważny błąd, nie dając Unique głosu. Praktycznie nie słyszymy jej komentarzy, zwłaszcza w ostatnich dwóch odcinkach. Głos mają osoby pozbawione wiedzy (Kurt i Mercedes) lub przejaskrawiane (Sue i Perez Hilton, czyli członek jury). Ani jedna osoba nie powiedziała „to nie w porządku”. Chętnie wierzyłbym, że widzowie sami zorientują się, że bohaterowie wygadują bzdury, ale wiem, że większość osób ma tak nikłe pojęcie na temat transpłciowości, że taki wniosek jest bez szans. Zresztą nawet jeśli pomyśleliby, że postawy bohaterów są krzywdzące, nie dostali wzorca.

Uczenie poprzez śmiech jest dobrą techniką pod jednym warunkiem: że widz ma szansę zorientować się, z kogo właściwie się śmiejemy i dlaczego. Sue i członek jury się wygłupili, ale zostawienie ich wygłupów bez komentarza jest niebezpieczne, bo wygląda jak zachowanie akceptowalne lub nawet promowane.

Żeby to chociaż nie było Glee

Twórca Glee, Ryan Murphy, jest wyoutowanym gejem, podobnie jak aktorzy grający role Jesse’ego (trenera Vocal Adrenaline) i Kurta. Aktorka grająca Sue jest lesbijką. Nie zauważyli, że prezentują nam festiwal transfobii?

Ponadto Glee dwukrotnie zdobyło nagrodę GLAAD (Gay & Lesbian Alliance Against Defamation), która przyznawana jest filmom w pozytywny i ciekawy sposób zajmującym się tematyką LGBT.

Glee jest wreszcie postrzegane jako serial uczący tolerancji. W Wiki można przeczytać, że jest odważnym komentarzem socjologicznym i wywołuje dyskusje na temat rasizmu, homofobii, stereotypów etnicznych i tak dalej.

I taki serial uczy nas, że całkowite lekceważenie transpłciowej tożsamości jest w porządku.

Komentarz z Tumblra: Thanks, Glee. Fuck you, too.

Zła wiadomość na zakończenie

Unique powiedziała, że być może będzie potrzebować zmiany szkoły w przyszłym roku. Ponieważ to jest jej ostatnia wypowiedź w tym sezonie serialu, można podejrzewać, że scenarzyści mają plan, aby Unique wróciła w przyszłym roku – już jako członkini New Directions.

Więcej transfobii, yaaay.
 

Inne artykuły autora - tutaj.

marrzec
O mnie marrzec

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura