PiS miał walczyć o polskie interesy. Teraz usunął wszystkich ministrów, którzy twardo walczyli z Brukselą o polskie interesy.
PO była potulna wobec Brukseli, a PiS zapowiadał twarda walkę. A co teraz?
Widać w rządzie dobrej zmiany wystarczy być biernym i miernym, aby się utrzymać na stołu, a każdy kto podniósł głos w obronie naszych interesów został wyeliminowany, żeby przed wyborami nie skupiał na sobie zbyt dużej fali krytyki.
Prof. Szyszko walczył i poległ, prof.Gliński, przez 2 lata trzymał w PISF Srokę, o której zwolnienie zabiegał Gadowski ( jakby nie było zwolennik dobrej zmiany) i nadal rządzi. Na cóż, prezes bardziej kieruje się uwagami zgłaszanymi przez totalną opozycję i eurokratów, którzy PiSowi dobrze nie życzą, niż przez swoich zwolenników, którzy życzą PiSowi jak najlepiej.
Dobra zmiana pokazała, że nie trzeba być wybitnym politykiem, mającym swoje zaplecze. Wystarczy być w odpowiednim miejscu i odpowiedniej chwili. Jadwiga Emilewicz, w swoim Krakowie przegrywała wybory za wyborami, a mimo to została ministrem. Ministrem od Przedsiębiorczości i Technologii. Szkoda, że tak późno, bo od wejścia Polski do UE była cała masa środków przeznaczanych na tak zwane centra transferu technologii. Specjalnie piszę tak zwane, bo jakoś po 13 latach nie słychać, żeby dokonano jakiegoś transferu wiedzy, choć powstawały jak grzyby po deszczu. Teraz specjalne ministerstwo zajmie się technologiami.
Nowy minister spraw zagranicznych już w pierwszych słowach mówi, o tym, że pracuje w MSZ od czasów Skubiszewskiego. Dobrze się zapowiada, a kiedyś prezes mówił coś o odzyskiwaniu MSZ.
Ciekawe co teraz zrobi Macierewicz. Czy samiec alfa skuli ogon i odejdzie w cień czy utworzy nowa partię. Wątpię. Koniec PiSu się zbliża. Maximum zostało osiągnięte.
Powstał rząd w większości złożony z technokratów. Spełniły się sny Adami Michnika i Leszka Balcerowicza, ministrami zostali eksperci, fachowcy, bez zaplecza politycznego. I to wszystko dzięki PiSowi
A Duda na mój głos niech nie liczy.
Komentarze